Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Apele => Wątek zaczęty przez: betty w 2004-12-10, 19:46



Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-10, 19:46
mam dla was strone...http://www.greenangels.org/rzeznia.html


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-10, 19:56
Straszne... Do czego jest zdolny człowiek... :grr:

A ja mam dla was:
http://www.fwz.jawsieci.pl/okrutnezdjecia/index.htm
http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-miesozerstwo/
Ostrzegam!! Bardzo drastyczne!!!!


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-10, 20:07
o jezu.. :grr:  :twisted:  :evill:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-10, 20:10
Jest tam ta świnka, o której jest mowa na stronce betty... Na zdjęciu wyraźnie widać krzyk rozpaczy tego biednego zwierzęcia... :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-10, 20:21
tak, ta swinia i jej krzyk jest przerazajacy dla mojego sumienia :(  :cry:

poza tym jakby publicznie pokazywac takie zdjecia, mysle ze czesc ludzi zastanowilaby se nad tym co robia i jedza...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-10, 20:29
Ja jak zobaczyłam te zdjęcia, tak mnie zatkało, że od tamtej pory nie wzięłam mięsa do ust...
Nie mogłabym spokojnie jeść kotleta, bo w mojej głowie wciąż pokazywałyby się te zdjęcia... W bodajże "Superwizjerze" na TVN, był reportaz o rzeźni... Nie chciałam tego oglądać, ale niestety trafiłam na moment zabijania tej świni we wrzątku... Do dziś nie mogę zapomniec tego widoku i jej krzyku... :(  A zdjęcia jeszcze bardziej mnie zmotywowały do wegetarianizmu.
Widzisz betty, mimo, że pokazali to w telewizji, nie wielka liczba osób się przejęła cierpieniem tych biednych zwierząt. Ludzie nigdy nie zrezygnują z mięsa... :(  :(  :(


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Julias w 2004-12-10, 20:45
okropne :(


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-10, 21:03
ja tam od 10 lat nie jem mięsa i wszystkich namawiam do tego samego. wiecie jakie by było najleprze rozwiązanie?? otworzyć restauracje  w których klijent wybierał sobie świnię z której chce mielonego i uczestniczył w jej zabijaniu sądze że szybko odechciało by się ludziom mięsa... :(  :grr:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-10, 21:08
Cytuj

ja tam od 10 lat nie jem mięsa

WOW!!! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :wink:  :wink:  :wink:  Tak trzymać!!!
Cytuj

otworzyć restauracje w których klijent wybierał sobie świnię z której chce mielonego i uczestniczył w jej zabijaniu sądze że szybko odechciało by się ludziom mięsa...  

A wiadomo, czy nie ma takich restauracji...? Gdzieś na pewno coś takiego jest...  :grr:  :(


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-10, 22:29
Cytuj
ja tam od 10 lat nie jem mięsa


ja tez od 10. u mnie tata przestal jesc mieso bo sie raz zatrul mielonka, i nie je juz miesa od 12 lat, mama tak samo jak ja nie je od 10. Brat tez nie jadl, ale zaprzestal tych praktyk i jak ma okazje to wcina... :( ale nie mozna go przekonac, on ma 19 lat i mysli ze robi dobrze, nie obchodza go zabijane zwierzeta.. :(  :(  :cry:  :cry:

KITTY ja mysle ze jakby wszyscy obejrzeli ten program na TVN co Ty to by nie jedli miesa, ale oni go nie obejrzeli bo nie chcieli, lub nie wiedzieli ze jest, lub co jeszcze bardziej mozliwe ze gdy sie zaczal i zobaczyli pierwsze zdjecia to wylaczyli telewizor albo zmienili kanal-nie uwazasz?lub nie wiedzieli ze jest, ja zreszta tez nie wiedzialam ze jest..
Ale mysle tez ze np. starszych ludzi ktorzy jedza mieso cale zycie, nie da sie przekonac do jego ne jedzenia, bo to ich rytual i w ogole, uwazaja(jak moja babcia ) ze bez miesa sie choruje...itp

a z tymi restauracjami to dobry pomysl kasia8989 tylko ze chyba te wlasnie restauracje by zbankrutowaly i nie wprowadza takiego pomyslu w zycie..taka jest mentalnosc ludzi. Chyba zeby specjalnie takie restauracje otworzyc przez ludzi chcacych pomoc zakonczyc ta okropna procedure zabijania.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-10, 23:44
no pewnie że by zbankrunowały bo kto by chodził do takich restauracji i komu by jedzenie w takich restauracjach smakowało .. chyba tylko jakim psychicznym...
a ja namówiłam moją rodzinkę na wegetarianizm tzn czsami zdarza im sie zjeść mięso ale to raczej sporadycznie u kogoś na w zupie czy jakoś tak ja nie jem w ogóle bleeee
wierz betty faceci mają swoje ułomności heh ale mam bnadzieję że w końcu go przekonasz


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-11, 00:21
heh raczej go nie przekonam, bo do jedzenia to go koledzy przekonali ze tak jest "fajniej"...no comment...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: aga... w 2004-12-11, 11:30
jezuu,okropnosc.ja rownez nie jem miesa i probuje namawiac innych aby nie przyczyniali sie do smierci bezbronnych zwierzat... :cry:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-11, 12:21
wegetarianie górą??
a co myślicie o jedzenieu jajek?? bo ja nie jem tak np: jajecznicy ale naprzykład ciasto z jajkami zjem od czsu do czasu.ale to się zdarza baardzo rzadko. :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-11, 13:29
Ja nie jestem weganką. Nie jem tylko mięsa, a jajka, produkty mięsne - jem.

W sumie to kurczaki na fermach, hodowane po to żeby znosiły jajka - tez mają nie najlepiej, ale coś jeść trzeba...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-11, 13:35
no te biedne kury mają okropnie ja na szczeście mam jakja takie domowe nie ze sklepu ale i tak staram się jeść jak najmniej jajek,czasem lekarz mi karze też jak mam niedobór białka  bo mu powiedziałam że mięsa jeść nie będe i tabletkami faszerować też nie bo niby na czym te tabletki były testowane?? Zauważyliście że co by sie nie zjadło , kupiło to się zwierze zabija?? ja nawet nie mam butów z skóry :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-12, 12:41
No "coś" jeść trzeba..... Ale te biedne kury znoszą sobie jajka przez pół roku, a później i tak idą na ubój.... Taka jest prawda...
Nie wiem, co by trzeba było jeść, aby nie "pzyczyniać się" do zabijania zwierząt. Nawet w chlebie razowym i ciastkach macie produkty pochodzenia zwierzęcego.

Ja jem mięso i będę jeść. No chyba że naukowcy wyprodukują w końcu jakieś preparaty zastępcze, które zastąpią te wszystkie substancje odżywcze z mięsa ( i innych produktów pochodzenia zwierzęcego ).


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-12, 15:57
mięso a np. mleko to są inne dwie różne rzeczy choć też pochodzenia zwierzęcego i naprawde mięso można zastąpić.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: mleksik90 w 2004-12-12, 16:53
Przybastujcie z tym.
Bez przesady to nie są miłe zdjęcia, a szczególnie te z psami.
Przeważnie na tym forum piszą młodzi.
Więc podawajcie takie strony na "pw". :ogien:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-12, 16:57
mleksik90 według mnie te zdjęcia pokazują tylko prawdę o ludziach.na logach zakładów rzeźniczych włównie są uśmiechnięte świnki i piejące z radości koguty więc może wypadałoby pokazać troszkę prawdy o zakładach rzeźniczych.??


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-12, 17:12
Cytuj
mięso a np. mleko to są inne dwie różne rzeczy choć też pochodzenia zwierzęcego i naprawde mięso można zastąpić.


Taak ? Mówisz dwie różne rzeczy ?  Pijąc mleko czy jedząc jaja też się przyczyniasz do zabijania zwierząt, bo w końcu coś trzeba zrobić z kogutkami, które lęgną się w zakładzie wylęgowym obok kurek nieśnych, kurki tez dłużej niż rok nie pożyją, a później robi się z nich mięsne przetwory, że już nie wspomnę o tym, że krowa co roku też musi rodzić przecież cielę, które zostaje najczęściej przerobione szybko na cielęcinkę, zwłaszcza gdy urodziło się buhajkiem....

Czym innym można zastąpić mięso, jak nie innym białkiem zwierzęcym, no pochodzacym z mleka czy jaj ?

Ludzie, nie bądźmy hipokrytami... Ja własnie dlatego jem mieso, bo wiem, że na cokolwiek innego się przerzucę i tak nie przestanę się przyczyniać do zabijania zwierząt i i tak te zwierzęta ze względu na moją dietę będą zabijane.. No chyba że koniecznie chcę zafundować sobie niedobiałczenie i chorobę krwi, w celu ochrony wszystkich zwierząt rzeźnych...  :roll:  To jest po prostu nierealne.....

Cytuj
mleksik90 według mnie te zdjęcia pokazują tylko prawdę o ludziach.na logach zakładów rzeźniczych włównie są uśmiechnięte świnki i piejące z radości koguty więc może wypadałoby pokazać troszkę prawdy o zakładach rzeźniczych.??


Z tym się zgadzam. Prawdę powinno się pokazywać.  Sceny może i drastyczne, ale taka jest rzeczywistość..


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-12, 17:24
po pierwsze napisałam już: nie jem jajek i przetworów w których są jajaka za sklepu!!
.A mleko żre od krowy sąsiadki(musli, sama robie sobie jogurty)oczywiście też zjem coś z mleka ze sklepu na ser czy coś.I wiesz co ja przynajmniej się staram a nie wżeram ze smakiem szyneczkę i sobie mówie przecież it to coś by zdechło. Jak nie jesteś wege to przynajmniej innych niezniechęcaj. :roll:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-12, 18:32
Ja nie zniechęcam, wręcz odwrotnie - co najwyżej zachęcam nie tyle do wegetarianizmu, a do całkowitego weganizmu. Ja w tych moich postach tylko szukam odpowiedzi na pytanie, czy w dobie obecnego uprzemysłowienia rynku spozywczego wegetarianizm ma jakikolwiek sens. Bo jesli spotkam wegetarianina i powie on, że dzięki wegetarianizmowi nie przyczynia się do zabijania zwierząt, no to przykro mi, ale to nieprawda. Z jednej strony chce poznać prawdę i wie jak sytuacja w rzeźniach wygląda, a z drugiej nie chce sobie uświadomić, co zjada np. w ciastkach i chlebie razowym..  I co się stanie ze zwierzetami, od których spożywa teraz mleko i jaja.
Poza tym pragnę się dowiedzieć, czy weganie mają szansę na przeżycie, pozbawieni wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego i nie cierpieć z tego powodu na, przykładowo, niedobiałczenie, czy niedobór żelaza...

PS. Pytałaś kiedyś sąsiadkę, co robi z cielętami urodzonymi od tej krowy ? Tak z ciekawości pytam...
PS2. Nigdy nie miałam ochoty brać udziału w dyskusji o wegetarianizmie, ale mówiąc szczerze zainspirowały mnie tu wypowiedzi, że mięso to nie, ale owszem, jaja i mleko - tak. I wcale nie mówię, że to powiedziałaś Ty, tylko dyskusja zeszła w ostatnich postach na te tory. Ale za to Ty napisałas, że mięso i mleko to dwie różne rzeczy. Próbowałam Ci wytłumaczyc, że nie do końca tak jest. I że chcąc być absolutnie w porządku względem tych biednych rzeźnych zwierząt, nie powinno się również jeść nabiału.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-12, 18:40
Pleiades ma racje ze wszystko nawet jajka, cz mleko sa okupione smiercia zwierzat trzymanych i tak w nieludzkich warunkach. Ja bylam na takiej fermie kur, ktore jeszcze nie znosza jajek, bo jeszcze byly za mlode. Ale i tak po roku produkcji przy pierwszym pierzeniu i spadku niesnosci pojda na przerobke produktow miesnych. Kogutki zas jednodniowe sa od razu zabijane, bo sa zbedne. A kury sa trzymane w malutkich klateczkach, umieszczonych jedna pod druga...

Swinie natomiast tuczy sie przez ok.4 miesiace i zabija. Wczesniej najpierw sie kastruje knurki, obcina zarowno ogony jak i kielki(by nie zaczely sie "zjadac" nawzajem-co sie nazywa kanibalizmem(u kur tez to wystepuje). A kanibalizm powstaje tylko w sztucznych , nienaturalnych warunkach chowu.

to jest dla mnie straszne i nie do przyjecia. Takie mam studia ze sie o tym dowiaduje, ale nie bede nigdy hodowac w tym celu kur, swin, czy krow a nawet zwierzat futerkowych.

a co do niejedzenia miesa to tez racja ze nie uratuje sie tych zwierzat-tego zabijania, ale ja np. nie moglabym jesc cial zwierzat ktore cierpialy badzo zwlaszcza w czasie zabijania, przeciez w ich miesie sa substancje wydzielane podczas stresu.

A co do jajek to nie je sie kurczakow, bo sa one niezaplodnione.
pozdr.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-12, 19:13
Cytuj
A kanibalizm powstaje tylko w sztucznych , nienaturalnych warunkach chowu.


Racja.
U ptaków jest tak samo, np. kur czy indyków dodatkowo obcina się górną rogową połówkę dzioba, aby zapobiec kanibalizmowi. ..

Cytuj
to jest dla mnie straszne i nie do przyjecia. Takie mam studia ze sie o tym dowiaduje, ale nie bede nigdy hodowac w tym celu kur, swin, czy krow a nawet zwierzat futerkowych.


Dzięki temu, że się o tym dowiadujemy, możemy z tym coś zrobić.. Czasem słychać wzmianki o tym, że coś jednak rusza w dobrym kierunku. Np. - częściej teraz mówi się na studiach o ekologicznym chowie drobiu - na zielonych wybiegach, a drób wodny np. z oczkiem wodnym po śrdoku wybiegu... Co prawda te zwierzęta tez trafiają na ubój, ale przynajmniej ich warunki trzymania zmieniają się na lepsze... Jeszcze jednak daleko do tego, aby móc mówić o humanitarnym postepowaniu względem zwierząt..
No i ja róznież nie będę nigdy hodować kur, świń czy krów, dlatego wybrałam specjalizację związaną ze zwierzętami amatorskimi.

Cytuj
a co do niejedzenia miesa to tez racja ze nie uratuje sie tych zwierzat-tego zabijania, ale ja np. nie moglabym jesc cial zwierzat ktore cierpialy badzo zwlaszcza w czasie zabijania, przeciez w ich miesie sa substancje wydzielane podczas stresu.


Owszem, zdarzają się takie sytuacje, ale chyba coraz rzadziej, bo jak na ironię, zakładom ubojowym i rzeźniom zależy na tym, aby zwierzęta przechodziły jak najmniejszy stres. Oczywiście nie chodzi tu o dobro zwierząt :(, ale o to, że pod wpływem stresu mięso np. świni nie nadaje się właściwie do niczego, bo robi się miękkie i wodniste... O biciu zwierząt też nie może być mowy, bo bardzo dobrze widać, jak takie traktowanie wpływa potem (negatywnie) na tuszę. W dzisiejszych czasach pogoni za pieniądzem taki pracownik, który biciem i złym traktowaniem zwierząt narażał by firmę na poważne straty, od razu by wyleciał z roboty...


Cytuj
A co do jajek to nie je sie kurczakow, bo sa one niezaplodnione.


No to wiadomo, ale na 10 kur niosek przebywających na danej fermie przypada 10 kogutków zabitych w pierwszym dniu życia i 10 innych kur niosek, zabitych w zeszłym roku po zakońćzeniu nieśności  :?


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-12, 19:27
wiesz ja się staram naprawde jeść same warzywa i owoce ale po pierwsze to lekarz mówi mi kiedy MUSZĘ ZJEŚĆ coś z nabiału i robie tak jak on mi karze bo wiem że on ma rację.
Aleczy to nie jest usprawiedliwianie:ja jem mięso bo tak czy siak to zwierze by umarło.
Bycie wegetarianką wcale nie jest proste bo nieraz mam ochotę na bic maca aleo schabowego...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-12, 19:29
Pleiades a powiedz mi Ty studiujesz w Kórniku zootechnike? na ktorym jestes roku? ja na 3.
Wiesz, ja tez wybralam hodowle zwierzat amatorskich ale niestety nie dostalam sie podczas egzaminu, bo w Warszawie jest duzo chetnych ;)
pozdr.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-12, 19:47
Cytuj
wiesz ja się staram naprawde jeść same warzywa i owoce ale po pierwsze to lekarz mówi mi kiedy MUSZĘ ZJEŚĆ coś z nabiału i robie tak jak on mi karze bo wiem że on ma rację.


Aha, czyli jednak nie da się nabiału czymś innym zastąpić :( Trochę szkoda, bo miałam nadzieję, że jednak można żyć z całkowicie czystym sumieniem.

Cytuj
Aleczy to nie jest usprawiedliwianie:ja jem mięso bo tak czy siak to zwierze by umarło.


Ja się nie usprawiedliwiam. Ja jem mięso nie dlatego, że to zwierzę i tak by umarło, ale dlatego, że człowiek jako zwierzę z rzędu naczelnych jest typowym wszystkożercą i jak sama widzisz, trudno zastąpić choćby nabiał czymś innym. Nie mam na tyle sił, aby zaprzeczać własnej naturze, bo od początku jestem z nią silnie związana i żyję z nią w zgodzie (staram się, przynajmniej).

Gdybym miała jakąś siłę przebicia i mogła działać, to pierwszym moim celem była by przede wszystkim poprawa warunków chowu i hodowli tych zwierząt, bo mnie przede wszystkim bulwersuje złe traktowanie i okrutnie bezduszne sceny, jakie rozgrywają się na wielu fermach i we wielu rzeźniach, zwłaszcza tych małych, gdzie brak jakiejkolwiek kontroli tego, co tam się wyczynia...
Właściwie to, tak patrząc zupełnie fikcyjnie, wolałabym chyba, żeby np. takie kurczaki czy świnie wiodły swe krótkie życie w dogodnych i zblizonych do naturalnych warunkach, a później były ubijane na mięso, niż, przypuśćmy, żeby doszło do tego, że nagle zamknięto wszystkie rzeźnie, bo popyt spadł do zera, a wszelkie zwierzęta przeznaczone na ubój są skazane do końca swego naturalnego życia żyć w warunkach fermowych: krowy na łańcuchach, świnie w kojcach z betonem i rusztem, kury w mikroskopijnych klatkach....
Nie wiem juz co gorsze....

Cytuj
Bycie wegetarianką wcale nie jest proste bo nieraz mam ochotę na bic maca aleo schabowego...


Podziwiam zatem silną wolę.
Bic mac to akurat dla mnie fikcja (nie toleruję w ogóle fast foodów), ale na widok schabika czy polędwiczki to aż się trzęsę, taką mam ochotę spałaszować :/ Lubię, po prostu. Tak samo zresztą lubię warzywa i owoce i nie byłabym ich w stanie wykluczyć z diety, zwłaszcza że jestem podatna na niedobory składników....

PS. Betty: ja studiowałam zootechnikę w Poznaniu. Już skończyłam.
PS2. Chyba dzisiaj już się nie odezwę, bo znikam sprzed kompa. Ewentualne posty będę mogła skomentowac dopiero jutro.

Mam nadzieję, że mnie dobrze rozumiecie. Nie mam nic przeciwko wegetarianizmowi, ale z mojego (i tylko z mojego) punktu widzenia mija się on z celem, jeśli myślimy, że w ten sposób ocalimy zwierzęta.
Dla mnie wegetarianizm jest tak samo bez sensu, jak cały ten nasz "cywilizowany" świat, pogoń za pieniądzem i karierą, brak dbałości o środowisko naturalne, itp.
Ale ja nigdy do końca tego świata nie rozumiałam...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-12, 22:09
nabiał do się zastąpić ale nie w moim przypadku bo mam bardzo dużą łamliwość kości tak mi lekarz powiedział zresztą już 4 razy byłam w gipsie więc tak czy siak musze jeść mleko jogurty itp. Ja tam jak jeszcze nie byłam wege to się zajadałam mcdonaldzie aż wstyd się przyznać... :evill:  :evill:  ale teraz jestem twarda i za każdym razem jak czuje zapach bicmaca wyobrażam sobie krowę leżącą na betonie we krwi z podciętym gardłem. troche brutalne ale pomaga


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-13, 11:03
I dobrze robisz ! Choćby dlatego, że McDonald sprzedaje paskudnej jakości wyroby i w takim BicMacu pewnie i tak więcej chemii niż mięsa z tej nieszczęsnej krowy, a jak już "mięso", to odpady, nic wartościowego.
Naprawdę już czasem lepiej wziąć te warzywka na obiad, a na deser popić sobie jogurcik (byle polskiej firmy, a nie Danone ;)

Niestety akurat ja mogę sobie wyobrażać nie wiadomo co przy chęci zjedzenia np. kotleta, ale to i tak nic nie da.  Na studiach nabrałam odporności psychofizycznej na różne przykre obrazy. Zgłębiać tego tematu nie chcę.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-13, 14:11
o tak ja tez przyznaje ze na studiach takich na ktorych i ja jestem i Pleiades byla, nabiera sie takiej wlasnie odpornosci na przykre bardzo obrazy. Niestety :(


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-13, 15:30
Pleiades, mówisz że wegetarianizm mija się z celem? nie masz racji...
Człowiek, który od urodzenia (od kiedy może oczywiście) je mieso, zjada w ciągu swojego zycia kilka krów, świń, kilkadziesiąt kurcząt itd. Dla mnie, uratowanie chociaz tych zwierząt jest wielkim sukcesem.

Gdyby każdy mówił jak Ty - nic by się nie zmieniło. Nie można być nadal głuchym i ślepym na męczenie zwierząt. Radziłabym obejrzeć całą serię zdjęć, filmów z rzeźni, a potem zasiąść do ulubionej polędwiczki. Smakuje?  :roll:

Pomyśl inaczej. Gdyby teraz, jakiś wietnamczyk chciał zjeść np. Twojego kota. Życzyłabyś mu smacznego? Przeciez dla niego to normalne, same delicje...  :roll:

Mówisz, że gdy pracownicy nie traktują odpowiednio zwierząt (biją itd) są wyrzucani z pracy. Powiedz mi gdzie. Na innej planecie? Bo napewno nie tutaj w Polsce. W setkach niedużych, obskórnych zakładzików, w których zwierzeta umierają w strasznych katuszach...

Następną sprawą jest dieta wegetariańska. Otóż mieso i te WSZYSTKIE NIEZBĘdne (wg Ciebie składniki odzywcze) DA SIĘ ZASTĄPIĆ! na forum były jużtakie tematy, podane były adresy artykółów, wypowiedzi licznych lekarzy. Wiele osób żyje bez miesa i nie dość że ŻYJĄ to są ZDROWSI...

Przeze mnie nie zginie już ani jedno zwierzę.... nie chcę jeść jego ciała, nie chcę zdawać sobie sprawy z tego, co musiało przejść żebym zachwycała się smakiem jego zwłok. Brzmi smacznie nie?  :roll:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-13, 18:32
Co do fast-foodów to looknijcie o KFC:
http://www.mediarun.pl/news.php?news_id=5023
I komu już ma się wierzyć...?


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-13, 18:47
Cytuj
Pleiades, mówisz że wegetarianizm mija się z celem? nie masz racji...
Człowiek, który od urodzenia (od kiedy może oczywiście) je mieso, zjada w ciągu swojego zycia kilka krów, świń, kilkadziesiąt kurcząt itd. Dla mnie, uratowanie chociaz tych zwierząt jest wielkim sukcesem.


Pewnie i racja. Ale dla mnie to żaden sukces - uratowanie kilku zwierząt, podczas gdy inne żyją w skandalicznych warunkach. Nie lepiej skupić wysiłki na poprawie warunków chowu i hodowli ? Ja wolę obierac takie priorytety.

Cytuj
Gdyby każdy mówił jak Ty - nic by się nie zmieniło. Nie można być nadal głuchym i ślepym na męczenie zwierząt. Radziłabym obejrzeć całą serię zdjęć, filmów z rzeźni, a potem zasiąść do ulubionej polędwiczki. Smakuje?


Miałam zajęcia terenowe w rzeźniach, widziałam, jak przebiega ubój i uwierz mi, może i przez tydzień nie mogłam patrzeć później na wołowinę czy filety z kurczaka, ale to minęło. A obrazki nie robią na mnie żadnego wrażenia. Tak jak tłumaczyła to betty - niestety nabiera sie odporności. Taki to jest zawód - a uwierz mi, te wizyty w rzeźni były obowiązkowe.

Cytuj
Pomyśl inaczej. Gdyby teraz, jakiś wietnamczyk chciał zjeść np. Twojego kota. Życzyłabyś mu smacznego? Przeciez dla niego to normalne, same delicje...


Taka jest po prostu ich kultura. Jedzą psy i koty od pokoleń, tak jak my jemy świnie i drób. Na pewno wśród Wietnamczyków również zdarzają się wegetarianie, którzy własnie odmawiają jedzenia mięsa, bo chcą ratować zwierzęta przed śmiercią. I dobrze.  

Cytuj
Mówisz, że gdy pracownicy nie traktują odpowiednio zwierząt (biją itd) są wyrzucani z pracy. Powiedz mi gdzie. Na innej planecie?


W Polsce. Gdzie procent bezrobocia sięga i nawet przekracza 20%,i gdzie 100 innych osób znajdzie się na miejsce takiego pracownika. Nie łudź się, pracodawca potrafi sobie przekalkulować zyski i straty. G... by go oczywiście obchodziło, czy zwierzę jest dręczone czy nie, gdyby później nie musiał na straty przeznaczyć dziennie kilku-kilkunastu nie nadających się do przerobu na mięso tusz zwierzęcych, które zostały "zepsute" tylko dlatego, że jakaś niekompetentna osoba nie wiedziała, jak się obchodzić ze zwierzętami rzeźnymi przed ubojem.

Cytuj
Bo napewno nie tutaj w Polsce. W setkach niedużych, obskórnych zakładzików, w których zwierzeta umierają w strasznych katuszach..


Ja mówiłam o duzych zakładach, spółkach zagranicznych, które trzymają w ręku większą częśc przemysłu mięsnego w Polsce i które nie mogą sobie pozwolić na straty spowodowane np. przez zły transport zwierząt rzeźnych. Takie straty poszłyby już w setki sztuk !
Co do małych zakładów, to właśnie cały czas o to proszę, aby skupić się na polepszeniu warunków chowu, transportu i uboju tych zwierząt w pierwszej kolejności !

Cytuj
Następną sprawą jest dieta wegetariańska. Otóż mieso i te WSZYSTKIE NIEZBĘdne (wg Ciebie składniki odzywcze) DA SIĘ ZASTĄPIĆ! na forum były jużtakie tematy, podane były adresy artykółów, wypowiedzi licznych lekarzy. Wiele osób żyje bez miesa i nie dość że ŻYJĄ to są ZDROWSI...


Cały czas próbuję się dowiedzieć, jakie to są produkty, które mogą zastapic mięso i na razie nikt mi na to nie odpowiedział. Na razie dowiedziałam się tylko tyle, że ktos ma zalecenia lekarza, aby spozywać nabiał, inna znów osoba jada czasami jajka, itp.
Jestem tez ciekawa, czy to są jakies "ekstra" produkty (te wegetariańskie, zastępujące mięso), które sporo kosztuja, bo jesli tak, to na racjonalną dietę wegetariańską po prostu mnie nie stać.

Cytuj
Przeze mnie nie zginie już ani jedno zwierzę.... nie chcę jeść jego ciała, nie chcę zdawać sobie sprawy z tego, co musiało przejść żebym zachwycała się smakiem jego zwłok. Brzmi smacznie nie?


Jesli nie jesz nabiału, to faktycznie, być może żadne zwierzę nie zginęło "przez ciebie".

Nie miałam zamiaru wdawać się w dyskusje o wegetarianizmie. Było ich tu sporo i omijałam je szerokim łukiem. Tym razem myslałam jednak, że nie będzie to konwersacja o zaletach diety wegetariańskiej, ale o zupełnie czymś innym.
Po pierwszych postach z linkami do tych drastycznych zdjęć, myślałam, że po prostu podyskutujemy o warunkach, w jakich ubija się zwierzęta i pozyskuje mięso. Miałam nadzieję, że będzie paru osobom zależało na polepszeniu warunków życia tych zwierząt, a nie na ratowaniu zycia kilku osobnikom, podczas gdy inne nadal będą się cieśniły w klatkach i będą ubijane w małych zakładach, gdzie nawet nie zostaną dobrze ogłuszone. Myślałam, że może jeśli wpomnę, że nie jedzenie mięsa nie rozwiązuje problemu, skoro wegetarianie spozywają inne produkty pochodzenia zwierzęcego, przyczyniając się tym samym nadal do śmierci zwierząt rzeźnych (mniejszej oczywiscie ich ilości, niż gdyby jedli mięso), to tym samym skupię wysiłki obrońców zwierząt nie na samym fakcie ubijania trzody czy bydła, ale na tym, aby walczyli o to, by zwierzęta w Polsce były hodowane, transportowane i ubijane we _własciwych_ warunkach, żeby hodowla "rozwijała się" w dobrym kierunku, tzw. pro-ekologicznym, o czym wspominałam, dając przykład ekologicznego chowu drobiu. Ogólnie - żeby poprawiła się jakość życia tych zwierząt, ten cały tzw. dobrostan.

Ale widze, że dla Was ważniejsza jest sama idea niejedzenia mięsa, bo macie przez to czyste sumienie i uważacie że wszystko jest w porządku.

Ja w takim razie poddaję się i znikam z tej dyskusji.  Odnoszę wrażenie, jakbym była postrzegana jako "gorsza", bo raz na tydzień zapałam sobie chęcią zjedzenia na objad kotleta z surówką.  
Przykro mi, ale chyba wolę jeść ten kotlet z surówką i np. pracować w jakieś kontroli nadzorujacej, przykładowo, transport zwierząt lub układać jakieś przepisy mówiące o warunkach chowu, niż z tego kotleta zrezygnować, nic więcej nie robić i być zadowolona, że och, dzisiaj przeze mnie jedna krówka nie została zabita, podczas gdy setka innych nadal przeżywa katusze w tych drobnych rzeźniach, o których wspomniała Cathy.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-13, 18:50
Faktycznie zdjęcia bardzo strasze i tu wychodzi moja słabość nerwowa.

Ale na stronie która podoała autorka tematu na końcu pjest napisane tak ,,Zabijaj zgodnie z prawem" i ja się pytam od kiedy można zabijać zgodnie z prawem, przecierz zabijanie od początku to bandytyzm.

A co do KFC to powiem Wam tak. Jedyne i największe co możemy zrobić to to żeby nie jeść w tych knajpach bo to jakie tam jest jedzenie to coś strasznego i ja nie bende jadał w żadnych reustaracjach i nie bende robił zakupów w supremarketach.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-13, 21:50
Cytuj
Miałam zajęcia terenowe w rzeźniach, widziałam, jak przebiega ubój i uwierz mi, może i przez tydzień nie mogłam patrzeć później na wołowinę czy filety z kurczaka, ale to minęło. A obrazki nie robią na mnie żadnego wrażenia. Tak jak tłumaczyła to betty - niestety nabiera sie odporności. Taki to jest zawód - a uwierz mi, te wizyty w rzeźni były obowiązkowe.


mnie na szczescie ominely zajecia praktyczne z zabijania swin, poniewaz w tym roku nie mieli zadnej swini w swojej uczelnianej hodoli, bo cos tam remontuja budynki na nowe, wolno wybiegowe obory i chlewnie :) co mnie ucieszylo. Poprawiaja jakos zycia tych zwierzat. Krowy maja juz wzbudowane wielkie hale obory, oddzielnie dojarnie. Chodza swobodnie po wybiegach i robia co zechca, nie stoja jak niegdys na brudnych stanowiskach uwiazane cale zycie.
A dla swin nowoczesna chlewnia sie buduje.
pozdr.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-15, 12:58
Ale czy Pleiades nie rozumiesz, że jeżeli nie miałby kto jeść mięsa, zwierzeta nie byłyby wogóle zabijane, a co za tym idzie zwierzeta nie były by hodowane, transportowane itd.

A co do diety... istnieje takie coś jak soja. Pije mleko sojowe, jem serki sojowe, kotlety sojowe, które smakują prawie identycznie jak zwykły, mięsny kotlet. Mój ojciec nie zauważył różnicy... Soja jest bardzo zdrowa i ona nie cierpi w rzeźniach...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Sczurka w 2004-12-15, 13:31
ta strona jest okropna do czego zdolni są ludzie... to okropne zabiła bym takich ! :twisted:  :grr:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-15, 17:07
Przecież pisałam, że zdjęcia są BARDZO DRASTYCZNE.

Cytuj

Ale czy Pleiades nie rozumiesz, że jeżeli nie miałby kto jeść mięsa, zwierzeta nie byłyby wogóle zabijane, a co za tym idzie zwierzeta nie były by hodowane, transportowane itd.

Ludzie NIGDY nie zrezygnują z mięsa. Ale trzeba walczyć o poprawę warunków w jakich zwierzęta są przewożone. Człowiek zawsze zabijał i będzie zabijał...  :(

Cytuj

A co do diety... istnieje takie coś jak soja. Pije mleko sojowe, jem serki sojowe, kotlety sojowe, które smakują prawie identycznie jak zwykły, mięsny kotlet. Mój ojciec nie zauważył różnicy... Soja jest bardzo zdrowa i ona nie cierpi w rzeźniach...

O, tak. Kotlety sojowe są smaczniusie  :D Ale niestety nie zastąpią w pełni dziennego zapotrzebowania na białko... Ani soczewica... Dlatego trzeba łykać trochę wzmacniających lekarstewek i witamin.

Prawdą jest, że sumienie nie pozwala mi zjadać przyjaciół...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-15, 17:31
http://fakty.interia.pl/news?inf=571754

Proszę, następny artykuł...

KITTY, nei trzeba jeść miesa i można być WEGANEM bez uszczerbku na zdrowiu. Radziłam się kilku lekarzy. Oczywiście, nie można jeść wtedy tylko podstawowych warzyw i owoców, ale też inne, mniej popularne ale bradzo ZDROWE!

Pleiades, mówisz że na wegetariańską dietę Cię nie stać? Wołowina jest strasznie droga, piersi z kurczaka (na kotlety) kosztują ponad dziesięc złotych, a kotlety sojowe 2 zł...  :roll:

Jeżeli ktoś uparcie nie chce zmienić zdania - przekonywać go nie będę.

U babci na wsi, opiekowałam się kiedyś świnką... była najmniejsza z miotu, najchudsza... dzięki mojej pomocy "wyszła na prostą". Wyjechałam do domu, do Warszawy. Wróciłam po miesiącu. Wiecie co przeżyłam, gdy usłyszałam że zabili moją świnkę? pomyślcie....  :(

Nie je się przyjaciół...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-15, 18:15
Soja, soja... Niby tyle białka, a mimo wszystko bardzo uboga w metioninę. To  aminokwas ograniczajacy w tym przypadku i takie białko, samo w sobie, nie może słuzyć za wystarczający budulec.  To właśnie mają do siebie białka roślinne - jesli nawet są bogate w jeden aminokwas egzogenny, to jakiegos innego mają mało i powstaje problem.
Może i jest tania, ale musiałabym jeść zjeść chyba z kilka kg, żeby zaspokoić zapotrzebowanie organizmu. Liczy się jakość, nie ilość. Mały kawałeczek kotleta czy jedno jajko w tym przypadku by wystarczyło.
Istnieją tylko dwa białka wzorcowe - i to jest białko mleka i białko jaja. Soja w rankingu żywieniowym stoi na dalekiej pozycji (chodzi o tzw. wartość biologiczną i wartość odżywczą białka).

Nic więcej nie powiem. Mówię, że nie chciałam brać udziału w dyskusji o wegetarianizmie.
A jakby wszyscy przeszli na ten upragniony wegetarianizm, to jaki by był następny krok ? Przestawianie na siłę na dietę wegetariańską naszych psów i kotów ?


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-15, 18:31
Nie, zwierzęta mięsożerne mają przystosowany do tego celu organizm. My ludzie, nie mamy ostrych kłów żeby zabijac ofiarę, nie mamy szponów, pazurów itp. Nasz przełyk też jest inny.

Pleiades, Tobie poprostu mięso smakuje. Z tego co widzę, nie obchodzi Ci jak cierpią zwierzęta żebyś mogła sobie zjeść ich ciała...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-15, 19:53
A Ty chyba nie czytasz moich postów, bo od poczatku przecież piszę, że pragne poprawić warunki życia tych zwierząt, warunki transportu i uboju, zamiast twierdzic, że wszystko jest w porządku, bo przeze mnie parę sztuk nie zginie w niegodziwych warunkach, podczas gdy inne nadal będą przez to przechodzić.

Owszem, kot i pies to drapieznik z odpowiednio przystosowanym przewodem pokarmowym. Człowiek tez ma odpowiednio przystosowany ukłąd pokarmowy do spozywania i pokarmu roslinnego I zwierzęcego. Do czegoś nam jednak to uzębienie - poniekąd uwstecznione - służy, no i ten typowy dla wszystkożercy żołądek, i ta pepsyna.... Nie ma chyba w rzędzie naczelnych żadnego gatunku, który by nie żywił się po części pokarmem zwierzęcym. Ponieważ człowiek nalezy również do tego rzędu i ma budowę wszystkożercy - dlatego też tym wszystkożercą jest.
Typowymi roslinożercami są przeżuwacze, koniowate i wiele innych stworzeń. Ale one mają zupełnie inaczej zbudowane żołądki, stale rosnace zęby itp. O ironio - również potrzebują białka zwierzęcego, ale dostarczają go w inny sposób, niż zjadając zwierzęta. To są organizmy typowo przystosowane do spożywania roślin.

PS. Dalsza dyskusja nie ma najmniejszego sensu.
No i masz rację, mięso mi smakuje. I tyle. Nie czuję się winna.

Ale tego, że soja nie dostarczy wszystkich waznych składników, nie zmienisz tym, że ją lubisz. Taki ma skład chemiczny.

A ja widzę, że ani się nie dowiem, jakie produkty spozywcze mogą zastapić mięso, ani nie przekonam, że poprawa dobrostanu zwierząt jest istotnym problemem, ani nawet nie wytłumaczę, że będąc wegetarianami i tak spozywacie pewne części zwierząt rzeźnych lub choćby przyczyniacie się do śmierci niektórych z nich.

Czyli, wałściwie, pierwszy post autora tego wątku został zmarnowany na kolejną dyskusję o zaletach wegetarianizmu.....


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-15, 20:12
Cytuj
no i ten typowy dla wszystkożercy żołądek, i ta pepsyna....


a przezuwacze nie maja pepsyny?


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-15, 20:20
mają, mają. Źle napisałam. Chciałam jeszcze napisac, do czego słuzy pepsyna, ale z lenistwa tego nie zrobiłam ;)
Właśnie piszę powyżej, że (przeżuwacze) też spożywają białko zwierzęce.
Poza tym, obiło mi się o uszy, że pepsyna przeżuwaczy ma inną budowę, niż ten enzym u inaczej odżywiających się zwierząt.

Ale my, przy prostym, jednokomorowym żołądku raczej potrzebujemy ją do trawienia tego, co bezpośrednio spożyjemy - czyli np. mięsa.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-15, 20:37
Inny sklad pepsyny? a to nie mowili nam tego...ale ciekawe za to.
 
tak, jasne ze przezuwacze karmi sie (ale teraz juz sie odchodzi od tego) maczkami zwierzecymi ! i tez je jakos musialy trawic.
A to fakt Pleiades ze przezuwacze jedza bialko zwierzece -a tym bialkiem jest bakteryjne bialko i pierwotniacze  ;)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: harpia w 2004-12-15, 21:00
Soja, tylko czy wiadomo Wam, że soja znajdująca się na Polskim rynku, jak i mączka kukurydziana jest genetycznie modyfikowana?

Cytuj

Czyli, wałściwie, pierwszy post autora tego wątku został zmarnowany na kolejną dyskusję o zaletach wegetarianizmu.....

Zgadzam się, mięsożerca jest bee, zabójca, najlepiej go z ziemią zmieszać.

A wszystko przez swietość bodajże buddystów wierzacych w "reinkarnacje" duszy człowieka w zwierzęciu...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-15, 21:40
Cytuj
Inny sklad pepsyny? a to nie mowili nam tego...ale ciekawe za to.


Gdzieś, kurczę, kiedyś w sieci znalazłam schematy budowy tego enzymu. Szukałam wtedy coś na egzamin z żywienia i własnie to przypadkowo znalazłam. Jeśli ta strona istnieje i uda mi się znaleźć, to podam linka.

Cytuj
tak, jasne ze przezuwacze karmi sie (ale teraz juz sie odchodzi od tego) maczkami zwierzecymi ! i tez je jakos musialy trawic.
A to fakt Pleiades ze przezuwacze jedza bialko zwierzece -a tym bialkiem jest bakteryjne bialko i pierwotniacze


O właśnie, Betty :) O to chodzi. Przy tej pojemności żwacza, to ilośc trawionych pierwotniaków idzie już w kilogramy :) Mała, skromna hodowla drobnoustrojów, zaspokajająca potrzeby zwierzęcia. Cudowna jest ta ewolocja !
Mączki zwierzęce są w tym przypadku bydłu niepotrzebne. Przeżuwacze same zaspokajają swoje zapotrzebowanie na białko zwierzęce, właśnie przez te procesy w żwaczu.

(kurczę, jak bardzo chciałabym jeszcze sobie postudiować na uczelni ! :( :( )


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-16, 01:00
Cytuj
Gdzieś, kurczę, kiedyś w sieci znalazłam schematy budowy tego enzymu. Szukałam wtedy coś na egzamin z żywienia i własnie to przypadkowo znalazłam. Jeśli ta strona istnieje i uda mi się znaleźć, to podam linka.
[/color]

a bardzo chetnie poczytam ;)

Cytuj
Mączki zwierzęce są w tym przypadku bydłu niepotrzebne. Przeżuwacze same zaspokajają swoje zapotrzebowanie na białko zwierzęce, właśnie przez te procesy w żwaczu.
[/color]

no wlasnie Pleiades, nie potrzebne, tylko czemu karmili nimi krowy, ktore pozniej mialy chorobe Jacobsona?



Cytuj
kurczę, jak bardzo chciałabym jeszcze sobie postudiować na uczelni !
[/color]

a nic straconego. Mozesz sie wybrac na zaoczne :)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-16, 08:19
Cytuj
no wlasnie Pleiades, nie potrzebne, tylko czemu karmili nimi krowy, ktore pozniej mialy chorobe Jacobsona?


Chyba masz na mysli chorobę Creutzfelda-Jacoba ?  ;)
(zresztą u bydła mówimy o BSE ;) )
Tak, z tymi mączkami to było przegięcie. Pewnie karmienie nimi zwierząt wymyslili w ciężkich czasach, jak wszystko szlachetniejsze, co wyrosło z gleby szło na żywność dla ludzi, a bydło się żywiło odpadami. Wiadomo, że gdyby zwierzęta tych mączek nie jadły, to kości i jakieś inne rzeźne odpady trafiały by do utylizacji, czyli nota bene były "marnowane" w ówczesnym rozumieniu. Wydaje mi się, że przyroda sama się zemściła za skarmianie tych zwierząt ich pobratymcami...
Dobrze, że w tej chwili jest zakaz skarmiania mączek.


Cytuj
a nic straconego. Mozesz sie wybrac na zaoczne


Myślałam o tym, tylko, kurde, pieniędzy brak :/
No i nie ma już takiego kierunku, który chciałabym studiować ;)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-16, 21:48
ja tam nie uważam że nie jem mięsa dla idei po prostu nie smakuje mi ono azeby się upewnić wczoraj ugryzłam szynki ( u kumpeli)i stwierdziłam bleeeee fuuuj oślizgłe i bez smaku tylko pachnie ładnie. Ja tam soi mało jem bo jest modyfikowana no to  napiszę co ja jem głównie :dynia(zupy , smażonki itd)cukinia(kiedyś jaj nienawidziłam)fasole(pasztety głównie)jarmuż,orzechy włoskie(obowiązkowo!!), no i mnóstwo innych. nie mogę się jedynie przełamać do kalafioru bleee


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 02:17
Cytuj
Chyba masz na mysli chorobę Creutzfelda-Jacoba ?  
(zresztą u bydła mówimy o BSE  )


tak oczywiscie ze mi o ta chorobe chodzilo  :P tylko zawsze mam klopoty z napisaniem tego wyrazu "Creutzfelda"  :)  i dlatego go pominelam  ;) ale i tak wiadomo o co chodzi  :D

jesli chodzi o jedzenie miesa tak jak powiedziala kasia8989, to ja bym sie teraz brzydzila zjesc-odzwyczailam sie jakos go jesc przez tyle lat, i teraz patrze na niego z wielka niechecia - i to jest powod ze nie wroce do tego jadlospisu...

Cytuj
No i nie ma już takiego kierunku, który chciałabym studiować


a wiesz ze ja tez nie wiedzialabym co studiowac za bardzo jakby tego kierunku nie bylo?  :D  bo tak kiedys myslalam o tym , ze weterynaria zatrudna dla mnie, a na innych bym sie tylko wymeczyla :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Pleiades w 2004-12-17, 12:43
Cytuj
a wiesz ze ja tez nie wiedzialabym co studiowac za bardzo jakby tego kierunku nie bylo? bo tak kiedys myslalam o tym , ze weterynaria zatrudna dla mnie, a na innych bym sie tylko wymeczyla


O właśnie. Ja akurat na weterynarię to bym chętnie poszła, jakoś bym dała radę, ale odpada z tego względu, że nie ma w Poznaniu tego kierunku. A gdyby jeszcze dodatkowo nie było tej zootechniki, to bym też miała problem z wybraniem kierunku studiów. No i teraz, po skończeniu zootechniki, już mi się opcje wyczerpały, bo nie ma drugiego takiego kierunku, który by mnie tak bardzo zainteresował :)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 14:30
hahaha mamy waski pas zainteresowan :D  :D
jestesmy monotematyczne  :wink:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-17, 14:49
jaza rok idę na rechabilitację a potem zakładam ośrodek hipoterapii z salonem spa no hawajach ZAPRASZAM SERDECZNIE hehe :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 15:05
Cytuj
jaza rok idę na rechabilitację a potem zakładam ośrodek hipoterapii z salonem spa no hawajach ZAPRASZAM SERDECZNIE hehe


ze jak?  :P  :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-17, 15:25
Mi mieso smakowało i pewnie smakować będzie. Jeść się nie chce szczególnie po obejrzeniu takiego filmu i jak sobei wyobrazimy że kawałek pięknej szyneczki to zwłoki biednej świnki...ehhh

Kalafior + bułka tarta  pyyyycha
Cukinia w leczo (oczywiście bez kiełbasy) albo obtaczana w bułce i smażona na patelni z serkiem w środku.
Mrożony bukiet warzyw hortexu - poprostu delicje.
Kolteciki sojowe z sosem chrzanowym własnej roboty - mniam
Wszelkie potrawy z kartofli. Pyzy, kopytka itd.
warzywa strączkowe są też bardzo dobre ;)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 15:43
Cytuj
Kalafior + bułka tarta pyyyycha
Cukinia w leczo (oczywiście bez kiełbasy) albo obtaczana w bułce i smażona na patelni z serkiem w środku.
Mrożony bukiet warzyw hortexu - poprostu delicje.
Kolteciki sojowe z sosem chrzanowym własnej roboty - mniam
Wszelkie potrawy z kartofli. Pyzy, kopytka itd.
warzywa strączkowe są też bardzo dobre



*~Cathy~* racja, racja-popieram :)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-17, 16:41
A co do wegetarianizmu to wogule czym zastępuje się mięso jakimiś tabletkami bo wiadomo że w mięsie jest dużo żelaza a to jest bardzo ważny składnik w życiu człowieka także czym się go zastępuje jakimiś tabletkami czy jak?.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 17:41
a slyszales Michal moze o pietruszce ktora ma bardzo duzo zelaza? ja zyje bez miesa, i nie cierpie na anemie, kiedys jak jadlam mieso to bylam chora na anemie czyli mialam za malo zelaza. ;) paranoja...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-17, 19:08
no wiesz betty z tym salonem spa i hawajami ti tylko takie widzimisie ale chciałabym założyć ośrodek hipoterapii wiesz konie już mam heh. Dalczego wszyscy myślą(moi znajomi głównie) że jak jest się vege to od razu ma się jakieś niedożywienie właśnie pietruszka i orzechy włoskie(nie wiem czy mają żelazo ale ja muszę ich jeść bardzooo duużo :lol: )ale chyba mają :o


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 19:17
no wlasnie kasia8989 ja tez nie wiem dlaczego ludzie mysla ze jak sie nie je miesa to jest niedozywienie i w ogole bedzie sie chorym.... nie kapuje tego?

A co do hipoterapii to masz super pomysl, trzymam kciuki zeby sie zrealizowal :)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-17, 21:23
no ja mam zadzieję że go zrealizuje...
ludziska mają z vege dziwne pomysły....ostatnio usłuszałam że jak się jest vege to się skaraca życie i normalnie zatkało mnie...głupoty takie gadają że aż żal słuchać


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 21:35
tak kasia a wiesz co ja kiedys uslyszalam od mojego kolegi? ze nie jedzenie miesa to zielona smierc..........


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-17, 21:48
To jest właśnie największy problem - ludzka niewiedza i nietolerancja  :roll:

no i wstręt do większości warzyw...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-17, 21:48
bosh dlaczego ludzie są dla nas tacy nietolerancyjni?? oczywiście tylko niektórzy  :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 21:52
heh, no wlasnie nie wiem dlaczego sa tacy?

a przed chwila w radiu babka powiedziala w sklepie, gdyz promowali soje zamiast miesa karpia(na swieta):
-czy je pani karpie?
-przeciez czlowiek odkad istnieje to je mieso! anie soje...
-a kto zabija karpia w pani domu?
-a od czego mam meza?

fajna rozmowa... :roll:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-17, 23:26
Cytuj

a przed chwila w radiu babka powiedziala w sklepie, gdyz promowali soje zamiast miesa karpia(na swieta):
-czy je pani karpie?
-przeciez czlowiek odkad istnieje to je mieso! anie soje...
-a kto zabija karpia w pani domu?
-a od czego mam meza?

Spoko... :? Wszystkie starowinki takie niepoinformowane są...

A co do wegetariańskich stereotypów, niektórzy mówią, że od nie jedzenia mięsa jest się agresywnym i nerwowym... Czy ma cos wspólnego jedno z drugim? Bo ja nie sądzę... :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-17, 23:49
Cytuj
A co do wegetariańskich stereotypów, niektórzy mówią, że od nie jedzenia mięsa jest się agresywnym i nerwowym... Czy ma cos wspólnego jedno z drugim? Bo ja nie sądzę...


ze jak? pierwsze slysze taka wspaniala nowine  :P
a czy ludzie jadajacy mieso nie sa nerwowi i agresywni? hehhe..wszystko trzeba wymyslic zeby zniechecic do nie jedzenia miesa....


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-17, 23:59
Wychodzi na to betty, że wegetarianie są jeszcze bardziej agresywni od mięsożerców... :P
A propos mielismy dzis w szkole 4-godzinne zajęcia o walce z agresją i przemocą w szkole, domu i na ulicy... :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-18, 00:06
Cytuj
A propos mielismy dzis w szkole 4-godzinne zajęcia o walce z agresją i przemocą w szkole, domu i na ulicy...


a to sie uczyliscie zapewne o wegetarianinach, bo miesozercy nie sa do tego zdolni.... :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-18, 00:12
Cytuj

a to sie uczyliscie zapewne o wegetarianinach, bo miesozercy nie sa do tego zdolni....

Najprawdopodobniej, bo sz.p. prowadzący doszedł do wniosku, że jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo gdy na mnie "napierał", to ja zamiast uciekać gdzie pieprz rośnie, stałam i gapiłam się moim psychodelicznym wzrokiem  :P Facio nie wytrzymał i trochę sie zdezorientował... Wychodzi na to, że wegetarianie są jakimiś wyrzutkami...

PS. Jeśli ktos was zaatakuje, to musicie na niego nasiusiać, zwymiotować albo udawać atak padaczki. :wink:  To tak gratisowo ;)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-18, 11:25
KITTY dzięki za rady :)

Ja się ostatnio pokłóciłam z facetem, który przyjechał do nas do szkoły z jakimś beznadziejnym programem, który mieliśmy już rok temu i nic nie wnosił...

Najlepsze były zabawy. Biegać z krzesła na krzesło  :roll: . Gdy ja tego nie robiłam, zaczął drzeć na mnie mordę....  :?

I oni wychowują dzieci? dobre sobie....


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-18, 12:33
Cytuj

KITTY dzięki za rady  

Plośe bardzo  :D

Tak się zastanawiam, czy pracownicy rzeźni na codzień są agresywni, czy tylko w pracy wykonują swoja powinność i zabijają. Bo nie wyobrażam sobie, że ci ludzie nie mają jakiegoś przynajmniej lekkiego urazu po tym co widzą. Wiem, że to ich praca i chleb powszedni, ale to jednak nie jest najprzyjemniejszy widok... Muszą mieć w takim razie silną psychikę...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-18, 12:53
Wiecie mi się wydaje że to są różni ludzie jedni wyżywają się na zwiezątakch i wten sposób rozwiązują swoje kłopoty a drudzy wyżywają się na swoich rodzinach i mi się wydaje że że zostaje im uszczerbek na psychice.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-18, 13:01
Takie osoby coraz częściej sięgają po alkohol i różne używki...
Ale mnie skręca ze złości, jak coraz częściej słyszę o ludziach, którzy wyżywają się na zwierzakach, albo malutkich dzieciach. Zarówno te pierwsze, jak i drugie istotki są niewinne i bezbronne... :(  Tacy ludzie powinni chodzić do specjalisty i się leczyć... :grr:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2004-12-18, 13:25
Tylko jak im to wytłumaczyć.... ehhh

najgorsze jest to, że potem te dzieci rosną w większości przypadków na podobnych ludzi


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-18, 13:46
Cytuj

najgorsze jest to, że potem te dzieci rosną w większości przypadków na podobnych ludzi

Sz.p psycholog na inteligentnych zajęciach opowiadała, że ludzie, nad którymi się znęcano gdy byli dziećmi schodzą na przestępczą drogę i się mszczą w sposób podobny do tego jak traktowano ich dawniej... :( Gdy byli molestowani ich ofiary zostają zgwałcone... :grr:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-18, 14:22
Ale to że dziecko jest bite lub zaniedbywane ie oznacza że musi zejść na złą droge.

A wracając do żeźni to są też i tacy ludzi którzy muszą to robić bo mają rodzine na utrzymaniu u nie mają gdzie pracować.
Lecz z drugiej strony nawet gdybym ja był bezrobotnym nie podją bym sie takiej pracy napewno.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-18, 18:24
tak, ludzie sa tacy jacy sa, i jak ich przekonac by poszli sie leczyc? nikt tego za nich nie zrobi dopoki oni sami nie beda tego chcieli..
ja kiedys na czacie rozmawialam z chlopakiem (mila ok.25 lat) i potem w trakcie rozmowy okazalo sie ze jest rzeznikiem, mowil ze na poczatku jak go przyjeli i zabijali swinie, to uciekl z krzykiem bo go przerazil ten widok, spojrzenie rozpaczliwe swini, ale powoli sie przyzwyczajal, i robi teraz to jakos mu idzie. Poszedl do tej pracy, bo nie mogl innej znalezc, i ktos mu taka zaproponowal. Gadalam z nim ze dwa lata temu, anonimowo na czacie.

pozdr,


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-18, 18:53
Cytat: Michał z Warszawy-Ursus
Ale to że dziecko jest bite lub zaniedbywane ie oznacza że musi zejść na złą droge.

Ale statystycznie większość zwłaszcza młodocianych przestępców pochodzi z tzw. "złych domów". Żyli tam w biedzie, byłi bici, musieli  kraść, prostytuować się aby zarobić na kawałek chleba... Ich psychika jest zniszczona i są przepełnieni chęcią zemsty na innych bezbronnych ludziach...

Co do rzeźników, to niestety prawda... Człowiek dość łatwo przyzwyczaja sie do nowych warunków i widoków...
"Pieniądze szczęścia nie dają"... taaa...jasne... Gdyby Ci ludzie mieli pieniadze nie musieliby wykonywać tak okrutnego zawodu  :(


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-18, 21:03
Cytuj
Co do rzeźników, to niestety prawda... Człowiek dość łatwo przyzwyczaja sie do nowych warunków i widoków...
"Pieniądze szczęścia nie dają"... taaa...jasne... Gdyby Ci ludzie mieli pieniadze nie musieliby wykonywać tak okrutnego zawodu


no wlasnie KITTY...dla pieniedzy mozna sie nawet nauczyc zabijac :cry:



wlasnie mowia w radiu ze w Ameryce, kobieta zaplanowala zabicie ciezarnej kobiety(co wykonano!) i chciala miec dziecko dla siebie, gdyz miesiac temu stracila swoje dziecko!!!!!!!!! :shock:  :shock: i zlapano ja oczywiscie...do czego ludzie dochodza w tych "wspanialych" czasach... :shock:  :shock:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-18, 23:26
wiecie na co ja ine moge patrzeć?? disiaj normalnie byłam kupiś żarcie na święta a ludzie w reklamówkach nosili żywe karpie. Jadnej takiej pani powiedziałam smacznego a ona do mnie?? co ty dziecko mi tu chcesz zarzucić co mam mięsa nie jeść i zginąć z głodu??
Załosne


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-19, 01:04
aha no to super........jakie glupie sa ludzie...w workach zywe karpie nosic! :grr:  :grr:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-19, 12:23
http://zwierzaki.org/viewtopic.php?p=411359#411359 - to przyłączcie się do Dnia Ryby  ;)

Boże... tak mnie te stare babcie denerwują, że szkoda słów... :grr:


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-19, 12:45
okropieństwo te babcie są a karpie zdychają w foliowych workach. Ja nie mogłabym tak męczyć ryby po prostu nie miałabym sumienia. albo jak pracownicy w Makro kijem zabijają karpie na oczach wszystkich kupujących no sorry ale dla niektórych wrażliwych osób to jest jednak pewien dyskomfort i się zrażają do sklepów.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-19, 14:37
Kolejny przykład męczenia zwierząt i poraz kolejny prawo na to pozwala.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-19, 16:19
taaa dokładnie ja jutro ide po karpie(zobacze na ile mi kasy starczy) oczywiście nie po to by je zjeść tylko wypuścić w stawie mojego wujka
no i was prosze o to samo przynajmniej jednemu :) zrubcie prezent na święta :)


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-19, 16:59
A ja słyszałem dziś w radio że ogulnopolskie towarzystwo wędkarskie orgaznizuje akcje że jak przyjdziesz do najbliższego ich punktu z rybką i wpuścisz ją do ich stwiku który nazywa się ,,raj Karpi" wtedy dostaniesz jaką zniżke na sprzęd wędkarski.
A co do samych Świąt to może nie jestem wegetarianinem to chociarz nigdy na Święta nie jem Karpia.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-19, 17:23
no i to mi się podoba a tak na marginesie to z tego co pamiętam to karpie są nie dobre bo mułem zalatują no może źle pamiętam bo ostatni raz jadłam jak miałam 10 lat :P


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-19, 19:16
biedne rybki...a jeszcze widzialam w carrefour nie tylko karpie w tych malych akwariach(jesli mozna to tak nazwac...) ale tez sterlety(cos podonego do jesiotra jesli to nie byl jesiotr?). Ja bym nie mogla kupic takiej ryby zeby ja zabic i zjesc...


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-19, 19:29
Ja też bym nie mug i jedyne co możemy robić to poprostu nie jeść i odradzać wszystkim wkoło.
I się wogule dziwie ludziom jak tak mogą w tym przypadku rybki traktować.
A wszyscy mówią że są Chrześcijanie i że chodzą do Kościoła.
Ja sie Modle za takich ludzi aby się opamiętali i w końcu dostrzegli nauke Jezusa.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: betty w 2004-12-19, 19:54
tak, ale ludzie nie tylko zabijaja zeby jesc, ale zeby sie tym szczycici ze sa w stanie zabic, i ile to maja forsy...wlasnie znalazlam w internecie strone gdzie sa glupi ludzie z biedakami :cry:
zobaczcie czym sie szczyca...
www.ausafari.com.au/leopard_hunts.htm


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2004-12-19, 20:03
co za debilstwo..


Tytuł: Rzeznia
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-20, 12:24
O fuck! Ja to bym normalnie takich sama ustrzeliła! :grr:  :evill:  :twisted:  :sniper:  :killer:  Ale nie no spoko... Nie zniżajmy sie do ich poziomu... :?

Cytuj

Ja sie Modle za takich ludzi aby się opamiętali i w końcu dostrzegli nauke Jezusa.

Ale Michał, to właśnie Kościół nakazuje spożywanie ryb w Święta. Teraz wprowadzili podobno dekret, czy cos takiego, że można jeść mięso w Wigilię. Ale zanim to nastąpiło dozwolone były tylko ryby. Więc wychodzi na to, że mięso ryby, to nie mięso. A ryba nie jest normalnym, zasługującym na życie zwierzęciem. Chrześcijanie kierują się bardzo dokładnie Biblią i skoro Pismo Święte mówi aby jeść te biedne stworzenia, to ludzie będą to robić... :(