Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[lawenda]

Pewien zabawowy gość ostro odurzał się trawką, ale w końcu mu się to znudziło i postanowił spróbować czegoś mocniejszego. Poszedł do kumpla i mówi:
- Stary, chcę najmocniejszego jointa jakiego masz, takiego z mega kopem!
- Mam takiego - mówi kumpel - ale to jest naprawdę siekiera. Jesteś pewien, że chcesz? Nawet ja się boję tego zarzucić.
- Jasne, dawaj!
Wziął skręta, poszedł do ubikacji. Zapalił, zaciągnął się i zrobiło mu sie ciemno przed oczami. Wydmuchnął dym - jasno. Znowu się zaciągnął - ciemno. Wydmuchnął - jasno. I tak kilka razy...
Super towar - myśli.
Nagle słyszy stukanie do drzwi i zdenerwowany głos:
- Józek, co ty tam robisz?
- No...kupę!
- Przez trzy dni?

mnie ten kawał rozbawil jezeli juz gdzies tu był to przepraszam

[Leloo]

  hehe dobreeee haaaa;D

[Wega]

jak już przy kibelku jesteśmy...

Siedzi Jasio podczas lekcji fizyki na kibelku w szkolnej toalecie, siedzi tak już gdzieś od 15 minut i podśpiewuje:
"Wszystko płynie..."
Nagle wchodzi dyrektor, słyszy ten "śpiew" i krzyczy:
"No to usiądź porządniej, prosiaku!"

dla mnie ROTFL

[Stokrotka]

odydwa kawly super 

[dziul]

nieeeee no powalające

[lawenda]

dobre:) a mi tata opowiadal taki kawal (nie ma nic wspolnego z kibelkiem:P)
Wałesa uczy sie angielskiego, a jego zona francuskiego. noi pewnego dnia zona wałesy pyta sie jego:
-będziesz zarł zur?
a wałesa na to:
-jak jest do dej

[Pinka]

oskar idzie do babci z zakupami i potem widzi dzungle zamast osiedle swojej babci....i potem widzi  tygrysa czaple... i potem wraca sprowrotem i widzi okno swojej cioci ...a potem stoi i mowi dziendobry ciociu jak sie nie wasz i potem ciocia odpowiada mowi ze dobrze sie czuje  a Oskar mowi ze idzie do Babci zaniesc zakupy a ciocia mowi ok lec zanies zakupy swojej babci i po chwili widzi niedzwiedzia  a co ty tu robisz niedzwiedziu i niedzwiedz odpowiada ja tu mieszkam a Oskar mowi jak to to nie jest las tylko osiedle wschud  a no tak zapomniałem przepraszam a OSKAR mowi nic nie szkodzi  i po chwili widzi lisa  a co ty tu robisz a lis odpowiada zgłupiłem sie a OSKAR mowi jak to a lis mowi bo poszłem inną drogą a nie tą co moja rodzina i sie zgłupiłem a OSKAR mowi  zaraz poszukamu twojej rodziny.,i pochwili znalezli rodzine.. i potem poszedł dalej i dalej i dalej i dotarł na miejsce ...koniec opowiadania



a moje tez jest super o OSKARZE

[.mati.]

Hehehe i pierwszy i drugi fajny   (1 mi się bardziej podobał )

[Pinka]

o tym oskarze to ja sama wymysliłam

[.mati.]

Pinka to jest post z kawałami a to co napisałaś raczej kawałem nie jest     i moja wypowiedź : "Hehehe i pierwszy i drugi fajny  (1 mi się bardziej podobał )" nie tyczyła się Twojego "opowiadania" .

[Pinka]

a własnie ze jest,.....

[Kostka]

Ja również nie widze nic śmiesznego w Twoim kawale.
"Hehehe i pierwszy i drugi fajny   (1 mi się bardziej podobał )"
Zgadzam sie

[Pinka]

nie podoba wam sie moje opowiadanie    ale dlaczego wam sie nie podoba

[iw!]

Pinka, nie obraz sie, ale trudno sie skapnac o co chodzi w twoim opowiadaniu, za bardzo "namieszane"...

[.mati.]

Twoje "opowiadanie" to jest jedno zdanie (więc nie wiem czy można nazwać to opowiadaniem) ... poza tym troche nudne i monotonne...

[Arrow]

Jedzie Polak maluchem po autostradzie. Nagle auto jadące przed nim, najnowsze BMW zatrzymuje się na poboczu i daje mu znać, żeby też się zatrzymał. Polak wysiada. Zagaduje do niego Niemiec, z BMW.
- Ty, słuchaj dałbyś mi sie przejechać takim małym, polskim autem, bo nigdy jeszcze nie jechałem... możesz wziąć na ten czas moje.
Polak zgodził się ucieszony, ze sie przejedzie takim fajnym autem.
Po godzinie spotykają się w szpitalu. Niemiec pyta Polaka:
- Jak tu trafiłeś?
- Wypadłem na pierwszyn zakręcie. A ty jak tu trafiłeś?
- Wrzuciłem jedynkę, dwójkę, trójkę... myślałem, że staję, więc wysiadłem.
                                    MALUCHY RZĄDZĄ ::

A Wasze kawały są spoko Ale pierwszy najlepszy

[lawenda]

wiedzialam ze Wam sie spodoba ten kawał pierwszy:) daletgho go dałam:)

fajne kawały sie tu zbierają:)

[kasja]

Ten pierwszy super, musze go komus opowiedzieć... 

[lawenda]

ja opowiadam:) wszyscy sie smieja:)

[Kola]

oskar idzie do babci z zakupami i potem widzi dzungle zamast osiedle swojej babci....i potem widzi tygrysa czaple... i potem wraca sprowrotem i widzi okno swojej cioci ...a potem stoi i mowi dziendobry ciociu jak sie nie wasz i potem ciocia odpowiada mowi ze dobrze sie czuje a Oskar mowi ze idzie do Babci zaniesc zakupy a ciocia mowi ok lec zanies zakupy swojej babci i po chwili widzi niedzwiedzia a co ty tu robisz niedzwiedziu i niedzwiedz odpowiada ja tu mieszkam a Oskar mowi jak to to nie jest las tylko osiedle wschud a no tak zapomniałem przepraszam a OSKAR mowi nic nie szkodzi i po chwili widzi lisa a co ty tu robisz a lis odpowiada zgłupiłem sie a OSKAR mowi jak to a lis mowi bo poszłem inn± drog± a nie t± co moja rodzina i sie zgłupiłem a OSKAR mowi zaraz poszukamu twojej rodziny.,i pochwili znalezli rodzine.. i potem poszedł dalej i dalej i dalej i dotarł na miejsce ...koniec opowiadania



a moje tez jest super o OSKARZE

 Beznadzieja, o co w tym lezie

[***KITKA***]

Beznadzieja, o co w tym lezie

ja też..

[Kola]

za dużo "i" i "..."