Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Śmieszna bajka  (Przeczytany 3274 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Śmieszna bajka
« : 2005-03-24, 22:48 »
Razem z koleżanką piszemy (przez gg) opowiadania i bajki...oto jedna z nich...

Piękna księżniczka wyszła na balkon by obejrzeć zachodzące słońce, gdy zobaczyła jak jeden z wieśniaków bawił się zapałkami i podpalił własną chatę. Był to dla niej szok, gdyż chaty były zbudowane z cegieł. Miriam - bo tak właśnie miała na imię księżniczka, wyszła z zamku na dziedziniec aby obserwować nadbiegający tłum, który starał się ugasić ogień. Wieśniacy przynosili wodę dziurawymi wiadrami ze stawu położonego 2km od zamku, więc jak możecie się domyślić byli małointeligentni, bo tuz pod zamkiem była baaardzo duża studnia. Ehh...i tak przez głupotę mieszkańców chatka spaliała się do ostatniej cegłówki pozostawiając po sobie tylko nie spalony dach z sianka. Czy to jest dziwne Nie dla mieszkańców tamtej wiochy. To była normalka dla nich. Codziennie działo sie coś niezwykłego, dlatego też (mogliście się tego domyślić) księżniczka była chłopcem. Przykra sprawa według Was... Ale dla nich to norma . Miriam powróciła do zamku po słomianych schodkach, bo robiło się już ciemno i chciała iść spać do wsojego drewnianego wyrka. Ale coś jej w tym przeszkodziło... Zauważyła osła, który pożerał jej słomiane schodki! No i co teraz? Jak wróci do swojego pokoju w różowe plamki? Przypomniała sobie, że z jego pokoju, jakiś czas temu zwisał piękny warkocz...(z pokoju Miriam czy osła? Coś Ci się poknociło!) a do kogo należał ten warkocz? Spojrzała za dwoje plecy i spostrzegła dosyć długi warkocz.. jej plan wziął w łeb... (jego, bo to chłopiec) bo warkocz okazał się żółtym boa dusicielem który zwisał z drzewa. Myślała dalej... (boa! je też cem takiego!) ale Miriam była blondynem więc nic nie przychodziło jej do głowy...była równie ciemna jak wieśniacy mieszkający przy zamku. Tak więc możemy spostrzec brak różnicy między blondynkom (em?) a osłem... Eeee... Chyba Napewno! No więc Miriam myślała i myslała a nie chciała spać przed zamkiem więc próbowała cos wymyśleć...nagle przyszła jej do głowy genialna mysl..nawet ja bym takiego planu nie miała! Plan... Jaki plan? AAA! Ten! Postanowiła iść...yyy...do wieśniaka o imieniu Wiśniok któremu spalił się dom. Wieśniak przypominał jednego z polskich piosenkarzy o czerwonych włosach. No ale po co poszła do Wiśnioka Drabina! Czerwony kretym był na tyle łaskawy, by jej pożyczyć największą ze swych drabin...hmm...al  e zapomniał o tym że drabina była w domu i się spaliła! Ale klapaa Poszła więc do innego wieśniaka... Tego co użyczył dziurawych wiader i poprosiła o drabinę, a on powiedział że da jej drabine o długości 10metrów jeżeli Miriam... ją odda zaraz po wejściu do swego pokoju. Miriam się zgodziła. Wzięła więc drabinę i poszła przed zamek. postawiła ją pod swe okno i weszła do pokoju, ale jak tu ją teraz oddać? Głupia dziewczyna nie wiedząc co zrobić, popchnęła drabinę wprost na... murek i ta się połamała...Przera  żeni mieszkańcy myśleli że to Bóg się mści za to że pasą krowy przed kościołem, więc pomyśleli że jak złożą ofiarę to sie przestanie gniewać na nich...więc chcieli aby ofiarą była księżniczka. A nie książę? A mniejsza o to... Ale jej (jego?) skórę chroniło osioł, który zeżarł schodki i brak na tyle wysokiej drabiny, by sięgała do okienecka. Wieśniacy - idioci mysleli że dziewka sama do nich zlezie, ale po pierwsze - nie miała jak; a po drugie nie chciała stać się ofiarą groźnych sługusów. Ale ale... CO ONA MIAŁA JEŚĆ Nic...przez pierwsze dwa tygodnie żywiła się owadami które wpadały do pokoju...jadła pająki...nawet myszy wszytskie zjadła ale potem... Zaczął się głód... Bieda księżniczka schudła...po 4 miesiącach żywienia się paskudstwem Miriam zmarła...Chlip! Ja nie lubię smutnych zakończeń Łeeeeeee Podeślijcie mi kurde chudteczki chigieniczne bo klawiaturę zalewam Daj spokój...i tak gdyby miała jedzenie to wieśniacy wybudowaliby nowe schodki i weszliby do pokoju po Miriam...debilki Ci żal?! Tee... To w końcu on czy ona, bo ja już nie łapię? ONO (hahaha) - to już koniec <lol>
Zapisane

^kora^

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5706
  • www.sznaucer-kora.dog.pl
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #1 : 2005-03-25, 08:16 »
yy nwat i fajne :wink:

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #2 : 2005-03-25, 13:01 »
Troche bez sensu i trudno się czyta :/

Forum Zwierzaki

Śmieszna bajka
« Odpowiedz #2 : 2005-03-25, 13:01 »

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #3 : 2005-03-25, 13:42 »
To dwie osoby pisały...po za tym przez gg...ciężko się pisze tak.
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #4 : 2005-03-25, 14:53 »
A mi sie podoba :lol: Piszcie wiecej :)
Zapisane

bagsiks

  • Gość
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #5 : 2005-03-25, 15:18 »
no no ale wy macie super pomysly mi by sie nie chcialo tyle psisac :wink:
Zapisane

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #6 : 2005-03-26, 21:32 »
Oto kolejna historyjka

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...żyła sobie baba która skakała jak żaba... Skakała, skakała i nogę złamała. A dzało się to na planecie... która Boajkownią się zwała...(dobrze kombinujesz). Na tej plamecie żyli m.in. Kopciuszek, królewna śnieżka co krasnali zgubiła i czarny kapturek (coś zafarbowało w praniu...), o prócz nich żył jeszcze przystojny książę - Johny Bravo który był na sterydach oczywiście , a jak mogo być inaczej...przecie  ż to jest mięśniak który na śniadanie zżera pół kilo anabolików ale to już jego sprawa. Wszystkie księżniczki i kapturki biły się o Johnego.. urządziły zawody walki w budyniu ale jednak żadna z nich nie przykuła uwagi mięśniaka... bo zamiast się bić, to jadły budyń i przez to były grube, a mięśniak szukał laski typu Barbie i B. Spears Biedak nie wiedział co zrobić więc... Więc poszedł do Kena, by odbić mu laskę. Niestety ale Ken nie chciał się zgodzić więc Bravo wyrwał mu plastikową nogę a a Ken ogolił mu jego denną blond czuprynę i tak obojed zostali bez swoich atutów.,.. I Barbie rzuciła Kena, a pozostałe kobitki z Bajkowni przestały ubiegać się o względy "Steryda&quo  t;. No i cóż tu zrobić... Ken wziął Ośmiorniczkę i przykleił sobie swą nogę, a Johny kupił sobie w sklepie "wszytsko po 4zł" perułkę w stylu elvis presley...Ale to tym bardziej pogorszyło sprawę. Perułka go pogrubiła i (nie wiem jakim cudem) ale, wyparowały jego nasterydowane mięśnie A! Wyglądał ja przebrzydły...e.. .szczur! oczywiście taki ze ścieków... Nawet śmierdział jak szczur! a co gorsze...odpadł mu nos (albo coś innego ) I wydało się, że jego wujek Michael Jackson jest ładniejszy od niego mimo, że też nie ma nosa. Johny wpadł w panikę, zaczął niszczyć swój dom z piernika. Wynajął również wilka, który chuchał i dmuchał na jego domek, by ten się rozpadł...ale domek 3mał się bo pierniczki były poprzyklejane do siebie poxipolem i kropelką, więc pozostało mu zjeść wszystkie pierniki, co przypłacił niestrawnościami (głównie z powodu kleju). Chłopak żygał 40dni i 40 nocy dopóki nie zjadł manny którśą rzucił mu... pewien łaskawy hobbit wędrujący obok niego Ledwo przytomny Johny nie podziękował wędrowcowi bo...y...bo był zajęty ale manna mu pomogła, lecz dostał przez nią zaparcia... no i nastała przygoda z kiblem z 1000 i 1 nocy . Ale znpwu ktoś mu pomógł...tym razem był to miłosierny samarytanin który rzucił mu xennę extra Głupi Johny nie wiedział jak ją zażyć, i spędził noce i dnie na męczarniach. Co za debil...siedział na kiblu jeszcze troche aż przyszedł do niego Ash Kechap z pokemonami i pokemony swoja mocą... Pikachu pokopał go troszku prądem i od razu mu się polepszyło, tylko, że zwęgliła się jego peruka...ale Johny był zadowolony (rym) że mógł wstać z klopa. Ale co z perułką... doszedł do wniosku, że łysina jest modna, i od tej pory zawsze było mu łyso :)
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #7 : 2005-03-27, 09:13 »
Rowniez fajnie.To jest chyba lepsze :wink:
Zapisane

taigan

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1695
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #8 : 2005-03-27, 11:01 »
To jest chyba leprze, hehe

Forum Zwierzaki

Śmieszna bajka
« Odpowiedz #8 : 2005-03-27, 11:01 »

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #9 : 2005-03-27, 21:01 »
W pięknym, bajkowym lesie żyła sobie laseczka, a była to w różu blondyneczka. Miała na sobie różową miniówkę i obcisłą bluzeczke z różowym puszkiem na kołnieżu. Co gorsza słuchała hip hopu i jak to blondynka, była cholernie głupia. W końcu wszyscy znamy kawały o blondynkach...no ale właśnie i ta dziewica (alo i nie) miała na imię no właśnie... te jej imię... Była to Britney o brązowych oczach jak (brudne) perły i blond włosach (jak wspomniałam) oraz długiej, zarąbiście podniecającej niedźwiedzie szyi... Ale mniejsza o jej wygląd, bo wam się koszmary będą śnić...więc dzi(e)wka wracała ze swojej pasjonującej pracy kiedy to ujrzała... no właśnie, ona ujrzała wielki zamek z wieżami a w najwyżeszej wieży...aaa...sor  y, to nie ta bajka... No tak... no więc ona zobaczyła chatkę w lesie, która była nie z piernika, lecz z czekolady która wylała się wprost na pola pszenicy, i tak powstał...ten domek (nie wiem jakim cudem). I to był koniec Chocapic bo się czekolada skończyła bo wszystkie zapasy poszły na ten domek. Wracając do naszej historii to Briney była głodna i kochała czekoladę i kiedy już chciała ugryźć próg...okazało się że czekolad jest przeterminowana.. ale i tak ją zjadła i ehhh... rezultatem było widać i czuć...fuuu...aż ja czuje tu... bleh... gorzej jak z kuwety moich kotów...Jak już skończyła to weszła do chatki "kogoś" i usiadła na maluteńkim, żółciutkim krzesełku i psuja, złamała nogę od krzesła (szkoda że nie sobie)... Potem znalazła kuchnię (krzesełko olała...) i znalazła garnek z zupą w której pływały... Ostatnie z płatków chocapic...więc śmierdząca panienka zjadła resztki zupy a potem ehh... to samo co po czekoladzie, bo płatki były stare i nie jare do zjedzenia. Po tym jak zwróciła czyjąś własnośc poszła do następonego pokoiku gdzie znalazła trzy małe łóżka... Była zmęczona i postanowiła się przespać...i kiedy sobie tak spała.. wyrko zrobiło bum i załamało się pod jej ciężarem...
bo ważyla...dużo...n  o to przeniosła się na drugie łóżko, troche większe od poprzedniego, ale to też sie połamało...no to poszła na trzecie A wtedy... tantadam...do zmasakrowanego już domku weszli..O zgrozo! Weszli do niego! Oh, my God! Ratuj sie kto może Kuboś Rambo, Morderczy Uszatek i SzAański Koralgol! AAAAA! Ja uciekam! A Britney niech se śpi, i tak jej nie lubię... Popieram koleżankę. Ona jest mega eee.... no tego... można ją porównać do hip hopu Aż mi się żygac chce jak ją widzę, a co dopiero słyszę! Wolałabym stracić słuch! A wracając do naszej historyjki... to Gang miśków nie wybaczył Brit tych wszystkich strat, które przez nią ponieśli i wzięli ją i no tego...chcięli ją ten tego ale sie okazało że...że tego no... noże HAPPY END
Morał:
blondi nawet z misiami się nie dogada
Zapisane

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #10 : 2005-03-28, 09:28 »
Fajna bajka, jak zwykle :) Najmniej podobala mi sie pierwsza :P
Zapisane

Kaczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2579
  • R x S
    • WWW
Śmieszna bajka
« Odpowiedź #11 : 2005-03-30, 15:55 »
hehe, niezłe bajeczki :lol:
Zapisane
Kamijo x Sanaka

Ima koko ni futari no kinenhi wo tatete
moshi sekai ga owaru to shite mo koko de mata aou
yakusoku dayo tatta hitotsu no ansorojii

Staffka

  • Gość
Odp: Śmieszna bajka
« Odpowiedź #12 : 2005-05-08, 09:57 »
heheh fajne ;)
Zapisane

***KITKA***

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3794
    • WWW
Odp: Śmieszna bajka
« Odpowiedź #13 : 2005-05-09, 20:24 »
MOgą być te twoje bajki ;)
Zapisane
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby którą się jest." - Kurt Cobain
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.082 sekund z 24 zapytaniami.