Chodzi o to że przeszkadzasz im rozmawiać
, ale jakby byli choć trochę inteligentni to by igmnorowali Twoje posty
.... (ups, mam nadzieje ze tu nie zaglądnie zaden przypadkiem
)
i dalej by se gadali.
A co do psów, to kazdy pies ma instynkt łowiecki, jedne większy inne mniejszy, ale to w zabawie szczeniaków widać, czy pogoni za aportem. Przez mój dom przewinęło sięnaprawde wiele psów, róznej maści, wielkości itd. Rodzice moi mieli setera angielskiego, dziadkowie mieli wyżła z odzysku. I zaden z nich nie był nieszczęsliwy nie polując. A Red dzadków był szklolony do polowan (przez wczesniejszego właściciela ). Pies nie musi polować aby byc szczęsliwym, wszystkie jego potrzeby mozna zrealizować bez krzywdzenia innych zwierząt.
A zasadzie ze rasa powinna robić to do czego jest stworzona, bo inaczej będzie to znącanie się nad psami, to yorki powinny polować na szczury, bulle brac udział w walkach psów... tylko co wtedy z biednymi kundlami robić??? przecierz one nie wiadomo do czego powołane
A co do psów zaprzegowych to podała troche przykład na wyrost, bo w trakcie ciągnięcia sań zadne zwierze nie cierpi, no chyba żeby sanie potrąciły jakieś stworzenie
, ale to raczej mało prawdopodobne.
uff akle sięnakręciałm
no i oczywiście mod wziął i pociął temat i zrobił nowy wątek tam.