Czyli wszystko o szkole ogólnie i co nam przyjdzie do głowy. xD
Ja nie rozumiem, po co w szkole się uczy niektórych rzeczy (mam na myśli np. definicje), omawiać je to owszem dobrze, ale po cholerę wymagać tego na pamięć. x_x'
Nikomu one zamkniętemu w ciemnej piwnicy nie będą potrzebne, a normalnie to ma się internet (m.in. wikipedię), albo encyklopedię na półce.
Poza tym i tak na pewno za 10 lat zapomni się większość rzeczy ze szkoły. Jak nie wcześniej.
To rysunek, za narysowanie go przekupiłam pewną osobą jedzeniem. xD
Na nim jest druga osoba i to dowód zbrodni.
Ogółem te dwie osoby są boskie, bo kiedyś przyniosły sobie płatki z mlekiem do szkoły i jadły je na polaku ;>.
Zapakowałam to w folię, żeby wyglądało jak kotlety. xD
Ponieważ Wiola kiedyś mówiła, żeby jej przynieść kotlety w sreberku jeszcze.