Mary:
1. Nie uwazam wcale, ze masz obowiazek odpowiadac na moje, czy tez czyjekolwiek, pytania. Czy gdzies cos takiego napisalem? Mozesz mi pokazac, gdzie?
Uwazam tylko, ze jesli sie z kims rozmawia, to odpowiadanie na pytania jest przejawem grzecznosci - w przeciwienstwie do "olewania" tych pytan.
Tak samo, jak przejawem grzecznosci i szacunku dla rozmowcow jest dokladne czytanie ich postow, pisanie na temat i nie przekrecanie, ani nie zarzucanie innym tego, czego nie napisali.
2. Byc moze nie zauwazylas, na jakie zagrozenia sa narazone psy - ale to znaczy, ze albo jednak nie "przeczytalas calej dyskusji", albo lekcewazysz to, co pisza inni na ten temat. Bo pare osob zauwazylo i opisalo. Byla mowa rowniez o tym, ze "mundurek" - a przynajmniej solidna obroza - moze byc potrzebny wlasnie jako ochrona przed psami, chcacymi innym zrobic krzywde. Wszystko juz jest napisane na ten temat, nie mam zamiaru sie powtarzac.
3. Jestem wyluzowany. Nie wiem, skad wyciagnelas wniosek, ze mogloby byc inaczej? Jedyne, co mozna mi zarzucic - nie lubie, kiedy ktos lekcewazy to, co pisza inni, albo odpisuje nie czytajac, na co wlasciwie odpisuje.