Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Śmierć ze strzykawki - reportaż.  (Przeczytany 1562 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Flaś

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« : 2004-10-26, 17:54 »
Mam nadzieje, że owy reportaż będzie przestrogą dla wielu młodych forumowiczów.

- Agnieszko! Wyjdź z psem!
- Dobrze mamuś, już idę! Toffiś chodź do panci!
Zapinam smycz do obroży mojego psa i wychodzę z domu. Chwilkę zastanawiam się gdzie pójdziemy tym razem i już wiem- idziemy na łąkęobok Wydziału Uniwersytetu Adama Mickiewicza na Różanym Potoku. Po drodze mijam Gimnazjum i Liceum nr 13 Obok śmietnika znajdującego się naprzeciwko szkoły stoi grupka młodzieży. Trzy osoby palą „skręty”, a dwóch chłopców rozmawia, żywo przy tym gestykulując. Dochodzą mnie strzępki rozmowy:
- 20 zł i ani grosza mniej!
- … za głupie LSD.
- Może i głupie, ale ty kupisz je ode mnie i za 30. Jesteś tak zaćpany, że kupisz to za każdą cenę. Po prostu sam wiesz, że tego potrzebujesz.
- no i teraz już wiem. Potwierdzają się plotki krążące wokół tej szkoły. Kwitnie tu rynek narkotykowy. Przechodzę obok miejsca handlu i mam wrażenie, że wszyscy mnie obserwują. Mam rację. Widzę zbliżającego się w moją stronę dealera:
- Ej, lalunia, może chcesz troszkę „elki”?
- trochę zestresowana spoglądam na handlującego chłopaka. Ma może z 16 lat, czyli jest o rok starszy ode mnie.
- Nie, dzięki. – i pewnym krokiem oddalam się od narkotykowego rynku. Przechodzę przez ulicę. Po chwili przez tory i już jestem na łące. Spuszczam Toffiego ze smyczy i mówię:
- No biegaj mały, biegaj. Mamy teraz chwilkę spokoju.
- a sama wkładam smycz do kieszeni i oddaję się rozmyślaniom. Idę tak powoli może z 15 minut. Nagle do rzeczywistości przywraca mnie szczekanie mojego psa. Zwracam wzrok w kierunku, z którego dochodzi hałas. I staję zdezorientowana. Widzę kilkoro młodych ludzi, chyba gimnazjalistów i  być może licealistów. Obok nich stoi dziewczyna, może w moim wieku i rzuca Toffiemu patyk. Podchodzę do grupy i słyszę:
- To Twój psiak? Cudny! – mówi dziewczyna i dodaje – Jestem Olka.
- rozmawiam chwilkę Olą i spoglądam na siedzących. Jedni palą haszysz, a dwoje z nich wstrzykuje sobie coś w żyłę. Zaczynam sięgać. Co będzie, jeśli się na mnie rzucą i będą chcieli pieniędzy albo zabiorą mi komórkę? Olka widząc strach w moich oczach mówi:
- Aga, no co Ty. Przecież oni są bezbronni jak małe dzieci.
- Jak to? Przecież to ćpuny!
- Ćpuny, masz rację. I dlatego są bezbronni. Trafiłaś na moment, kiedy akurat sobie „ładują”, więc jest już z nimi lepiej. Ale przed chwilką, kiedy byli „ na głodzie”, mogłaś im wszystko powiedzieć, wszystko zrobić.
- A ja słyszałam, że narkomani są jak zwierzęta- rzucają się na ludzi, zdolni do wszystkiego, żeby tylko mieć kasę na działkę.
- Bzdury! Narkomani to najbardziej bezbronne istoty jakie znam. Mają bardzo nieodporną psychikę. Narkoman pozwoli Ci się skrzywdzić za chociażby odrobinkę heroiny. Widzisz te dwie dziewczyny? – mówi Olka i wskazuje na dwie leżące na trawie nastolatki – to moje koleżanki. Alicja ma 15 lat, a Zuzka 16. Obie to stare ćpunki. Zaczęły LSD, potem kombinowały z „haszem”, a teraz jadą na „herze”. Są prostytutkami.
- Zatkało mnie. Przecież to okropne! Dwie tak młode dziewczyny są zniewolone przez narkotyk, gotowe zrobić wszystko, aby wstrzyknąć w przedramię niecałe pół grama heroiny. Obok nich na trawie siedzi chłopak. Cały się trzęsie, krzyczy, drapie się po całym ciele.
- A temu co jest? – pytam Olki.
- Głód. – odpowiada ona.
Pogadałam z nią jeszcze chwilkę i razem rzucałyśmy Toffisiowi patyk. Później się z nią pożegnałam i ruszyłam w drogę powrotną. Znowu przechodziłam koło „Trzynastki”. Dealer nadal tam był. Popatrzyłam na niego i powiedziałam sobie: „ Nigdy w życiu!”, a po chwili zobaczyłam jak podchodzi do dwóch, może 13- letnich dziewczynek…
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #1 : 2004-10-26, 17:57 »
sliczne, ale bardzo smutne..
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #2 : 2004-10-26, 18:05 »
I pomyslec, ze spedzilam w tej szkole 11 lat...
<7lat SP i 4 lata L.O.>
Moj i kolejny rocznik byl jeszcze "normalny". Z kazdym kolejnym bylo gorzej. Teraz to jest istny KIBEL. Codziennie przechodze kolo tej szkoly idac na tramwaj. Przepraszam, ale inaczej innego okreslenia nie umiem uzyc - bydlo stoi w grupkach na samym srodku sciezek i zwykly przechodzen "odstawia" slalom-gigant miedzy nimi. Naplute, nasyfione... i jakos nikt nie reaguje. Jednak co sie dziwic... na obcym podworku "sra" sie latwiej niz na swoim.
Wg mnie tej szkoly nie powinno juz byc...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedz #2 : 2004-10-26, 18:05 »

Aluniek

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #3 : 2004-10-26, 18:16 »
No niestety, ale kiedys ta szkola "cos" pozytywnego soba reprezentowala. Chodzilam do niej od samego poczatku oddania jej do uzytku. Wprawdzie nie miala najwyzszych lotow, lecz podejmowano starania. Nie zapomne, gdy podniesiono alarm na cala szkole, bo znaleziono w kiblu jedna strzykawke. Pozniej juz byl spokoj - sprawa przycichla albo byla wybitnie konspirowana. Jednak nawet miedzy uczniami temat narkotykow byl wowczas malo spotykany.
Teraz to jest szambo a nie szkola.
Nie rozumiem tylko, dlaczego w szkolach nie zrobi sie porzadku gdzie jest syf, a zamyka sie przedszkola, ktore malucha sa bardziej potrzebne.

Swoja droga slusznie sa uwagi o dzisiejszej mlodziezy. Moze nie kazdej, ale... w tej chwili to oznak szacunku do innyc osob, szukac ze swieca.
Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #4 : 2004-10-26, 18:17 »
Straszne, ale niestety prawdziwe... Tacy  młodzi, a już sobie zycie zmarnowali. Dobrze Flasz, że to sie nieskońzylo nawet dla Ciebie gorzej...
Ja sama przez 4lata chodziłam do podstawówki, która byla koło liceum, codziennie pod szkołą były jakieś sceny z narkomanami...
Zapisane

Lalaith

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #5 : 2004-10-26, 18:19 »
Śliczne :)
Zapisane

pola

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #6 : 2004-10-26, 20:24 »
ja nie wchodzę do toalet u mnie w gimku  :roll: po 1.tam tak jedzie papierosami że oszaleć można :? , po 2.nie wiadomo kogo i co tam zastaniesz... :roll: pamiętam jak weszłam tam z kumpelą i nauczycielka od matmy weszła za nami i pyta sie nas gdzie mamy fajki :| a ja że poszłam do toalety aby się załatwić :roll:
no to weszłam do kabiny, Marta czeka na mnie, a z Martą czeka kobita :|no normalnie odechciało mi się chodzić do toalety w szkole :roll: ...
a poza tym czasem można tam spotkać osoby które raczej nie chcą towarzystwa do palenia...
a też nie zaciekawie jest jak np. stoję w kolejce do sklepiku i ktoś przy mnie staje... i tak cuuuuchnie :| ohyda  :roll:
eeeeeheee... :P no ale cóż...

reportaż jak najbardziej mi się podoba, przede wszystkim za to że porusza ważny problem i jest noo... noo... przedstawia rzeczywistość młodzieży...
Zapisane

kasia

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #7 : 2004-10-26, 21:47 »
Prawdziwe...

Na szczęscie nie chodziłam do skzoły, w której byłby problem z narkotykami. *a przynamjmniej az taki problem)
Zapisane

NaNcY

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #8 : 2004-10-26, 22:15 »
ojej troszke mnei wcięło... :roll:  :?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedz #8 : 2004-10-26, 22:15 »

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #9 : 2004-10-27, 13:37 »
:roll:  :roll:  :roll:
W naszej szkole raczej niema aż takiego problemu (albo poprostu nie widziałam...)

P.S.- ładnie napisane

Tiggy

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #10 : 2004-10-27, 18:37 »
Flash, super! Takie...trafiające do czlowieka...  :roll:  :wink:
Eyy moze dziwne pytanie- to w 100% prawda?
Zapisane

marta1

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #11 : 2004-10-27, 18:57 »
naprawde ładnie to napisałaś Flash.
Zapisane

golden

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #12 : 2004-11-01, 21:28 »
Takim sposobem namawiania przez innych zaczalem palic... na szczescie "tylko" papierosy, a nie np skrety...
Wiesz co? dalas mi pomysl na akcje w mojej szkole ;) dzieki!!! :cmokkk:

BTW zdolna zona :P umie pisac obrazowo
Zapisane

Hermi93:D

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #13 : 2004-11-06, 16:10 »
straszne
Zapisane

zbyś

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #14 : 2004-11-09, 21:13 »
Wolna Gandzia !
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedz #14 : 2004-11-09, 21:13 »

AgaŚ

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #15 : 2004-11-09, 21:34 »
No niestety to jest prawda dzisiejszego dnia  :? Ale Aguś niepodkolorowalas troche tego?
Zapisane

Flaś

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #16 : 2004-11-09, 21:36 »
Niestety nie ... Taruś :(

golden zdolna zona ze zdolnym mezem - rysownikiem :;d:
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #17 : 2004-11-10, 12:21 »
Smutne jest to, ze nikt nic nie robi. Dlaczego okoliczni mieszkancy nie dzwonia po policje? Byc moze policja ich olewa, to inna sprawa... Dlaczego nauczyciele i dyrekcja szkoly na to wszystko pozwalaja? Straszne.
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #18 : 2004-11-10, 14:50 »
hmm... policja?  kolo szkoly jest taka niewielka knajpka <nie jakas tam speluna, ale tez nie jest to wielki lokal> czesto gesto w godzinach popoludniowych policja tam przyjezdza na pogaduchy i najesc sie... np. stoja 3 transportery - w dzien tego nie widac.
Mieszkancy zas pewnie nie raz interweniowali, a jak jeszcze ja choodzilam do tej szkoly juz wowczas byly zgloszenia o halasach pod klatka i smieceniu. Wowczas to bylo na niewielka skale w porowanniu z tym co obecnie sie tam dzieje. Owszem, na chwile obecna sie to troche uspokoila, ale nie wiem czy nie dlatego, ze jest zimno.
Ogolnie - porazka  :roll:
Zapisane

golden

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #19 : 2004-11-10, 20:27 »
Wiedźma - w większości szkół nic sie nie robi z narkotykowym problemem... totalna olewka... ja uczeszczam do szkoly, gdzie ostro sie z tym walczy. W tamtym roku nie raz bylem swiadkiem jak podjezdzal radiowoz, a policjanci zabierali ze soba na posterunek paru uczniow - pewnie czesc z nich to wlasnie osoby "od narkotykow"

ten moj pomysl, o ktorym wspominalem, to kolejna akcja. Mam akurat takie stanowisko w szkole, ze w porozumieniu z dyrektorem takie pomysly moga wejsc szybko w zycie. Tylko porozmawialem z nim na temat akcji przeciwko uzywkom i juz dostalem polecenia co robic, aby wszystko sie udalo ;) Z tego jest happy. Do wspolpracy przystapila tez szkolna pedagog i psycholog. Nastepne miesiace beda sluzyly wyszukiwaniu takich osob i pomocy im. jesli ci uczniowie nie beda chcieli wspolpracowac, w gre znow wejdzie policja.

Takie akcje moglyby wejsc w zycie w wielu szkolach...

Flash :;d:
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #20 : 2004-11-10, 21:38 »
No wlasnie, jak sie chce, to mozna. Najwyrazniej wiekszosci sie nie chce :( Straszne.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedz #20 : 2004-11-10, 21:38 »

Aluniek

  • Gość
Śmierć ze strzykawki - reportaż.
« Odpowiedź #21 : 2004-11-10, 23:30 »
Flashq do tej szkoly akurat nie uczeszcza  :P
wcale mnie to nie dziwi ;)

Az mi sie to dziwnie pisze, ale... za moich czasow w tej szkole, to konczylo sie jedynie na zwracaniu uwagi, mowieniu, apelowaniu i to i tak zadnych efektow nie przynosilo. Grono pedagogiczne nie jest praktycznie zadnym autorytetem. Nie wiem kto jest obecnie tam dyrektorem... ale jak nie ma stanowczosci, konsekwencji, a przede wszystkim checi to niestety wiele nie da sie zdzialac.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.071 sekund z 26 zapytaniami.