Fatty, znam hodowle Maja haszczaki, chowki i aussie.... O dwoch pierwszych sie nie wypowiem, choc o hodowlii australijczykow moge powiedziec same nieprzyjazne rzeczy, ktorych jednak mowic nie bede...
wtedy gdy brałam Czarka to jeszcze aussie nie mieli (po podwórku biegały 2 haszczaki, samoyed i amstaff), co do chowków to chyba juz sie wycofują z hodowli bo ich psiaki weszły w wiek emerytalny
)
Wtedy głównym argumentem wziecia stamtąd pieska było "bo jest blisko" tak,że nic o hodowlii nie wiedzieliśmy.
Ale co tam, jestem z grubasa zadowolona