Forum Zwierzaki

Nie znam niestety burunduka,  ale ta sama sprawa dotyczy np. szynszyli i każdego innego zwierzątka :)   -   każdy osobnik jest inny   :wink:

Bałdzo płoszę  :mrgreen:

Polecam się na przyszłość  :wink:   :arrow:

A jakie ty masz zwierzątko??? :?:  :?:  :?:  :?:  :?:  :?:

Szynszyla - Szkodnika, kota Simbę i sunię - Hankę  :lol:

zapomniałam doddać, że mam jeszcze dwóch braci, ale czy to mozna zaliczyć do zwierzątek?????

Oczywiście że można!! Ja mam siostrę ale jej nie można zaliczyć do zwierzątek bo jest starsza (18 lat). :wink:  :idea:

A ten szynszyl bałdzo rozmawia??????          Bo właśnie nie jestem pewna co do tego ..... Burunduka  świnki szynszylki króliczki  szczurki................itd :|

Szkoda, to starszy brat odpada  :cry:

A co do szynszylucha, to z reguły jak się weźmie młodziutkiego, to daja się bardzo łatwo oswoić. Ze starszymi troche gorzej...
Mój jest ewenementem na skalę światową  :lol:
Dostałam go jak miał już ze trzy lata, jest ze mną już ok. 2,5 roku.
Ale jek wracam do domku wieczorem, to bestyjka poszczekuje, żebym jak najszybciej przyszła sie z nim przywitać, radośnie obskubuje mi grzywkę, a jak zapomnę to wraca miskę do góry nogami i wysypuje żarełko poza klatkę  :twisted:
Wypuszczony na wybieganie co chwilę wraca do mnie "na kolanko".
A tak w ogóle, to lubi ze mną pogadać  :wink:

Mi chodziło o to czy on rozrabia  :)  :)  :)  tylko mi się źle napisało :arrow:
ten szynszyleczek jest jaroszem? Co z nim robisz jak wyjeżdżasz na wakacje???

Czy rozrabia?? He he he - jak pijany zając  :wink:  ale tylko wieczorami, za dnia śpi najczęściej bo to nocny zwierz
A jada głownie suchą karmę, jak to szynszylaki,, gałęzie drzew owocowych ( obżera właśnie mojemu facetowi jabłonkę  :mrgreen: )  nasionka, migdały i orzechy - na smaczek, kolby owocowo-warzywne i do ścierania ząbków - kostkę wapienną oraz czerstwy chlebek.
Aha, i jeszcze pyłek do kąpieli  :wink:
A na wakcje z reguły nie wyjeżdżam, no w razie czego mam jeszcze rodziców - zwierzomaniaków, ale staram sie korzystać jak najrzadziej, bo i tak zajmuja sie zwierzami jak jestem w pracy  :lol:

Widzę że to Twoja ulubiona buźka  :wink:  Czy budzisz się jak on rozrabia?  i czy on szaleje w klatce czy na wolności?
 :x DoDAJE ZAŁĄCZNIK CZYM SIĘ INTERESUJĘ

Mam jeszcze jedną fajną  :mrgreen:

Żeby mnie w nocy nie budził jak rozrabia - wynoszę go do łazienki. Tam całą noc wojują z kotem  :)
 A na wolności zżera mi wszystko, co mu w zęby wpadnie, więc muszę go pilować. Tak samo zresztą jak poprzednio świnkę i szczurcia  :)

A ten burunduczek jest przeuroczy  :lol:

Fajne te Twoje szynszylki. Wszystkie zwierzątka kocham. Zwłaszcza te małe i futrzaste. A co do burunduczka to się zgadzam  :)  Mam jeszcze kilka jego zdjęć i jeden rysunek. Dołączam.

wcześniej się nie wpisało

Żeby mnie w nocy nie budził jak rozrabia - wynoszę go do łazienki. Tam całą noc wojują z kotem  :)
 A na wolności zżera mi wszystko, co mu w zęby wpadnie, więc muszę go pilować. Tak samo zresztą jak poprzednio świnkę i szczurcia  :)


Nie chce cie urazic ze moze zle sie szynszyla zajmujesz, ale te szraki nie moga stac w lazience. Nie chce sie samodzielnie wypowiadac na ten temat bo cos jeszcze omine wiec skopiowalam kawalek z jednej stronki:

"Istnieje oczywiście kilka podstawowych warunków jakie powinna spełniać sama klatka, jak też miejsce, w którym stoi.
Przede wszystkim powinien to być w miarę spokojny zakatek naszego domu - taki, by zbyt głośne odgłosy naszej normalnej dziennej krzątaniny nie zakłócały dobowego rytmu snu i czuwania naszej szynszyli. W przeciwnym razie z pewnością odbije się to na jej zdrowiu i niekorzystnie wpłynie na długość życia. Nie polecam też kuchni, ze względu na szkodliwie działające na gryzonie wyziewy gazu. Łazienka z kolei charakteryzuje się zbyt dużą wilgotnością powietrza, co sprzyja rozwojowi chorób. Najczęściej nie posiada też źródła naturalnego oświetlenia. Z powodu nadmiernej wilgotności powietrza stanowczo odradzam również użytkowanie w charakterze klatek akwariów lub innych konstrukcji o ograniczonej cyrkulacji powietrza."

I jeszcze napisalas ze zzera wszystko. Mysle ze yo mialo byc tak w przenosni, ale napisze ci ze musisz szczegulnie uwazac na plastikowe rzeczy gdyz szynszyle maja bardzo wrazliwy przewod pokarmowy i moze sie pozadnie rozchorowac.

Moze to wszystko juz wiesz, ale wolalam napisac.

Milko004 może wiesz coś na temat takiech zwierzątek jak burunduki  :?:  :?:  :?:  :?:  :?:  :?:  Bardzo bym się ucieszyła jakbyś coś o tym powiedziała. Napisz jakąś stronkę albo że też nie mogą być w łazience.... co kolwiel byle coś bo już nikt chyba na tym świecie nie hoduje tych przepięknych zwierzątek! :idea:  :( Proszę!

Masz rację co do łazienki, na szczęście moja jest przewiewna ( nie mylić z przeciągami), wilgoci tam raczej za dużej nie ma, zwierzak nocuje w niej tylko od 24:00 do 6:00 - a tylko dlatego, że mój pokój ma 2,5 m na 2m i po rozłożeniu łóżka nie mam już na nic miejsca  :) ( gratulacje dla architektów lat 80-tych :wink: )

O zżeraniu  naturalnie że w przenośni, więc jak go wypuszczam, to mam oczy dookoła głowy  :wink:

Jeżeli chodzi o wychowywanie , to polecam stronkę:
http://strony.wp.pl/wp/bialy_pegaz/
całkiem sporo można się o nich dowiedzieć  :wink:

A burunduka w sieci ciągle szukam....

Postaram sie ci cos znalezc. Juz zaczelam szukac :)

Tu jest artykol jak one zyja na wolnosci:

http://wiem.onet.pl/wiem/0121f2.html

A tu odrobinka jak w niewoli:

http://szukaj.wp.pl/news.html?newsnr=1@AC96agjl8ns8d1Anews.tpi.pl&adres=szukaj%3Dburunduk%26w_wynikach%3D%26z%3DT%26z%3DN%26gl_wh%3DX%26gl_ile%3D20%26gl_o%3DT%26gl_f%3DT%26gl_sk%3DT%26gl_pk%3DT%26k_s%253D%3D%26gl_j%3D%26sw_m%3Dall%26w_s%3D255%26n_wh%3DX%26zw%3DT%26k%3DT%26p%3DT%26sw%3DT%26w%3DT%26d%3DT%26ft%3DT%26n%3DT%26Szukaj.x%3D15%26Szukaj.y%3D14&szukaj=burunduk

Postaram sie znalezc cos wiecej. :p

Tu jest zdjecie i jekies informacje ale niestety po angielsku, a ja nie jestem dobra z anglika

http://www.natuurbeleving.be/zoogdieren/Siberische_Grondeekhoorn_Tamias-sibiricus.html

Tu tez sa jakies inne
http://www.bionet.nsc.ru/szmn/picts/Mammalia/Tamias_sibiricus.htm

http://animalpicturesarchive.com/animal/APAsrch3.cgi?qt=Siberian+chipmunk

http://www.darwin.museum.ru/expos/ZooGeo/9_03.htm

http://www.hokkaido.yusei.go.jp/english/postal/kitte/risu/risu.html

http://www2.justnet.ne.jp/~risumaro/simarisue.html


Na tej kliknij na ten duzy obrazek i pokaze ci sie wiecej
http://www.naturfoto-online.de/galerie_ansicht/eichhoernchen/tiere/seite1/foto_1923


Co jakis czas sprawdzaj strone     http://www.burunduk.com.pl/
poniewaz u mnie pisze tylko ze nie mozna jej wyswietlic, a moze u ciebie...

Niestety nic po polsku nie znalazlam dlatego podalam ci chociaz adresy tych stron ze zdjeciami.

Bardzo a to bardzo dziękuję za wiadomości i linki stronki ja nie mogłam nic znaleźć  :oops:  a wy jakoś potraficie to robić. Bardzo dziękuję
Od niedawna mam internet i komputer i niewiele wiem jak co się robi

Czy ty milko może wiesz czy te strony nie są płatne?? Bo coś do tych rosyjskich czy jakiś tam mam poważne wątpliwości...
Ufffffffff..... Przejżałam wszystkie dużo tego ale tego www.burunduk.... też nie wyświetliło bo jakiś URL nie może być sprawdzony  :(  :(  :cry:  :twisted: Szkoda..    
wszystkie zdjęcia ściągnęłam

Żegnam wszystkich bo już jutro (poniedziałek) o szesnastej wyjeżdżam do Chorwacji i niestety nie  będzie mnie przez jakieś 3 tygodnie.
Wszystkich gorąco pozdrawiam i życzę miłych wakacji. Jutro pewnie też zajrzę.
papatki :wink:
PS
Bardzo dziękuję za te linki po powrocie będzie mi jeszcze bardziej wszystko potrzebne bo go kupujemy  :D  :D jestem uradowana. Tylko mnie martwi że taką dużą musi mieć klatkę... No cóż .... Może mu wynajmę pokój.  :lol: na pewno mu wystaczy. :wink:  :wink:

Hej, baw się dobrze w Chorwacji!!! :wink:

Baw się dobrze i fajnej pogody życzę. 8) za zdrowie matusi :wink: Burunduki przypominają mi Chipa i Dale. tylko ogonki inne ;)

Przyłączam się do życzeń udanych wakacji, i nie zapomnij o nas. :wink:
Czekamy na wieści, jak było  :arrow:

Przywiozę duuużo muszelek...  :lol:  Dziękuję za pozdrowienia myszkom i blondynom. na pewno będzie fajnie. Jak wrócę kupujemy burunduka :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) strasznie się cieszę
Pogoda na pewno będzie  :wink:  a zapomnieć na pewno nie zapomnę.
Podróż będzie długa i nie będę mogła spać bo muszę tacie w mapie pomagoać bo pierwszy raz jedziemy tam.
Dobra
idę się pakować jeszcze

Za godzinkę wyjeżdżam
żegnam

moze jeszcze nie wyjechalas(u mnie zawsze wyjazdy sie opozniaja) wiec chcialabym ci powiedziec ze nie masz za co mi dziekowac. Wystarczy wrzucic slowo do wyszukiwarki i juz milych wakacji :p

Milka, jestem pod wrażeniem szybkości działania  :shock:
Az mnie przytkało z wrażenia :arrow: . Ja nie zdążyłam nawet wyszukiwarki odpalić :mrgreen:

No coz w koncu mialam cel z infy. :lol:

Nie myslcie tylko ze chcialam sie pochwalic, to byla tylko odpowiedz.

Ja miałam bdb. Może i by było cel, ale ta głupia baba nie lubiła naszej klasy i nam tylko bdb. "jak chcesz cela to musisz mieć stronę www". Mój kolega zrobił. "Ale mi chodziło o taką o waszej klasie". Wszyscy myśleli, że nas rozniesie. A klasie c którą też uczyła i szli tym samym programem. Dała tam chyba3 cel tym którzy nawet HTML nie umieli. I to jest sprawiedliwość :?:

No tak z innych przedmiotow tez mi stawiali nie takie oceny na jakie pracowalam przez caly rok, na ale akurat facet z infy lubil mnie najbardziej z klasy, nawet nie wiem czemu.

Matusia jak wrucisz to czeka na ciebie wiadomosc, i to nawet dobra.
A wiec pisalam do jednego czlowieka z zapytaniem o burunduki. Zamieszczam tu naj informacje:

"Po angielsku szukaj hasła "chipmunk", a w
jęz. niemieckim "Streifenhörnchen". po polsku to może być jeszcze
"pręgowiec" lub "wiewiórka ziemna". Nazwa łacinska: tamias sibriscus (to
burunduk) i tamias striatus (pręgowiec). W popularnej kreskówce "Chip i
Dyly" (tak się to pisze???) występuje właśnie Tamias striatus a nie
burunduk. Nie ma polskich stron o burundukach, nie ma też zadnej literatury
na ich temat w rodzimym języku. Jeśli bardzo chcesz czegoś się dowiedzieć
pozostają strony obcojęzyczne
http://www.stemnet.nf.ca/CITE/chipmunk.htm (ang)
http://www.streifenhoernchen.org/ (niem)

zresztą wiele może znaleźć wpisując ich nazwy np. w google
http://www.google.com

Jesli chodzi o zagraniczną literaturę to polecam moją księgarnię:

http://rio.com.pl/index.php?sklep=ms&user=post     "


Dziekuje bardzo Tomkowi za te inf.  :lol:


Niestety ja nie umiem zbyt ani ang ani niem wiec nie powiem o czym sa te stronki :( , mam tylko nadzieje ze ty cos pojmujesz z tych jezykow i przetlumaczysz sobie. :)

Bardzo się ostatnio interesuję burundukiem( taką wiewiórką) tylko że mam pewne pytanko: Czy one są kontaktowe? na stronach odpowiedzi na to pytanie wpadają ze skrajnośco w skrajność.
 Może ktoś ma burunduka i wie czy się do niego łasi czy przed nim ucieka????? :?:  :?:  :?:  :?:  

Cześć! Dadzą się oswoić, można je karmić z ręki, może nawet nauczą się przybiegąc na dźwięk swojego imienia, ale nic ponadto. To jednak dzikuski ;-). To samo dotyczy pręgowców. Sam prezymierzam się do ich hodowli, ale na razie zbieram wiedzę, bo to trochę bardziej skomplikowane stworki niż chomiki ;-).

Pozdrawiam,
Kirys

Kirys!!!!
Jak dobrze ze jestes!!!
Dobrze ze jas ktos kto ma takie same zainteresowanie jak Matusa.
Bedziecie mogli sie podzielic zdobyta dotychczas wiedza o burundukach.
No i w koncu matusi nie jest sama :mrgreen:

Kirys!!!!
Jak dobrze ze jestes!!!
Dobrze ze jas ktos kto ma takie same zainteresowanie jak Matusa.
Bedziecie mogli sie podzielic zdobyta dotychczas wiedza o burundukach.
No i w koncu matusi nie jest sama :mrgreen:

Cześć Milka!
Jaki ten świat maleńki ;-).

Kirys

Tomek?!!!!!!!!!!       :))))))

Alooooo!! Jestem już w domciu... O jak miło.... 16 wiadomości na poczcie.... ale dzisiaj wszystkich i tak nie przeczytam. Przeczytałam wszystko co wy tu wypisujecie i strasznie się cieszę że jest ktoś kto jeszcze interesuje się pręgowcami. Fajnie było w Chorwacji.... jestem czekoladowa, ale kąpać też się kąpałam. Ładne muszle mam ale strasznie śmierdzące.
Szczególne podziękowania dla kiryska i dla wszystkich innych.
Nio to do jutra.

Hejka, Matusia  :soczek:
Cieszę sie, że już jesteś z nami  :wink:  :wink:
A muszle, jeśli z morza, możesz delikatnie umyć w ciełej wodzie z odrobina soli. Stosowałam - działa  :wink:  :wink:  :wink:


Pisz, jak tam "sprawa burunduczka"  :wink:

Dzięki za radę.  W sprawie burunduka, pręgowca czy jeszcze czegoś tam to muszę się jeszcze dużo o nim dowiedzieć. Na przykład jak trzeba go oswoić. Czy trzeba mu kupować klatkę o astronomicznych rozmiarach i tępi sobie ząbki. Jescze duzio żeczy. TO NA RAZIE TNIJCIE BAZIE BO JUŻ MUSZKI ZJADŁY GRUSZKI. aha! Muszelki już nie śmierdzą tylko nie wiem co zrobić z tymi z jeżowców bo one są strasznie kruche. Czy koniecznie trzeba ja macać żeby się umyły czy wrzucić do miski żeby się same czyściły?

No i co stało z wami wszystkimi?? Z kiryskiem myszką1 i myszką2  milką i innymi??
Gdzie się wszyscy podziali?!

Ja tam żyję... :lol: fajny Piskorski :)

Tez jeszcze jestem na chodzie, ale z racji późnej pory już tylko ledwo  :wink:  A Piskorki supcio  :lol:  :lol:  :lol:
Co do jeżowców - ja wkładałam do miski z wodą (jw) i delikatnie nią "mieszałam"  :wink:

Fajnie że jeszcze żyjecie. Mysia zmieniła fotke. Muszę wam przekazać wiadomość ale będzie zaszyfrowana, co druga litera: cc    kpć sysya  a     ne     brnua  :idea:
 Odpowiedź jak nie zgadniecie w następnym poście, ale ten zakup będzie możliwy jak kupimy już mieszkanie czyli większe. Na szczęście będziemy mieli mieszkanie już bardzo niedługo i zakup tego kogoś jest już bliski. A tak w ogóle to na pewno się myszka xww się ucieszy z mojego wyboru. Przeczytałam prawie wszstkie stronki o tym kimś i bardzo ten ktoś mi się podoba  :D Nie mogę się doczekać zakupu!!  :D  Będę wtedy w 7 niebie!!! :D  :D  :D

Zgadłam, zgadłam!!!! ( mam nadzieję :? )  trzymam kciuki za udany zakup i czekam na wieści  :wink:

Super. Przeczytałam tą sronkę biały pegaz i prawie wszystko o nich wiem tylko do uzupełnienia wiadomości przeczytałam jeszcze jedną stronkę :)
Ja też się nie mogę doczekać :) :) :):)

Widziałam w sklepie burunduczki. Po 249zł czy jakoś tak. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Siedziały 2 słodziaki. :kocham: Jejku muszę mieć takie burunduczka, ale 2 kupie, bo jednemu się by nudziło :idea:

.......... No tak ,a le gdzie ty je widziałaś????
I jakby to jest stary temat bo........... jestem bardziej zainteresowana szynszylem, bo z nim nie ma takich problemów jak z burundukiem. Chodzi o takie coś jak weterynarz który nie wiem czy by wiedział co to w ogóle jest a szynszyle są dość popularne i łatwiej jest się o nich o czymś dowiedzieć niż o burunduku. Prawda że są bardzo słodkie ale to śa podobno straszne dzikusy, chociaż tak dokładnie nie wiem bo nie znalazłam na ich temat takich informacjiiiiii.
No cóż
Pojadę na giełdę do Wrocka i zobaczymy co nam spadnie na kark.
Chociaż nie jestem pewna co do tego burunduka

W hipermarkecie Auchan

No fajnie ale gdzie to jest ten sklep?? We Wrocku ??

W Bielsku-Białej

Na górnym Śląsku........... :( Ja jestem na dolnym. Trochę daleczko.

Witam witam!!!!!
Nie pisalam bo wyjechalam do siostry ciotecznej (dzis wrocilam).
A co do szynszylki to sa rozne. Sa pieszczoch(nie tak doslownie bo szylki zawsze beda dzikie), rozrabiaki, zlosniki... . Tylko zeby to wybrac jakiego sie chce :) dobrze by bylo. No ale w koncu wszystkie szylki sa kochane.
Moja Dianka to chyba wszystko w jednym. Czasem sie piesci czasem rozrabia a czasem robi cos na zlosc itd.
Co do kupna szylki to bede sie denerwowac razem z toba.
Wszystko opisuj odrazu na rorum.
Powodzenia!!!!!!!!

Szylka koniecznie, matusiu  :wink:  I nie mogę się doczekać pierwszego sprawozdania z Waszej rozmowy  :cmok:  - bo mój lubi urządzać ze mną wieczorne dyskusje  8)  :lol:


Aż sobie z radości :jupi:    :lol:  :lol:

No dobrze będę wszystko opisywała tylko na razie to nie mam czasu bo jak mi przychodzi 16 wiadomości do odpisania na jedno konto pocztowe to nie ma jak. A wszystko przez te głupie papużkiu faliste!!!!


Właśnie mi gosia wysłała!!
Nie mam pojęcia co ktoś na forum "Zwierzaki" robi, bo jeśli przeczytałaś
ten wątek na moim forum, to wiesz, że ja nie mam dostępu do forum
bo zostałam wywalona! Po niecałej godzinie i do dziś nie wiem dlaczego.
(bo admin forum "Zwierzaki" nawet nie raczy odpowiadać na e-maile)
Więc czy to nie jest strona zakazana. Ja widzę to co na zrzucie ekranu
który wkleiłam do wątku.
Oczernianie - to pisanie nieprawdy, tymczasem
nie ma w tym co piszę ani słowa nieprawdy. Owszem, było oczernianie.
Nijaka Ulkesh, podobno żona admina strasznie mnie oczerniała na grupie
pl.rec.zwierzaki pisząc same wyssane z palca bzdury o mnie.
Zaproponowałam w zamian za przeprosiny i odblokowanie mnie
usunięcie tego wątku z mojego forum. Jak więc widzisz - wyciągnęłam rękę
a że traktują mnie tak jak traktują, to ja też potrafię być uparta.

No to co ja mam powiedziedzieć jak po moim wpisie na którym
zapraszałam na forum papużki gdzie są fachowcy i co było tylko
rewanżem za reklamę którą znalazłam na moim forum (z resztą
w wątku - żywienie papużek falistych) mnie takie coś spotkało.

To tyle tytułem wstępu, żebyś conieco wiedziała na ten temat.

> Jest mi bardzo przykro z tego powodu. No ale nie wzyscy
> potrafią zatłumić swoją złość.

Mnie też jest bardzo przykro. ponad 3 lata siedzę w necie
i pierwszy raz dostałam za nic w pysk, bo tak się czuję
Ciekawa jestem czy ciebie już kiedyś bez powodu wywalili a potem jeszcze
na grupie pisali o Tobie bzdury.

> Nasza strona wcale się nie reklamuje. Tylko
> zaprasza na nasze forum,

Wiem, bo jak pisałam, ta reklama a raczej jak to nazywasz zaproszenie jest tam nadal
A moje zproszenie na "Zwierzakach" jest? Wiem, że zostało skasowane natychmiast.

> ale przecież nie musicie z tego powodu robić
> czegoś takiego.

Tzn czego? Ponieważ grupa dyskusyjna nie jest miejscem na kłótnie
i członków grupy zaczął temat denerwować, więc spór zakończyliśmy.
Zgodnie z prośbą Pani Ulkesh która prosiła o EOT
Wiesz co zrobiła następnego dnia - Od nowa zaczęła w nowym poście.
Ja jestem członkiem tej grupy, mało tam piszę, bo mało tam ptaków,
ale muszę o dobre imię dbać. Więc moją odpowiedź przeniosłam na moje forum
żeby już grupy nie denerwować.
No i bynajmniej nie jest ten wątek dlatego, że jest reklama czy zaproszenie
On jest z powodu całej reszty tzn wywalenia, oczerniania, pisania o mnie bzdur.
Też byś spuściła uszy po sobie jak w miejscu które czyta setki osób
Ktoś pisał o Tobie nieprawdę. Nie broniłabyś się???
Pozdrawiam
Gosia

Chodzi o tą co pisze, że jej się nasze forum nie podoba na ptakach :?: Mi też do gustu nie przypadła

Miałam taką nadzieję :P  A tak na boku  to się ( mam nadzieję ) spór zakończył

A mogłabyś mi podać linka na to forum od 7-u boleści i z wariatką jako właścicielką (jak można płakać, że ktoś cię zbanował na forum z którego i tak nie korzystasz?)

Wiecie że jej ojciec się teraz wziął do kłótni z Grzesiem?  :shock: a w ogóle to poczytajcie co ta Joanna wypisuje, przecież to jest chore, cały czas nas gnoi że jak Grzesio może zapraszać na nasze forum jak tu nie ma fachowców od ptaków i że to jest nieuczciwe, itp. A on nie napisał nic nt. fachowej pomocy, napisał tylko,że tu jest forum na którym można spotkać miłośników zwierząt i ptaków. Taka jest prawda. A że dział ptaki jest niewielki, no i co? to się rozbuduje, jeżeli oni przyjdą tu ze swoją wiedzą i upodobaniami. Jakoś mamy tu miłośników wszelkiego życia i dobrze się rozumiemy czy nie? Wszystko się właśnie chyba rozbija  o zazdrość? taką żeby czasem oni nie chodzili na inne fora, broń Boże. A jak napisałam tam pytanie o co się denerwują z tym linkiem do nas, czy podpisali cyrograf,że juz żadne inne forum tylko to, to Gosia stwierdziła że ja nic nie rozumiem. A jeszcze wam powiem że tę kłótnię nakręciła nie tyle sama Gosia co ta Joanna, która jest Bóg wie kim, bo nie ma twarzy i nazwiska, przynajmniej dla nas. Ona cały czas bluzga i podburza, odsądza nas od czci i wiary bo nie mamy dużego działu o ptakach :roll:
A Gosia się do tego włączyła, I nikt nie może powiedzieć że my tu zaczęliśmy kłótnię bo ten post Marty nas rozśmieszył i tyle, a ta "akcja" której planowanie nam się zarzuca, miała byc tylko ot, przejściem tam i w najgorszym przypadku napiseniem identycznego postu z zamianą tylko nazw forów. Dopiero to co tam zastaliśmy, sprowokowało naszą złość. Gosia sama pisze do Matusi, czy by się nie broniła jakby zobaczyła wypisywane oszczerstwa o sobie. A gdy my stosujemy tę zasadę to jesteśmy podli i źli i atakujemy dzieciątka  :twisted:

No widzisz mycha...... Ja niedługo jak tak dalej pójdzie to ja sprowadzę mojego tatę powiem mu  żeby napisał że widzi w moich oczach pierwsze stresy że kogoś obraziłam!!!
No ale przeszłam z Gisiuą na maila i sobie wszstko co do tego 7 latka wyjaśniłyśmy. Powiedziała że to była odpowiedź na moje oszczerstwa związane z nią.
Nop ja nie wiem jakie ale żeby nie mieć już nic z tym wspólnego i mieć czyste konto to ją przeprosiłam.