Czytałam już jeden post z forum rodzicom czego potrzebuje bojownik (akwa, urzadzenia, roslinki itp) to powiedzieli, że jak mam to wszystko kupować, to żebym to sobie wybiła z głowy i zeby lepiej oddac bojka... Dodalam, ze wszystko pojdzie z mojego portfela, mialam zbierac na nowy komputer ale rybka jest dla mnie wazniejsza...
Sprobuje jeszcze raz wszystko z rodzicami przedyskutowac, moze uda mi sie ich zgjac
dzieki za odpowiedzi
Edit:
wysłałam kilka cytatów z tego tematu tacie, a on na to:
"czyli podróż bojownika kanalizacją do morza?"
No i znowu muszę się za to zabrać... wezmę się w garść i mu wszystko wytłumacze
Edit 2:
Postawiłam się tacie...
Na razie nic nie pisze (siedzę w drugim pokoju, rozmawiamy przez gg), ale na pewno o tym nie mysli, znam go... Jesli sie nie zgodzi probuje porozmawiac z mama
Edit 3:
Moze was zameczam, ale..
Tato powiedzial, zebym zwrocila sie do mamy. Zaczelam z nim rozmawiac na temat akwarium, a on mowi, zebym poczekala. Tylko nie wiem w jakim sensie...