Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Komu pozwolić na groźnego psa  (Przeczytany 2587 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZEMAT

  • Gość
Komu pozwolić na groźnego psa
« : 2003-08-02, 08:13 »
Głośne w ostatnich miesiącach przypadki zagryzień i pogryzień przez psy skłoniły urzędników do zaostrzenia przepisów. Na właścicieli groźnych psów spadną nowe obowiązki. Dotarliśmy do projektu zmian w rozporządzeniu do ustawy o ochronie zwierząt, które szykuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji

Jakie teraz ma obowiązki właściciel psa? Ustawa o ochronie zwierząt (z 1997 roku wraz ze zmianami z 2002 roku) niewiele tu reguluje. Znajdują się w niej tylko zapisy dotyczące warunków, w jakich powinny znajdować się zwierzęta domowe ("dach nad głową", jedzenie, stały dostęp do wody, swobodny ruch, nawet na łańcuchu), oraz zasad trzymania tzw. ras uznawanych za agresywne. Na owej czarnej liście znalazło się 11 ras (większość z nich to rasy bardzo rzadko hodowane w Polsce). Jeśli ktoś kupi lub dostanie np. rottweilera albo owczarka kaukaskiego, musi:

- w ciągu miesiąca złożyć wniosek do urzędu miasta lub gminy o pozwolenie na posiadanie takiego psa;

- we wniosku poinformować o pochodzeniu psa, jego rasie, wieku, płci i ewentualnym sposobie oznakowania oraz o tym, gdzie i w jakich warunkach pies będzie trzymany.

Co planują urzędnicy z MSWiA?

Najważniejsze obowiązki spadną na osoby, które mają lub będą chciały mieć psa z listy niebezpiecznych lub - tu nowość - mieszańca tych ras.

Psie OC

Właściciele groźnych psów będą musieli wykupić ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej "za szkody spowodowane przez psa wynikające z jego agresywnego zachowania".

Właściciel u psychologa

Żeby dostać zezwolenie z urzędu miasta lub gminy na utrzymanie groźnego zwierzaka, trzeba będzie udać się do psychologa "w celu wykluczenia cech osobowości, które mogłyby wskazywać na możliwość celowego, niewłaściwego ułożenia psa, ukierunkowanego na zachowania agresywne". Orzeczenie lekarza trzeba będzie dołączyć do wniosku o wydanie zezwolenia.

Badanie psychologiczne ma odbywać się podobnie jak przy staraniu się o pozwolenie na broń. Odpowiednio przeszkoleni psychologowie, którzy określą poziom rozwoju intelektualnego, dojrzałość społeczną osoby, opiszą jej cechy osobowości. Szczegóły dotyczące tych badań ustalą jednak minister spraw wewnętrznych oraz minister zdrowia w odpowiednim rozporządzeniu. Opłatę za badanie poniesie właściciel psa. Ile, na razie nie wiadomo - osoby ubiegające się o pozwolenie na broń za orzeczenie psychologa płacą dziś od 150 do 250 zł.

Kto nie dostanie zezwolenia

Osoba, u której psycholog stwierdzi "cechy osobowości, które mogłyby wskazywać na możliwość celowego ułożenia psa do zachowań agresywnych" albo która trzyma lub będzie trzymać psa w "warunkach i w sposób, które stanowią zagrożenie dla ludzi lub zwierząt".

Kto już ma groźnego psa

Niestety, też będzie musiał udać się do psychologa. Będzie miał na to dziewięć miesięcy od wejścia w życie znowelizowanej ustawy. Jeśli psycholog orzeknie, że nie może dalej hodować tych zwierząt, zezwolenie urzędu miasta czy gminy zostanie cofnięte, a czworonoga trzeba będzie oddać do schroniska.

Kto złamie nowe przepisy

Grozi mu grzywna. Teraz za brudzenie chodników, nieprowadzenie psów na smyczy czy w kagańcu straż miejska może nałożyć maksymalnie 1000 zł mandatu. Takie sprawy strażnicy mogą też kierować do sądu grodzkiego (dawne kolegium), a ten nakłada grzywnę w zależności od przewinienia - precyzuje to kodeks wykroczeń (np. 250 zł za nieprowadzenie psa na smyczy, 500 zł za zanieczyszczanie chodników, ulic - czyli jeśli pies zrobi kupę). Maksymalnie sąd grodzki może nałożyć 1000 zł grzywny (wtedy gdy np. ktoś poszczuł kogoś psem).

Co to za rasa

Straż miejska lub policja będzie sprawdzać, czy spacerując z psem podobnym do rasy z listy niebezpiecznych mamy zezwolenie z gminy na jego posiadanie. Jeśli właściciel psa będzie twierdził, że to wcale nie jest pies "z listy", ale np. mieszaniec innych ras, zupełnie niegroźnych, wówczas strażnik poradzi się kynologa (miasta mają zawierać porozumienia z kynologami, ale jak dokładnie będzie przebiegać ich współpraca z policją i strażą miejską, jeszcze nie wiadomo).

Mieszaniec też groźny

Trzeba rejestrować również mieszańce 11 ras wymienionych na groźnej liście. Ten pomysł wzbudza najwięcej kontrowersji, ponieważ trudno będzie udowodnić, że pies jest mieszańcem konkretnej rasy.

Kiedy na smyczy

Właściciel każdego psa będzie miał obowiązek prowadzenia go na smyczy (w miejscach publicznych) i w kagańcu (zapis ten dotyczy tylko psów z listy ras groźnych). Zwierzęta będzie można spuszczać ze smyczy tylko na specjalnych wybiegach dla psów, które wyznaczą gminy (nie mogą to być jednak tereny w pobliżu żłobków, przedszkoli, szkół, parków miejskich i "pasa drogi publicznej"). Właściciele domków jednorodzinnych czy posesji, gdzie czworonogi biegają "luzem", będą musieli zadbać o ogrodzenie nieruchomości i oznaczenie jej tabliczką "Uwaga, pies". Te przepisy to jednak nic nowego, bo taki obowiązek nakładają już lokalne uchwały porządkowe.

Psie toalety

Nowością w ustawie o ochronie zwierząt ma być natomiast możliwość uchwalenia przez miasto lub gminę listy miejsc, gdzie właściciele mogliby wyprowadzać psy "luzem".

Próby tworzenia psich toalet już podejmowano, np. w Poznaniu pierwsza ubikacja dla psów powstała już w 1996 roku. Był to ogrodzony palikami teren (2 m na 2 m), pokryty folią (żeby nieczystości nie przedostawały się do gruntu) i trocinami. Psia toaleta nie spodobała się jednak ani właścicielom psów, ani zwierzętom - była za mała. Dziś nie ma po niej nawet śladu.

Na razie niegroźne

Urzędnicy MSWiA przez pewien czas zastanawiali się nad poszerzeniem listy groźnych psów o trzy rasy: dobermana, fila brasileiro i cane corso, ale wycofali się z tego pomysłu po negatywnych opiniach kynologów.

Obowiązki rejestrowania psów w urzędzie miasta lub gminy będą mieli natomiast właściciele mieszańców poniższych ras.

Doberman.

Odważny i pełen temperamentu pies obrończy. To typowy pies jednego pana, źle znosi zmianę właściciela. Musi być szkolony. Louis Dobermann, twórca rasy, hodował psy ostre, uchodzące za bezwzględne zwierzęta bojowe, nieprzekupnych stróży i cięte psy myśliwskie.

Cane corso.

Nieustraszony obrońca stad i zaganiacz bydła. Obecnie psy stróżujące i obrończe. Do swojego pana przywiązane, w stosunku do obcych - nieufne. Rasa pochodzi z Włoch.

Fila brasileiro.

W Brazylii chroni duże majątki, zagania bydło i poluje na jaguary. Psy te mają rozwinięty instynkt obrończy i wrodzoną wolę walki. Obcych ludzi tolerują tylko w obecności swojego pana.

Tosa inu

Duże psy, wyhodowane w XIX w. w Japonii. Nazywane zapaśnikami sumo, gdyż w czasie walki nie rozszarpują przeciwników, lecz przewracają ich i trzymają na ziemi. Choć nie walczą już na ringu, niekiedy geny dają znać o sobie. Hodowcy mówią jednak, że są one opiekuńcze i cierpliwe, nawet dla dzieci.

Perro de presa canario (pies kanaryjski)

Hiszpańska rasa psów bojowych. Duże psy dla ludzi doświadczonych w prowadzeniu ras bojowych. Psy kanaryjskie chętnie walczą z innymi psami i trudno je powstrzymać, gdy atakują. Muszą mieć zajęcie, bez opieki mogą zniszczyć sprzęty w domu.

Dog argentyński

To pies wszechstronny, kiedyś używany do walk i polowania na dziki i drapieżniki (m.in. pumy). Jeśli wymaga tego sytuacja, walczy na śmierć i życie, nie daje się jednak łatwo sprowokować. Przywiązują się do ludzi, szczególnie do dzieci. Są ufne, przyjazne i wylewne, ale świadome swej siły.


Buldog amerykański

Duże psy, niegdyś używane do walk z bykami, niedźwiedziami, a nawet lwami. Pochodzą od buldogów angielskich - psów, które potrafiły powalić na ziemię byka. Lubią ruch, są trochę uparte. Świetne psy obrończe, mogą być jednak groźne u nieodpowiedzialnego właściciela.

Perro de presa mallorquin (pies z Majorki)

Duże, silne, wytrzymałe, kiedyś hodowane do walk z bykami. Znakomici obrońcy. Potrzebują kontaktu z człowiekiem, ciepła, czułości. Trzeba je wychowywać konsekwentnie, ale nie krzyczeć na nie, gdyż tego nie lubią. W mieszkaniu zachowują się spokojnie, rzadko szczekają.

Rottweiler

Wyhodowany przez rzeźników ze Szwabii. Nieustraszony, z wrodzonym instynktem obrony, nieufny w stosunku do obcych, lecz pokojowo nastawiony. Źle szkolony może stać się niebezpieczny. Ze względu na popularność rasy zdarzają się w niej osobniki o nieprawidłowej psychice, więc należy kupować szczenięta z rodowodem.

Akbash dog

Turecki, duży pies pasterski. Broni stad zwierząt przed złodziejami i wilkami. Może być agresywny w stosunku do innych psów. W Polsce bardzo rzadko spotykany.

Anatolian karabash

Rasa dużych psów z Turcji. Hodowane są do stróżowania i obrony. W domu mogą być hałaśliwe. W Polsce bardzo rzadko spotykane.

Amerykański pitbulterier

To amerykańska odmiana angielskiego bulteriera - agresywnych psów hodowanych specjalnie do walki. "Pitbulem" określa się też błędnie inną rasę psów - amerykańskiego staffordshire terriera (amstafa). Rasa ta została wyodrębniona właśnie z pitbulterierów, ale różni się od nich tym, iż zostały wyhodowane jako psy wystawowe, a nie bojowe. Amstaf jest mniej agresywny niż pitbulterier, ale - jak mówią hodowcy - drzemie w nim wojownik, którego nie wolno budzić. Dlatego mogą go hodować jedynie doświadczeni właściciele psów.

Owczarek kaukaski

Te potężne psy od setek lat bronią stad owiec przed wilkami. Na swoim terenie nie tolerują obcych. Jak mówią hodowcy: "W momencie zagrożenia najpierw atakują, a później sprawdzają, kogo powaliły na ziemię". Przyzwyczajone są do samodzielnego działania. Odważne, nieufne i uparte. Nie nadają się do mieszkania w bloku. Moskiewski stróżujący. Rasa powstała ze skrzyżowania owczarka kaukaskiego z bernardynem do stróżowania w miejscach gęsto zaludnionych. W Polsce bardzo rzadko spotykany.


Źródło: Gazeta Wyborcza
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.071 sekund z 21 zapytaniami.