Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Nużyca - pomóżcie  (Przeczytany 13056 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kobietka_22

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« : 2002-07-29, 23:08 »
Mam 9 miesiecznego shar-peia i jest chory na NUŻYCE :cry:
 Wiem, że na to jest jeden środek : amitraza. Gdzie go kupić? Jestem z Łodzi. A może ktoś ma i przesłał by mi go za zaliczeniem pocztowym (odkupię)  :?:  Jak to stosować? A może jakieś inne środki? :(
Zapisane

MKM

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #1 : 2002-07-29, 23:19 »
o rany ...nawet nie wiem co to nużyca  :( ....ale Łódź to spore miasto...poradź się weterynarzy albo poszukaj hurtownii leków weterynaryjnych powinni Ci to ściągnąć jak zamówisz....
Zapisane

MARCIN

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #2 : 2002-07-29, 23:56 »
wejdz na strone: http://republika.pl/pippi1/choroby.html tam mozesz poczytac o nuzycy.
Idź do weterynarza. Nie pamiętam jak się nazywa środek, ale tzry zastrzyki i jest po krzyku. :) Zadzwonię jutro do lecznicy i zapytam o nazwę. Niestety zastrzyki są bardzo bolesne. Ale skuteczne.
Pozdrawiam
Zapisane

Forum Zwierzaki

Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedz #2 : 2002-07-29, 23:56 »

Kobietka_22

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #3 : 2002-07-30, 00:37 »
Zastrzyki o których piszesz to Ivomecyna owszem działa ale w tym stadium to połączone smarowaniem mitrazą. Ale za każdą wiadomość z góry dziękuje i czekam na odzew
Zapisane

HiBlue

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #4 : 2002-07-30, 11:16 »
dla tych co chcą wiedzieć o nużycy:

NUŻYCA  - DEMODEX CANIS
Choroba wywoływana jest przez pasożyta - nużeńca żerującego na mieszkach włosowych.
Pies ją może "złapać" od innego psa ale częściej otrzymuje ją od matki już w okresie płodowym. Nużeniec uaktywnia się w momencie gdy spada odporność zwierzęcia w związku z np. złym żywieniem lub za stresem.
Nużyca objawia się najczęściej poprzez miejscowe wypadanie sierści. Skóra w tych miejscach staje się na początku zaczerwieniona, pojawia się jakby złuszczanie o kolorze ciemnoczerwonym aż do brunatnego. Innym objawem dosyć częstym i charakterystycznym jest wypadanie sierści wokół oczu (tzw. okulary) oraz wokół pyska. Nużyca może atakować w zasadzie każde miejsce psa. Rozpoznanie nużycy polega na pobraniu próbki z chorego miejsca czyli zeskrobaniu skalpelem naskórka do pierwszej krwi i badaniu mikroskopowym na obecność pasożyta (coś w rodzaju mikroskopowych rozmiarów bezbarwny krokodyl :-( )
Nie leczona bądź późno rozpoznana może spowodować powikłania bakteryjne i grzybicze oraz utratę nawet całej sierści!!!!
Leczenie polega na zastrzykach Ivermecitin-y oraz na smarowaniu ognisk choroby roztworem amitrazy przez około 7-8 tygodni jeżeli choroba była wcześnie rozpoznana. Po tym okresie powinna zaczynać odrastać sierść.
Dobrze jest też podawać leki podnoszące sprawność układu odpornościowego. Nie wolno smarować ognisk choroby np. maściami gdyż zatykają one pory skóry tworząc dobre warunki bytowania nużeńca.
Nużyca może też atakować ludzi więc mając kontakt z chorym zwierzęciem należy bardzo dbać o higienę.
AAAA... Jeszcze coś: Ivermecitina może powodować reakcję alergiczną czyli wstrząs u niektórych zwierząt więc zalecane jest za pierwszym razem podanie małej dawki celem sprawdzenia reakcji organizmu na lek.

JESZCZE O NUŻYCY
jeżeli na psie zauważymy chore miejsce to można delikatnie pociągnąć sierść w tym miejscu- jeżeli zostanie nam w palcach kilkanaście włosów do prawie pewne, że właśnie nużeniec zjada nam psinę.
Jeżeli chodzi o STRONGHOLD to producent tego preparatu nie podaje, że zabezpiecza przed bądź leczy nużyce jednak badania laboratoryjne wykazały oddziaływanie tego specyfiku na nużeńca więc można by go stosować wspomagająco podczas leczenia.
To chyba wszystko o nużycy....


Nie prawdą jest, że trzy zastrzyki załatwiają sprawę oraz, że są one bardzo bolesne. Mój psiak przeszedł przez całe leczenie więc to co napisalem nie jest gdzieś zasłyszane a opiera sie na moich doświadczeniach, w tej chwili nie ma śladu po nużycy, psisko jest zdrowe ma ładną sierść a sam zastrzyk nie robił na nim żadnego wrazenia.

Pozdrawiam Piotr
Zapisane

HiBlue

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #5 : 2002-07-30, 11:25 »
JESZCZE CÓŚ:
Amitraze kupisz u weterynarza. Ja ją dostalem od weta jakt tylko było rozpoznanie choroby. Zapłacilem chyba 10 zł za spory słoik. Pytaj też w zwyklych aptekach bo stosuję się ją też w leczeniu ludzi.
Uważaj aby się nie rozlała bo już sam jej zapach jest w stanie zabić nużeńca  :lol: , oraz żeby się nią nie polać gdyż strasznie wysusza skórę i paznokcie :shock:
Popytaj tez weta o stężenie roztworu amitrazy. Moj wet radził: rozcieńczona - cześciej stosowana.  
Piotr
Zapisane

MARCIN

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #6 : 2002-07-30, 11:54 »
Mój pies też przez to przeszedł i moje informacje też są oparte na doświadczeniu.
Zapisane

Kobietka_22

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #7 : 2002-07-30, 14:10 »
Dzięki za pomoc. Jeśli chodzi o apteki to obleciałam chyba jużw szystke i nie ma. Nie wspominając, że nikt nie słyszał o amitrazie :) Ale poszukam jeszcze u weta
Zapisane

boruta

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #8 : 2002-08-05, 22:55 »
Moj pies tez przeszedl przez nuzyce i byly trzy zastrzyki plus kapiele w roztworze amitrazy . Moze jeden zastrzyk wystarczyc , ale czesto lekarze zalecaja trzy dla pewnosci . Nie sa bolesne z tego co pamietam .
Zapisane

Forum Zwierzaki

Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedz #8 : 2002-08-05, 22:55 »

Kobietka_22

  • Gość
Nużyca - pomóżcie
« Odpowiedź #9 : 2002-08-06, 18:47 »
W końcu mam. Kupiłam amitrazę, miał już dwa zastrzyki (co trzy dni) i kąpiele co dzień oprócz tych dni kiedy jedziemy do weta.
Śmierdzi niesamowicie, pies piszczy pod koniec "kuracji" (pewnie go piecze) Wszystko brzmi bardzo pieknie - kilku tygodniowe kąpiele i po bulu ale........

Jak odkażanie zaatakowanych miejsc to odkażanie ale co z pyskiem ????

Wet wyraźnie powiedział "PIES MA TEGO NIE PRÓBOWAĆ" super tylko jak to zrobić?

Jak wysmarować pysk shar-peiowi a potem spłukać by nic nie dostało się do pyska???

Jak wy to robiliście, macie może jakieś pomysły?
W jaki sposób nacieraliście tym pieski i czy tez piszczały?

Wszystke informacje na pewno mi się przydadzą a z rad postaram się skorzystać.


A zastrzyki nie są bolesne bo nawet nie mlasknoł
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.051 sekund z 25 zapytaniami.