Jutro mam sprawdzian z procentów. Uczyłam się dobrą godzinę, więc jak mi źle pójdzie to będę
wściekła! Zresztą, od tego sprawdzianu zależy czy będę miała 5 na koniec z matmy...
Dzisiaj Wiktoria (ale nie TA W.!) mówiła, że ja się zakochałam w Igorze eS. z 6a, bo ciągle o nim mówię. Taaa, a mówię, że go nienawidzę. Kurczę, ja już w ogóle nie będę Wice mówić, że kogoś nie lubię, bo ona od razu, że się w tej osobie "zakochałam". I jeszcze takie głupoty gada na całą klasę, że wszyscy słyszą i pytają:
- Ten Igor? Na serio?
A ja jak idiotka siedzę i nawet tłumaczyć mi się tego nie chce.
Lajf ys brutal!