Forum Zwierzaki

Witam wszystkich, opiszę moją całą sytuacje ,ponieważ jest to mój pierwszy post na tym forum. Więc moja babcia i ciocia posiadają psa Golden Retrievera ma 1,5 roku. Ja ,że akurat mam dużo wolnego czasu oraz chętnie bym chodził na spacery mam zamiar nauczyć naszego pupila normalnego chodzenia na spacerach w szelkach + smycz oraz kilku podstawowych sztuczek (niektóre już w miarę opanował np. "daj łapę" czy "siad" z lekką pomocą ;p), dlatego kieruję się do was o pomoc. W szczególności chodzi mi o chodzenie na lużnej smyczy lub koło nogi ,bo ciągle się ciągnie i tak jakby się trochę dusił i co jakiś czas tak jakby "odkaszliwał". Mam nadzieję ,że mi pomożecie w tej sprawie.

Słyszałam że jeżeli pies zacznie napinac smycz należy się zatrzymać. Pokazać mu że szarpanie nie opłaca się, ponieważ spacer jest przerywany. Czytałam że to skutkuje tylko początkowo spacery są długie.

Ok, jutro napewno sprubuję. Czy to dobrze ,gdy  nasz pies aportuje i mówię później "daj" to raczej woli się posiłować niż dać? Woli też sobie "pograć" w nogę niż aportować ringo.

Znalazłem metodę klikerową która polega właśnie na tym ,że się nie ruszamy dalej a ,gdy smycz będzie luźna chociaż na chwilę to klikamy i dajemy jakiś smakołyk czy coś( najpierw muszę znaleźć coś co się nadaję na kliker ), więc będe próbował i i pisał o postępach szkolenia

To siłowanie to dla niego zabawa. Mój pies przynosi mi patyk,kładzie pod nogi a kiedy chce wziąć znowu bierze do pyska. Chce żebym sama mu zabrała i rzuciła znowu. Widocznie sprawia im to frajde. 

sa jeszcze takie specjalne kaganco smycze jak pies zaczyna ciagnac to jest mu troche niewygodnie.

To o czym meg pisze zwie się kantarem lub obrożą uzdową i działa niemalże na takiej samej zasadzie jak kantary u koni :) Jest fajne dla psów ciągnących pod warunkiem, że od razu uczy się psa nieciągnięcia, w przeciwnym razie pies wyrabia sobie odpowiednie mięśnie i po jakimś czasie znów będzie ciągnąć (trochę słabiej niż na obroży, ale jednak ciągnąć będzie). Patent z zatrzymywaniem się gdy tylko pies napnie smycz jest fajny i nie koniecznie trzeba klikać i nagradzać smaczkiem, dla większości psów samo pójście do przodu jest świetną nagrodą ;) Niestety nie na wszystkie psy to działa, zdarzają się psy (np moje dziewczę) dla których możliwość stania w miejscu i obserwowania otoczenia (nawet przez długi czas i na napiętej smyczy) jest tak bardzo ciekawa, że zatrzymanie się nie jest karą, a ruszenie nie jest nagrodą. Wtedy trzeba nieco bardziej kombinować. Chodzenia przy nodze (i dostawiania się do tej nogi) można nauczyć psa naprowadzając go jak i totalnie bez naprowadzania (ta druga metoda jest nieco bardziej czasochłonna i wymaga od psa więcej inicjatywy i myślenia). Metodę klikerową już odkryłeś i staraj się jej trzymać, jest na prawdę super :) W internecie jest masa wskazówek jak uczyć psa konkretnych sztuczek więc nie będę opisywać, jakbyś miał z czymś konkretnym problem, albo nie mógł znaleźć "instrukcji" jak psa czegoś nauczyć to pytaj, postaram się pomóc o ile tylko moja wiedza wystarczy :)

Co do zabawy - moja w ogóle aportować nie lubi, ulubiona zabawa to przeciąganie się sznurkiem albo "walka" z człowiekiem, więc to w co się bawić jest w dużej mierze zależne od indywidualnych upodobań psa. Oczywiście oddawania zabawki na komendę też można psa nauczyć klikerowo :)

dokladnie o to mi chodzilo :)

Najpierw polecam ta lekturę :
http://pies.onet.pl/60397,13,17,lepszy_niz_kolczatka,artykul.html

 i pytam czy pies przez 1,5 roku nie chodzil na spacery ?
Czy po wakacjach będzie chodzil ?
Noś w kieszeni jakies smaczki i jak pies zaczyna ciągnąc - zawolaj go po imieniu , jak zwolni , daj mu nagrodę , dodając komendę - do nogi. Ale tez spuszczaj go ze smyczy i pozwol sie troche wyszalec , pobawic z innymi psami.
Po czym wez go na smycz i powtarzaj cwiczenie.
Sprobuj tez zatrzymywania - cos zadziala :)

Pies chodził na spacery ale nie ze mną , tez się ciągnął ale ciocia nic z tym nie robiła ja czasem chodziłem z nimi na spacer ,teraz mam więcej czasu więc chcę go tego oduczyć. Blisko nas jest takie pole , często z nim tam chodzimy i jak nikogo nie ma to przez prawie całość okrążenia chodzi swobodnie ,tylko na ulicy jest na smyczy. Tych metod będę próbował .
Wielkie dzięki za pomoc. A i po wakacjach też będzie chodził na spacery na 100%.

Ta metoda kilerowa po dzisiejszym spacerze skutkuje  :D, na początku pies w ogóle nie reagował ale mu troche pomogłem ^^, potem od razu jak chodził ładnie to klik i patrzał na mnie , bo wiedział ,że czeka go nagroda i na końcu spaceru jak wracaliśmy do domu to już chodził bardzo dobrze w porównaniu do przeszłości , linka nie była napięta i się nie dusił. Będę stosował tą metodę dalej , dziękuje bardzo wszystkim za podpowiedzi, pomoce.
Pozdrawiam!

mam pytanie mam psa rasy mieszaniec umie dać łape czy zrobić komende leżeć albo siad ale nie umie aport codz do mnie co mam zrobić jakieś wskazuwki

Jest jedna bardzo ogólna wskazówka:: jeżeli pies nie umie aportować to możesz go tego nauczyć,potrzebne będą Ci smakołyki na zachętę,na forum jest też poradnik oraz artykuły- wystarczy poszukać.