ale psiaki i tak są kochane obojętnie czy rasowe czy nie
Tak... ale należy kochać mądrze...
o to chodzi że matka i ojciec są na miejscu razem ze szczeniętami ...szczeniaki mają 16 dni i piją mleko matki a ojciec jest też razem z nimi...pewnie nazwiecie go.."skąd nie wiesz czy to nie przyjaciel suki"
Jak już pisałam... psy nie zostały ocenione, nie wiadomo czy się nadają na rodziców psów danej rasy... Nie słuchasz/nie czytasz...
no tak..ale skoro mają rodziców rodowodowych=rasowych to psiaki też są rasowe ..i mówcie co chcecie
To po co wogóle ten temat został założony? Chyba komuś się nudzi...
Tu chodzi tylko o zasadę... Przestańcie myśleć o sobie! Pomyślcie o dobru psów. Nie tylko swojego kochanego pieska, ale i innych. Chyba kochacie zwierzeta na tyle żeby wydać te kilkaset złotych. Skoro stać was na psa to i na to, można zaoszczędzić, ale większość ludzi chce psa - już teraz. A co potem - nie ważne... Może pies którego kupcie bedzie zdrowy, może bedzie nawet dzieckiem rasowych rodziców i wszystko bedzie ok, a wy bedziecie te 300zł do przodu... Ale to że wam się trafił dobry pies, nie zmienia tego że inne psy cierpią. Póki ludzie nie zdadzą sobie sprawy, że kupowanie psów na giełdzie, na lewo itp. jest złe, nie będzie potępione, to masowa produkcja bedzie trwać. (Jak to brzmi...
) Jeśli kupicie psa, jeśli szczeniaki chodoffcy się rozejda bedą następne. Jeśli nie bedzie popytu nie bedzie i podaży... Jeśli ludzie którzy chcą kupować psy rasowe bedą kupowac psy na prawdę rasowe, to chodoffcy nie bedą zarabiać. Powiecie, że to nie możliwe, że zawsze bedą pseudohodecy. Oczywiście, że będą, i zgadnijcie dzięki komu. To jak np. nie głosowanie w wyborach, bo mój głos nic nie zmieni... (Genialny przykład...
) Nie wiem jak bardzie łopatologicznie to wytłumaczyć... Po prostu nie myślcie tylko o sobie i o swoim psie. Mój pies mnie kocha jest ze mną szczęscliwy, jestem miłośnikiem zwierząt, biedne schroniskowce... Ciekawe skąd ich tyle w schroniskach... to na pewno nie moja wina...