Cześć wszystkim,
Potrzebuję rady, mój psiak niestety przeciął ścięgno (przednia łapka) , oczywiście w trybie natychmiastowym trafiła do weta, niby jej zszył ale... moja dziewczyna jest tak temperamentna że jak tylko poczuła się lepiej, zaczęła świrować na spacerach, dwa razy zjadła opatrunek i urzędowała w domku na luzie. (niestety byłam w pracy), wet już powiedział że szanse na to żeby ścięgno się zrosło po rozbrojeniu opatrunku są nikłe....czy ktoś może wie coś jak ona będzie funkcjonowała po tym wszystkim, ???