Ejże
, zgadzać się bądź nie, dyskutować to można gdy ktoś rzuci ogólny osąd, a ja tylko mówię o swoim poglądzie, którego nikomu nie narzuciłam, nie narzucam i narzucać nie będę.
Przykładowo:
a)"Kolor niebieski jest najpiękniejszy na świecie" - każdy ma inne zdanie, tutaj można dyskutować, jedni go lubią, inni nie a teraz taka sytuacja:
b) powiesz "Mój ulubiony kolor to niebieski" a ja na to skoczę "Nie zgadzam się!!" - i jaki tu sens?
Sytuacja B zaistniała właśnie teraz, rozumiesz o co mi chodzi?
I wcale nie czuje obrzydzenia
mówiłam o swoich odczuciach, nie narzucałam ich nikomu
Krzywdy dzieciom nie robię, ba, prezenty dla nich zdarza mi się przynosić, ale gdybym zaszła w ciążę, szczególnie w tak młodym wieku to byłabym głęboko nieszczęśliwa