Ja co prawda rocznik 90, ale widzę, ze tu dyskusja ogólnoforumowa, więc się przyłączę
Od tego roku uczę się w XV LO w Gdańsku i różnica jest powalająca. Już na wstępie zobaczyłam to i owo
Ola, Ty mi piszesz o 4 sprawdzianach w tygodniu, a ja w ten
poniedziałek miałam 4.
Co z tego, że absolutnie niezgodne z regulaminem, ale takie jest liceum. Jak Ci się nie podoba - do widzenia
Na takiej zasadzie to funkcjonuje
Ale wreszcie nauczyciele traktują nas jak ludzi, a nie jak zwierzyniec. Po szkole nie latają bachory wrzeszczące, ludzie są baardzo na poziomie, z wszystkimi można gadać i imprezować
Połowinki XV LO były bombowe
Poza oczywiście jednym przykrym incydentem... Eh. No, ale to się już stało poza klubem, w którym się bawiliśmy.
I jeśli mam być szczera.. wcale a wcale za gimnazjum nie tęsknie. Wręcz przeciwnie - broniłabym się rękami i nogami
Poprostu tu jest mi wspaniale.