Ja tam podobno jestem wzrokowcem a tym bardziej tym zapamiętującym litery - ale musza byc wyróżnione wielkoscią czy kolorem bo np. pamietam na której stronie i w którym miejscu znajduje się ta i ta informacja.
Mam kilka sposobów nauki, jestem ambitna ale jestem też leniem o słomianym zpale- po raz setny chyba miałam napisać artykuł na polski bo tetrminy gonią i kurde, nei moge sie do tego zabrać! Bo kurde gdybym chciała pisać artykuły to poszłabym sobie do gimnazjum w kierunku na dziennikarstwo, a to jest jeszcze gorsze niz wypracowanie.
Ogólnie robie tak:
Najpierw wkuwam, wkuwam, wkuwam - ide do taty i go przepytuje bo w ten sposób zapamietuje np. daty - czasem albo je widze, bo w ksiazce mam wytłuszczone np. 1772 i obok I rozbiór polski., albo biore w skojarzenia : na ile lat Polska znikneła z map europy : raz, dwa, trzy - czyli 123 lata
Innym razem mówie koleżance aby 5 razy przeczytała mi najpierw trzech pierwszych krółów elekcyjnych po pięć razy : Walezy, Batory, Waza - potem następnych, a potem wszytskich razem
Jak ucze sie z biologi, to pisze karteczki i przyklejam do mebli, ścian itd.
Gdy ucze sie słówek z angielskiego wykorzystuje do tego pewien program dostepny w internecie.
Gdy ucze sie zdań po hiszpańsku przypominam sobie brazylijskie seriale które niegdyś oglądałam - bo oglądajac film wsłuchuje się w aktorów, a lektor jest w tle.
Gorzej z niemieckim, na to nie mam sposobu do nauki. Chyba tylko wkuwanie i ciagłe powtarzanie.
Kiedy ucze sie z matmy czy fizyki - ide do taty lub brata aby mi wytłumaczyli bo u mnie cięzko z logicznym myśleniem.
Gorzej z chemią, u mnie nikt nie ejst mocny w te klocki, więc kjak sie nie przebije to nici z biol-chem. Jeśli chodzi o chemie to nie moge nauczyc się pierwiastkó Br-brom, He-hel bo takie skróty nic mi nie mówią i nie sa dźwieczne dlatego ucze sie pierwiastków najpierw po łacinie oxygenium(o-tlen)), hydrogenium(h-wodór), nitrogenium(n-azot)-gorzej jak sa dwuliterowe jak cuprum.
Niekiedy mam tak, że np. jak ucze sie z geografi to wystarczy ze przeczytam 2 razy dany temat, zrobie cwiczenia i pamietam gdyz widze kartke w ksiażce gdzie mam wytłuszczone dane zagadnienia i tylko sobie przypominam co dalej pisało- chyba, że temat jest o skałach czy przemysłach.