Ja dostałam:
- żółtą bluzkę
- "Kod Leonarda da Vinci"
- Pismo Święte
- bieliznę
- piżamę
- wypasione kapciuchy w kształcie stóp
- glany. Co prawda, mam je już jakiś czas, ale w sumie to na Święta miały być
- skarpetki z palcami
- Worms World Party (jakiego ja mam kochanego braciszka!!!)
- odtwarzacz CD. Ale niezle jaja były. Rozpakowuję paczkę, a tam... kabelek
. A mój brat do mnie z takim tekstem: "za rok dostaniesz następną część i może sobie poskładasz"
.
Czyli jednak miałam niespodzianki. A, jeszcze dostałam od chrzestnych słodycze i stówkę. Jeszcze nie wiem, co kupię. Może mama mi się dorzuci i kupię sobie kurteczkę
.