Lis, chodzi o to, że oceniając zdziczenie nie należy brać pod uwagę tego, czy pies ma obrożę, czy nie.
I jeszcze o prawie i o etyce: Ty jawisz się jako chodząca encyklopedia prawa i wzór cnót w kwestii przestrzegania prawa,tymczasem wczoraj oglądałem rozmowę z byłym ministrem zdrowia i wykładowcą etyki który twierdzi,ze etyka stoi ponad prawem,ze nie zawsze sztywne trzymanie sie przepisów jest dobre i prawidłowe.
No, jasne, że etyka jest ponad prawem. Zasady moralne są w zasadzie niezmienne (różne w zależności od kultury, ale jednak stałe), a prawo dziś jest takie, jutro inne, w dodatku bywa pokręcone i po prostu niesprawiedliwe. Lepiej złamać prawo i być w zgodzie z własnym sumieniem, niż trzymać się ściśle litery prawa i postąpić wbrew zwyczajnej przyzwoitości.
Masz
Ptica kolejny dowód na moją wywrotową działalność...
Przykre to i smutne że ludzie na poziomie nic sobie nie robią z naszego wkładu i puszczają psy luzem...
Pal licho Wasz wkład, pies nie powinien latać samopas nigdzie, poza własnym ogrodem. A jeśli chodzi o poziom człowieka, nie zmierzysz go wykształceniem ani zajmowanym stanowiskiem przecież
Gończy już nie lata po lesie?
A gdyby to był pies, należący do kogoś na niższym poziomie, niż prokurator
też zadałbyś sobie tyle trudu...?
Aha, nie wydzieraj się, ok?