nie wiem dlaczego macie taki problem z tą matmą...tu nie chodzi o ilość czasu na nauke, jeśli ktoś matme zrzumie, nauczy się kombinować w zadaniach, to robiąc jedno, dwa zadania dziennie do matury sie nauczy. To chyba nie jest taki problem.
Jeśli chodzi o wybieranie przedmiotów pomiędzy matmą a polakiem wydaje mi sie to chore. Owszem, polski może nie jest taki łatwy do napsiania dla głów matematycznych (sama humanistką nie jestem-raczej jestem "ścisła"
), ale jednak wydaje mi sie, że polski na maturze MUSI być. To jest nasz ojczysty język i na niego powinien być kładziony największy nacisk. I moim zdaniem nie jest potrzeba wyboru między polskim i matmą zwłaszcza dlatego że na uczelniach ścisłych polski nie jest wymagany, a to jak sie go zda to zalezy od człowieka i taką opini tym samym o sobie wystawi. Jeśli ktoś matmy nie lubi to nie znaczy że nie ruszy zadania, bo taie samo gadanie może być po drugiej stronie, ze ten kto nie lubi polskiego to nie tknie wypracowania (które nie są takie proste
)
macie racje nowa matura nie pozwala na własne fantazje na temat wypracowania, ale tak naprawde to my według kluczy musieliśmy pisać wszystkie wypracowania i tak też były one oceniane przez naszą polonistkę. Pewien sposób pisania się "wyrobił" i naprawde psozło mi dobrze
a żeby umieścic własne fantazje można napsiać książkę
jeśli hcodzi o łatwość matury z polskiego to uważam że faktycznie była ona prosta w tym roku, ale obniżyli poziom chyba po próbnych, bo w naszej szkole po próbnej maturze to średnia wyników była 50%
ale myśle że nastepne pokolenia łatwiej mieć nie bedą