Umieszczomy w ogłoszeniu adopcyjnym kocurek zostaje u nas
. Mamie zmiękło serce, gdy pobyła z nim kilka dni
. Kociak ma ok. 3 miesiące. Jest biały w szare, pręgowane łatki. Ma zrośnięte jedno oczko i koci katar. Wreszcie poszliśmy do dobrego weta, który odpowiednio go leczy. Jutro idę z nim na drugi zastrzyk. Powiedziano mi, że to oczko można operacyjnie otworzyć. Mama zgodziła się na zabieg, tylko teraz musimy go doleczyć. Boję się, że Tiger zarazi sie katarem, dlatego Migdałek mieszka w osobnym pokoju. Mam nadzieję, że to wystarczy, szczególnie, że Tygrys nie był szczepiony. Po każdym kontakcie z kociaczkiem myjemy dokładnie ręce. Strasznie teraz wygląda: zaropiałe oczka, katar i ranki na uszkach po drapaniu się (pchełki). Jest jednak taki kochany. Przepada wprost za pieszczotami, a gdy śpi to musi mieć kontakt z ciałem (mój tata nie może przez niego spać, bo kładzie mu główkę na szyji
). Je RC Babycat aż mu się uszka trzęsą i załatwia sie pięknie do kuwetki. Nasz aniołek
. Także mam drugiego kota i już totalne zoo w chałupie
.