Forum Zwierzaki

Jak w temacie. Szukam dobrego trenera w Gdańsku lub w Sopocie na Hipodromie (może być również gdzie indziej, ale nie w Gdyni i nie na zadupiach do których nie wiadomo jak dojechac- bede tam musiała dojezdzac srodkami miejskiej komunikacji ;) ). Zalezy mi na tym zeby trener ten nie prowadzil jako tako jazd w zastepie, tylko indywidualne albo max 2-3 osoby, zeby jego konie byly fajne i dobrze ujezdzone, a nie jakies rekreacyjne mułki, przemęczone i zmulone :roll: No i zeby byl fajny :P Slyszalam ze w miare ok jest Przemek Rymarz, czy ktos cos o nim słyszał??

Aha, i jesli chodzi o "profil" to dobrze by bylo gdyby byl nastawiony na ujezdzenie- NIE na western i raczej nie na skoki :P

Mój kolega jeździł właśnie u Przemka itylko że ten kolega właśnie był nastawiony na skoki a sam trener to nie mam pojecia, trening z tego co wiem to 35zł

Via wybierz sie do Sopot. Polecam Ole Furgo, pogadaj z nia w zwiazku z treningami pod katem ujezdzenia. Poswiec jeden dzien, pochodz od stajni do stajni i na PEWNO cos znajdziesz :)

a pani Magda Cybulska?

Karolas ma rację z trenerem poprostu trzeba się dogadać ;)

p.Magda Cybulska raczej do skokow :)

glukoza a co jest podstawą skoków?

jeśli to dobry skoczek to będzie miał duuuużo do przekazania vioaoiv pod kątem ujeżdżeniowym

Dokładnie.Na Twoim poziomie(nie żebym cos miała do Twojej jazdy vioaś wrecz przeciwnie,zresztą nie mogłabym nic miec bo nie wiem jak jeździsz,chyba wszyscy wiedzą o co mi chodzi)myśle że nie jest aż tak bardzo ważne jaki profil tej nauki.Jeśli trener ma do dyspozycji dobre konie,to nawet jeśli one dobrze skaczą to zapewne są też prawidlowo ujeżdżone.Zresztą na pewno nie chodzi Ci o to zeby robić od razu trawersy,piafy i inne tylko zeby załapać podstawy dobrego dosiadu,zgrania się z koniem,egzekfowania od niego pewnych rzeczy itp. :)
Tak mi sie wydaje ze wazniejsze będzie znalezienie rzeczywiscie dobrego trenera,przeciez mozesz z nim pogadac ze chcesz jeździć bardziej "ujeżdżeniowo" a mniej skoków np.
Zresztą ja myśle ze nie warto tak całkiem rezygnować ze skoków bo jak sie dobrze opanuje te nawet małe przeszkody to jest wielka radocha.Dobrze jest tez znac podstawy skoków,później sie to moze przydac np.do kursu instruktorkiego.

Ale Vio widze ze dobra decyzje podjełas i chcesz sie od razu oddac w dobre ręce a nie tłuc w byle jakiej rekreacji tylko dlatego ze jak to moje niektóre koleżanki mówią:"no przecież musze gdzies jeźdzć"
Tez sie w tym roq zastanawiałam czy nie znależc sobie trenera ale sytuacja sie rozwiązała bo znalazłam teraz b.fajną stajnie gdzie uczy mnie trener  :)

k_cian w sumie to moze i dobre wyjscie ;) ale p.Magda... nie sadze, ze zgodzilaby sie na ujezdzenie... ona ma duzo uczniow i wszyscy do skokow... przygotowuje ich do zawodow i w ogole... no ale warto sprobowac :)

Ja mysl;e ze dobrym trenerem jest Grzegorz Psiuk ale mozna się tez podszkolic u AGNES(ONA MNIE PODSZKOLIŁA )I DAJE NIEZŁY WYCISK

pinka ale u psiuka to raczej jak masz swojego konia ;) u agnes raczej tez ;P nie sadze ze dalaby niunie albo diego pod uczniow ;)

eh czyli chodz o szkółke...niestety myslalam ze o prywatne konie:) Niestety z Gdanska nei jestem i poradzic nei moge a zeczywiscie glukoza Grzegorz tylko prywatne i Agnes zapewne nie dała by Diego a na Noini juz nei jezdzi

eh czyli chodz o szkółke...niestety myslalam ze o prywatne konie:)

Pinka ja niemam prywatnego swojego konika a nie jezdze w szkolce tylko z trenerem... tyle ze ja mam inna sytuacje --> kon kolezanki... wiec nie sadze zebym jezdzila w szkolce :P z reszta mnie znasz wiec co ci bede gadac :P

a ja szukam jakiejś taniej i fajniej stajni w sopocie i gdyni
a co myślicie o stajni TARA??
Lub Kolibki!!
a może znacię jakąś tania stajnie

Z tego co sie naczytałam, to taniej stajni nie znajdziesz w Trójmiescie, za duza metropolia. A fajna? Z tego co tez czytałam, to jakos nie ma fajnych stajni ekstra, moze do Moki wpadniesz? :P

a gdzie to jest??

w rębiechowie niedaloeko lotniska.
A co do Kolibek słyszałam nieciekawe opinie szczególnie o tzw sępach ale sama nie znam jeździłam tam jakieś 12 lat temu a Tary nie znam wcale.

No więc jeździłam w obydwu (obytrzech liczac stajnie moki :P ) wiec sie wypowiem.
Stajnia Tara: sympatycznie, instruktorzy nawet, nawet, z tego co pamiętam to sporo poprawiali i dość dobrze uczyli. Tyle, że raczej są  jazdy indywidualne, ze względu na ilość koni. Są (a raczej były za "moich" czasow, jak jest teraz nie wiem) trzy i jeden na ktorym raczej jezdza tylko instruktorzy. No ale pomimo ze sa tylko te trzy, to prawie kazdy znajdzie tam odpowiedniego dla siebie konika. Tara - mój ulubiony stamtad kon (i stad moj nick zreszta). Mała, ale bardzo spokojna i posłuszna - można by rzec koń profesor. A do tego wszystkiego prześliczna :kocham: Druga jest Artemida - bardzo wysoka, no i ma swój charakterek. Jak to mi powiedzieli - "wypróbowuje kazdego jezdzca i jak zobaczy ze to ona rzadzi, to robi dokladnie to co jej sie chce". Ale za to wygodna w chodach :) Trzeci, Figiel - po prostu załamka. Dla doświadczonego jezdzca moze i dobry, ale dla poczatkujacych tragedia (nawet na lonzy). Raz jak bylam w terenie, to instruktorka go miala i nie mogla sobie z nim poradzic przy wyjezdzie ze stajni :roll: A no własnie, plusem tej stajni na pewno są ciekawe tereny.
Kolibki- nie warto w ogole marnować na nie czasu. Nie będę się tu rozpisywac, ale po prostu się tam niczego nie nauczysz, tylko stracisz kase, czas i nerwy (jesli chcesz, to moge Ci na pw napisac czemu mam taka opinie o tej stajni)
No a u Moki jezdze aktualnie (a raczej staram się, ale jakos strasznie trudno mi ostatnio znalezc czas na konisie :( ). Polecam :wink: (poza tym moze sie poznamy jak tam przyjedziesz ;) )

Tarunia ja chodziłam na kolibki przez 3 miesiace i szczerze straciłam duzo kasy!!
A w Tarze na lonży to się jeżdzi w jakimś pomiesczeniu czy co

Ja tez slyszalam nieciekawe opinie na temat kolibek... natomiast polecam Otomin ;) jest tam dobry instruktor. Konie fajne ;) Szkolka ma duze powodzenie... A wśród 'stalych' (czytaj prv. siodlarnia :P) treningi ;) Problem tylko z kasa... no nie jest najtaniej w szkolce... 35zl/h <-- teren tak samo... ale sa naprawde fajne tereny. Kryta ujezdzalnia na zime.
Najlepiej to samemu wyprobowac pare stajni i zobaczyc jaka najbardzoej nam odpowiada ;) ^kora^ sprobuj w roznych stajniach i sie przekonasz...

W Tarze na lonży się jezdzi na takim kółku lub na placu (nie ma krytej ujezdzalni).
W Otominie bylam raz, ale nieszczegolnie mi sie podobało. Chociaz to pewnie tylko moje pierwsze wrazenie, moze jesli bym dluzej pojezdzila tam to by mi sie spodobalo. Wiec, tak jak pisala glukoza najlepiej pojezdzic po roznych stajniach i wybrac najlepsza dla siebie :)

a cio ci sie nie podobalo w otominie? kiedy bylas (wakacje, rok szkolny)? pytam z ciekaweosci ;)

Z tego co pamietam to w roku szkolnym. A nie podobało mi się kilka spraw, pośrednio ze sobą powiązanych. No więc dostałam Czorta (eee, chyba tak się nazywal.... :mysli: ). Jezdzilam wtedy kiepsko (teraz zreszta niewiele lepiej :P ) no i sobie zbytnio z nim nie radzilam. W czasie mojej jazdy było tam jakies wesele, czy inna impra, facet prowadzacy jazde prawie caly czas z kims gadał. A jacyś chłopacy zaczeli się ganiac i wrzeszczec przy takiej łódce. Konie zaczęły się płoszyć, mój bardzo. Musialam zsiasc i dac konia instruktorowi. Ten probowal podjezdzac blizej do tej łodki, ale nie dawal rady. Potem próbowal trzymajac konia w ręce go tam podprowadzic - tez mu sie to nie udalo. Przez to stracilam okolo 15 min a potem jeszcze musialam jezdzic tylko na polowie placu. A jazda skonczyla sie i tak przed czasem (okolo 50 min trwala), instruktor w ogole nie przejal sie tym, ze zupelnie nie z mojej winy przez spora czesc tej jazdy stałam tylko na placu. No a przy cenach jakie tam mają, to mogliby sie chociaz postarac zeby była pełna jazda, jesli chodzi o czas. No i to wszystko się złozyło na moja opinie, jak na razie nie planuje tam jezdzic, ale moze kiedys jeszcze sie wybiore na jazde, bo mozliwe ze to byl akurat jakis pechowy zbieg okolicznosci ;)

zapewniam cie ze to tylko pechowy zbieg okolicznosci ;) a Czart, jak Czart ;) szkolka goi zbyt nie lubi bo jest straszliwie uparty... a co do instruktora to teraz jest inny (tamten tez nie byl zly, ale jak napisalas... byl zajety weselem) i ten co jest teraz dobrze uczy... zwraca uwage i w ogole... Jeszcze u niego nie jezdzilam (bo trenuje a nie jezdze w szkolce...) ale siedzialam z nimi czesto na manezu czy hali i widzialam jak prowadzi jazdy ;)... a jak bedziesz sie nastepnym razem wybierac to popros po prostu o fieste albo estero ;) bo Czarcika nie polecam... czart to tylko dla zabawy albo w teren... no i do skokow... ;)


Data wysłania: 2005-12-08, 21:48

---

dodam jeszcze fotke czarcika ;)
(http://img31.imageshack.us/img31/7625/czarcik7iz.png)
sorx za wielkosc ;) nie mialam wiekszego...

Ale to mozna tak poprosic o jakiegos konkretnego konia i mi go dadza?

tarunia pamietam jak Ci mowilam, zebys Czarcika nie brala :P Trzeba bylo ic powiedziec, ze go nie chcesz (mowilam, ze latwy nie jest...). Dałby Ci innego konia ;)
Poza tym ten instruktor był takim skończonym kretynem, że dobrze się stało i go wylali ;)
Ja już co prawda do Otomina nie jezdze, raczej do Sopotu.

Ps. Napisz do mnie na nowe gg 9739901, to pogadamy :)

Pewnie ze mozna poprosic o konkretnego konia ;) tylko trzeba byc zdecydowanym jakiego sie chce... jakbys miala zamiar sie wybrac to popros o estero badz fieste ;) tak jak Viz napisala Dariusz to skonczony kretyn... teraz jest nowy instruktor i nikt na niego nie narzeka, a raczej go chwala ;) bardzo sie 'przejmuje' jazda i ciagle poprawia ;) dobrze uczy...

A jakiego w Tarze polecacie Konika

w tarze to ja nie bylam wiec nie wypowiem sie ;)


Data wysłania: 2005-12-09, 18:26

---

tarunia napisz do mnie (gg: 3668829) to pogadamy ;)

W Tarze - Tare, juz pisalam ;)
To moze sie wybiore do otominka kiedys, skoro instruktor sie zmienil :)

Zależy jak jeździsz ;) Tara jest fajna na początek. Ale też ma charakterek. A w ogóle to Figla sprzedali i kupili Groma :kocham: jeszcze na nim nie jeździłam ale zamierzam niedługo. Jest jeszcze Artemida i Dym. Nie wiem jak koniki się na ujeżdżalni zachowują, bo byłam tylko raz... I Tara była jak mały psychol bo ciągle podjeżdżała do Arty i się na nią rzucała. Na Dymka zresztą też. I teraz Arta się jej boi na ujeżdżalni :diabolik: Arta no nie wiem ja jej nie lubię i tylko raz na niej jechałam w teren, to były moje początki i w połowie się przesiadłam na Tarę. Na Dymie nie jeździłam, ale się płoszy i w terenie zazwyczaj chciał wyprzedzać Figla i ogólnie się ścigać, zresztą podobnie z innymi końmi. A Groma nie znam, bo go niedawno przywieźli. Ale też idzie ostro do przodu.

Tereny do jazdy są fajne, jazdy są w miarę przystępne, teren jakoś 30 za godz. a ujeżdżalnia chyba mniej. Ujeżdżalnia jest dosyć mała, ale zrobili ostatnio krytą (pod wielkim namiotem) i jest tam normalnie czworobok :P