Mój chomik żył ponad 4 lata...od kilkunastu dni...strasznie spuchł..zrobił się powolniejszy ...dużo spał .Jak radziliście odłożyłem owoce i dawałem mu tylko wodę i ziarna.Wczoraj zauważyłem że się wcale nie porusza...oddawał kał pod siebie..jego głowa strasznie się kiwała...zdychał...umierał bardzo długo i w męczarniach bo aż do dzisiaj rana.Wstałem rano o 6:00 i on leżał już na boku...jak wykończony..Może to i dobrzę że umarł bo od kilkunastu dni strasznie się męczył nie udało mi się go wyleczyć..i to dlatego moja wina...albo to już starość żył ponad 4 lata...może to dziwne ale przyzwyczaiłem się do niego bardzo..był moim jedynym zwierzakiem i jeszcze przeżył tak długo...ale zawsze musi być ten koniec..Teraz już się nie męczy