No właśnie. To znaczy, że on po prostu lubi pulchne i tak jest dobrze
Nawiasem mówiąc, moja przyjaciółka jedna ma fajnie - całe życie zadręczała się, że przytyła tu, tam, siam, aż wreszcie poznała swojego obecnego męża, który od początku namawiał ją: przytyj jeszcze