Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Czworonogi na uwięzi  (Przeczytany 1058 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZEMAT

  • Gość
Czworonogi na uwięzi
« : 2002-10-05, 09:14 »
Grzywna do 3 tysięcy koron (ok. 330 zł) grozi w Czechach właścicielom, który nie sprzątną ekskrementów po swoim psie, a więzienie jeśli zaatakuje on człowieka.


Za to samo właściciele psów w Ostrawie, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, w postępowaniu administracyjnym mogą zostać ukarani nawet mandatem do 200 tysięcy koron (ok. 22 tys. złotych).

W wielu miejscowościach rady miejskie wprowadziły też zakazy wyprowadzenia psów bez smyczy i kagańca. Mimo protestów kynologów i weterynarzy w Ostrawie w miejscach publicznych kagańce obowiązują wszystkie psy, bez względu na rasę. Bez smyczy mogą sobie swobodnie pobiegać jedynie w kilku odludnych miejscach, wyznaczonych przez władze.

Władze ostro wzięły się za właścicieli czworonogów po niedawnych dwóch tragicznych wypadkach, kiedy wolno biegające psy zaatakowały dzieci (w Rumburku owczarek alzacki zabił 7-letniego chłopca).

Eksperci zwracają uwagę, że właściciele psów w praktyce ponoszą jedynie symboliczną odpowiedzialność karną za atak swego pupila na drugiego człowieka. To musi się zmienić - twierdzą nawet przedstawiciele Czesko-Morawskiej Unii Kynologicznej. Z reguły są to kary w zawieszeniu.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat wyjątkiem jest jedynie przypadek z Ostrawy z listopada 2000 roku, kiedy to dwa wilczury zagryzły starszego mężczyznę. Ich właścicielka skazana została na półtora roku więzienia. Kary jeszcze nie odbywa, bo odwołała się od wyroku.

Ponownie dyskutowany jest - po protestach kynologów odrzucony przez parlament - projekt ustawy o hodowli psów ras bojowych. Przewidywano w nim nie tylko zakaz hodowli niektórych ras, ale także wprowadzano wymagania wobec właścicieli psów podobne do tych, jakie stosuje się wobec osób posiadających pozwolenie na broń.

"Dotychczasowe rozwiązania legislacyjne trzeba zmienić, bowiem zajmują się jedynie skutkami ataku czworonoga na człowieka, a nie mówią nic o prewencji. Podobnie, jak jasne są przepisy dotyczące np. jazdy samochodem - istnieć powinny regulacje prawne dotyczące osób posiadających psy" - oświadczył jeden z autorów odrzuconego projektu ustawy.

Chce on go tak zmodyfikować, aby nie obejmował on np. zakazu hodowli niektórych ras, ale np. wprowadzał obowiązek zakładania czipów elektronicznych każdemu ewidencjonowanemu psu oraz wyprowadzania psów w miejsca publiczne jedynie na smyczy i z kagańcem.

 
Źródło: Wprost
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.184 sekund z 21 zapytaniami.