Ja byłam w
Ojcowskim - o rzut kamieniem ode mnie,
Bieszczadzkim - polecam wszystkim miłośnikom dzikich, praktycznie nietkniętych przez człowieka miejsc
Gór Stołowych - Szczeliniec i Błędne Skały
To są moje trzy ulubione. Byłam jeszcze m.in. w Tatrzańskim (byłby rewelacyjny, gdyby nie te tłumy ludzi), Pienińskim.
W najbliższych lata marzę o zobaczeniu Białowieskiego i Roztoczańskiego.