Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: prosimy o pomoc dla Alexa!!!  (Przeczytany 901 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

baria

  • Gość
prosimy o pomoc dla Alexa!!!
« : 2004-10-27, 08:48 »
Alex ma około 9 lat. Jakaś pani we Mszczonowie dokarmiała go przez dłuższy już czas. Około 2 tygodni temu zadzwoniła do schroniska w Korabiewicach mówiąc, że psu coś stało się w nogę. P. Magda i pracownicy usiłowali go załapać przez 1,5 tyg. Jeździli kilkakrotnie do Mszczonowa, ale pies przychodził tylko na jedzenie i mimo wielu prób nie udało sie go złapać. Wreszcie został odłowiony. Trafił do naszego schroniska.
Jego prawa tylna noga była spuchnięta, złamana w połowie wysokości.
Nieprzyjemnie ruchoma. Dolna część przy każdym ruchu dyndała niezależnie od górnej części. Najgorsze było to, ze w miejscu złamania miał ropiejącą, brudną ranę. Zaczęliśmy poszukiwania lecznicy, która zgodziłaby się go przetrzymać u siebie, przynajmniej w pierwszych, najbardziej znaczących dniach leczenia. Nie jest to proste...To duży, wilkowaty pies i nie ma zbyt wielu miejsc, które zgodziłyby się takiego psa przetrzymać. Bardzo obawialiśmy się o jego nogę, ponieważ lekarze słuchając naszych opisów przez telefon nie wykluczali, że będzie konieczna amputacja...
Szczególnie niekorzystna dla jego zdrowia była rana. Zachodziło podejrzenie zakażenia.
Wreszcie, po dniu poszukiwań, udało się. Od wczorajszego wieczora przebywa w klinice w Konstancinie. Zawieźliśmy go tam około godz. 23, ponieważ Pani doktor powiedziała, że liczy się każdy moment. Trzeba było jak najszybciej oczyścić ranę, podać antybiotyk i inne lekarstwa.
Szczęśliwie okazało się, że nogi nie trzeba amputować. Został zrobiony rtg, rana oczyszczona. Weterynarz stwierdził, że jest to kilkunastodniowe,
nieleczone otwarte złamanie kości podudzia z ropiejącą, brudną raną. Podał Alexowi narkozę, żeby dokładnie obejrzeć nogę, zrobić rtg, oczyścić ranę i nastawić złamane kości. Większość zdjęć Alexa została zrobiona właśnie w tym czasie, ponieważ wcześniej bardzo bał się aparatu i flesza, chciał wstawać, więc raczej nie katowano go fotkami, zanim nie zasnął. Noga jest usztywniona, ale w taki sposób, żeby możliwe było czyszczenie rany i aby mogła się goić. Pies zostanie w przychodni przez 4 doby, po których można będzie postawić pierwszą diagnozę dotyczącą skuteczności stosowanych leków i zabiegów. Niestety leczenie Alexa będzie bardzo długotrwałe. Opatrunek usztywniający będzie musiał nosić conajmniej 8 tygodni. Pan doktor stwierdził, że w jego wieku oraz przy takim złamaniu można spodziewać się zaburzeń wzrostu kości. Wówczas leczenie będzie jeszcze bardziej długotrwałe i kosztowne.
Jak na razie, za pierwsze 4 dni leczenia i pobytu w lecznicy musimy zapłacić 300 zł. Dodatkowo będzie konieczne wykupienie antybiotyków i innych lekarstw. Jak już pisałam leczenie będzie trwało bardzo długo. Weterynarz twierdzi, że nie zdziwiłoby go bardzo, gdyby zajęło nawet pół roku. Nie wiemy po prostu, jak zareaguje kość, czy nie będzie problemu z jej zrostem. Ale żeby sie tego dowiedzieć musimy poczekać, aż chociaż częściowo wygoi się rana, ponieważ dopiero po zlikwidowaniu stanu zapalnego można spodziewać sie, że zrost ruszy.
Pan i Pani doktor powiedzieli, ze trzeba za niego mocno trzymać kciuki, żeby z nogą była jak najlepiej, bo sytuacja nie jest zbyt prosta...

W związku z tym organizujemy zbiórkę na leczenie Alexa. bardzo prosimy o dokonywanie wpłat, bo sytuacja schroniska przed zimą nie jest najlepsza.
Liczy się każda, nawet najdrobniejsza wpłata. Oczywiście najlepszym
rozwiązaniem byłoby, gdyby znalazła sie osoba, chcąca adoptować Alexa lub przynajmniej zaopiekować się nim na czas leczenia. Pies powinien mieć czysty opatrunek wokół rany i nie może zamoczyć usztywnienia na nodze. Trzeba go doglądać, żeby nie zniszczył usztywnienia. W warunkach schroniskowych zrealizowanie zaleceń lekarza jest raczej niewykonalne. Nawet Pan doktor zasugerował znalezienie mu zastępczej opieki, a najlepiej kochających, nowych opiekunów. Jeśli ktoś miałby ochotę się nim zająć, a nie pozwalają mu na to finanse, to nasza fundacja będzie starała się pomóc. Będziemy organizować zbiórki na jego leczenie, dopóki będzie ono trwało.
Alex jest bardzo spokojnym, przyjacielskim psem. Merdał ogonem i prosił,
żeby go głaskać po głowie aż do czasu, kiedy narkoza spowodowała, że
całkiem zasnął. Czekamy na listy w jego sprawie pod adresem
korabiewice@empatia.pl lub na telefony pod nr tel 0-502 27 99 20, 0-689 66
33 04 lub 0-698 66 33 37.

Numer konta bankowego:
12 1020 1013 0000 0502 0002 1360
I oddział PKO BP w Warszawie
Jest to konto Fundacji "Niedźwiedź", bo schronisko nie ma jeszcze swojego konta. Wystarczy dopisek: na leczenie Alexa


Jeżeli nie możecie inaczej, to chociaż przeklejcie tę historię i prześlijcie do swoich znajomych
 :|
Zapisane

gogomanka

  • Gość
prosimy o pomoc dla Alexa!!!
« Odpowiedź #1 : 2004-10-27, 16:51 »
aby zobaczyć Alexa wejdzcie na poniższy link:

http://www.[....]ania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=17694&sid=53c3996b6c766e66b6b8a5a27a562d24
Zapisane

tina

  • Gość
prosimy o pomoc dla Alexa!!!
« Odpowiedź #2 : 2004-10-27, 17:28 »
Zapisane

Forum Zwierzaki

prosimy o pomoc dla Alexa!!!
« Odpowiedz #2 : 2004-10-27, 17:28 »

gogomanka

  • Gość
prosimy o pomoc dla Alexa!!!
« Odpowiedź #3 : 2004-10-28, 16:24 »
no tak :oops:  najprostae rowiązania jakoś mi nie przyszło do głowy..
zdenerwowana jestem Alexem :cry:
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.086 sekund z 22 zapytaniami.