Pszczoły potrafią hodować inne owady, by korzystać z ich słodkiej wydzieliny - odkryli brazylijscy naukowcy. Do tej pory tę umiejętność znano jedynie u mrówek
- Ty mi dasz cukier, a ja cię ochronię - taką "propozycję nie do odrzucenia" przedstawia czerwcowi (owadowi podobnemu do mszycy) amazońska pszczoła. Owady dobijają targu albo... następuje porwanie i pszczoły Schwarzula - odkryte przez brazylijskiego entomologa Joao Camargo z Uniwersytetu w Sao Paulo - zabierają czerwce do swojego gniazda, by tam je hodować. Zjawisko "hodowli" mszyc znane jest w świecie przyrody wśród mrówek. Powszechne jest również zbieranie spadzi przez pszczoły z wolno żyjących mszyc (stąd miód spadziowy).
- Odkrycie "hodowli" Schwarzula to jednak pierwszy przypadek hodowli innych owadów przez pszczoły - twierdzi Camargo. Amazońskie pszczoły zakładają ule w pniach drzew. W każdym żyje średnio 200 czerwców żywiących się sokiem drzewnym. Nadmiar spożytego cukru wydzielają one jako roztwór rosy miodowej, na którą tylko czekają "hodowcy". Odsysają słodką ciecz, nie dopuszczając, by czerwce utopiły się we własnej wydzielinie.
- Pszczoły mają na miejscu stały dostęp do węglowodanów, więc uzupełniają na zewnątrz tylko resztę potrzebnych im składników, a czerwce mają zapewnioną ochronę, higienę i odpowiednie warunki bytowania - wyjaśnia Camargo. Co więcej, jak podaje pismo "Biotropica", pszczoły zeskrobują z czerwców również wosk, który te produkują w gruczołach umieszczonych na grzbiecie. Mimo że same potrafią go wytwarzać, nie mają ochoty się przemęczać. Dlatego strzegą cennych "pracusiów" i pilnie je zbierają, gdzie tylko się da - entomolog nie znalazł bowiem żadnego wolno żyjącego czerwca. Wszystkie były "ochraniane" przez pszczoły Schwarzula.
Co ciekawe, czerwce produkują czasem tyle wosku, że nawet schwarzule nie mają go jak wykorzystać. Nadmiar upychany przez nie w szparach drzewa podkradają inne gatunki pszczół, które również nie chcą się przepracowywać.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Autor
Wątek: Pszczoły hodują owady (Przeczytany 1167 razy)