Cóż,weci są różni - doskonale pamietam jak
Iras opisywała to,co przeczytała na wir-fuechse,gdy do niemieckiego weterynarza przyniesiono osierocone liski a ten powiedział,że nie trzeba się było fatygować,wystarczyło mocniej rzucić o ścianę ...
Widzisz
Zoologu ,nie wszyscy weterynarze pracują w tym zawodzie z miłości do zwierząt / oczywiście,broń Boże nie zaprzeczam ze tacy są,ba,myślę że jest ich nader dużo /,są tacy którzy nie mięli wyboru,a wśród wszystkich weterynarzy są i tacy którzy niechętnie udzielają się w pomocy rannym,osieroconym dzikim zwierzętom - i nie chodzi tu tylko o charakter danego weterynarza ale,moim zdaniem przede wszystkim o strach przed taka interwencją,strach powodowany ... brakiem wiedzy i umiejętności...
Nie oszukujmy się,pies,kot,ewentualnie królik,świnka morska,chomik,tym zwierzakom nasi weterynarze potrafią pomóc i na nich się znają - ale ilu z nich ma wiedzę na temat gatunków egzotycznych? - gady,płazy czy nawet zwierzęta futerkowe? - a co tu dopiero mówić o dzikich zwierzętach...
Moim zdaniem należy postawić na szerszą edukację przyszłych lekarzy weterynarii i zachęcać ich do podejmowania dodatkowych kursów w miarę możliwości - tylko solidna edukacja i wiedza o większej grupie zwierząt niż pies i kot może nam w przyszłości zagwarantować że weterynarze będą przygotowani do opieki nad dzikimi zwierzętami - opieki,która w miarę postępującej urbanizacji będzie coraz częściej potrzebna,niestety ...
Ośrodki pomocy i rehabilitacji dzikich zwierząt to osobny temat,są one nieliczne a te które już są mają problemy finansowe,niektóre nie przyjmują pospolitych gatunków ... mam nadzieję że się to zmieni i że w przyszłości ośrodków takich będzie dużo więcej - wierzę w to tak samo jak i Ty,
Zoologu - ale i tu potrzebne będą odpowiednie regulacje prawne i systemowe,ludzie będą musieli zrozumieć że działalność takich ośrodków jest konieczna,dobrym pomysłem byłaby może częściowa otwartość takich placówek na wizyty ludzi z zewnątrz,oczywiście na tyle,na ile nie przeszkadzałoby to zwierzętom - na pewno można by prowadzić jakieś akcje lub zajęcia edukacyjne.