Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Dziki, a domowy kot HELP  (Przeczytany 1911 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« : 2004-11-10, 08:11 »
Witam od jakiegoś miesiąca na moim osiedlu błąka się kot. Nigdy wcześniej go nie widziałam, a zapamiętałam łobuza bo ogonił mi psa ;) mieśiąc temu myślałam, że komuś uciekł... był bardzo dorody i czyściutki! teraz troszke czasu mineło, a kot nadal chodzi.. schudł, nie wygląda źle, ale miesiac temu wyglądał jak olbrzym, a teraz zwyczajny kot..widziałam jak dzieci nosiły go na rękach.. więc nie mógł urodzić się na wolności, a dziś patrze.. kot załatwia się w piaskownicy  :? czy tak robią i dzikie koty? Sąsiadka mówiła mi, że jakiejś pani uciekł kot z naszego osiedla.. być może to ten, ale jesli byłby to on to oznaczałoby to, że ona go wyżuciła.. bo nie sposób go niezaóazyć  :grr: boje się o jego los, bo jesli to domowy kot, to zimy nie przetrwa, myszy też nie upoluje, może liczyć tylko na dzieci... bo u nas nie ma zadnej kociary...bo i kotów dużo nie ma. Jutro będę w schronisku i zapytam czy mogę takiego kota przywieźć, tam mu bedzie lepiej niż na dworze, chociaż wiem, że dużo kotów pada ze stresu :( i sama nie wiem za bardzo jak działać. Szukałam domu dla 4 kotków malenkich i tylko 2 znalazły dom :( a kto wezmie dorosłęgo kota ? sama do domu go takze nie moge wziąść, bo kot boi się psów, a reaguje atakiem na nie.. już nawet nie wspomne o papudze ;) poradzcie mi co mam zrobić !!
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Blanka

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #1 : 2004-11-10, 08:36 »
Znalezienie domu dla kota nigdy nie jest łatwą sprawą, cóż mogę poradzić - chyba standardowo - ogłoszenia na słupach, w internecie, u weta.Trzeba liczyć na szczęście....niestety w schronisku może nie być mu lepiej. Najlepsze wyjście to jednak zrobić wszystko aby mu znależć dom... :(
Zapisane

Sal

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #2 : 2004-11-10, 08:58 »
Zapytaj tej kobiety, której "niby" zginął kot.  :?
Po rozmowie z nią powinnąś się zorientowac, jak było naprawdę. Może ją ruszy sumienie.  :?
Zrób też tak jak radzi Blanka.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedz #2 : 2004-11-10, 08:58 »

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #3 : 2004-11-10, 10:51 »
Tak tylko, że w kocirani w schronisku sa grzejniki... a nie śnieg i zawieja .. nie znam tej kobiety której uciekł rzekomo kotek.. tylko sąsiadka mi mowila o tym, mama dzis do niej idzie i mze dowie sie czegos więcej. Ja jeszcze popytam dzieciaków czy nie wiedzą czyj to kot i jesli w schronisku nie bedzie przepełnienia to skombinuje skąś transporterek i bedzie trzeba go zabrać.. :(
PS. Zabrzanskie schronisko ma naprawde dobre warunki, wiec bez obaw tylko czy kto sie zaklimatyzuje? to już druga sprawa :(
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Sal

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #4 : 2004-11-10, 11:02 »
Na pewno jest to wybór mniejszego zła... :(
Zapisane

Ellen

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #5 : 2004-11-10, 12:05 »
Ja bym sie bala do schroniska, bo wiadomo, ze latwo o choroby, stres, a poza tym ludzie chetniej biora malutkie i mlode koty :( No ale byc moze to jest lepsze wyjscie, zimy faktycznie moglby nie przezyc. A nie macie tam jakiejs piwnicy czy schowka, gdzie moznaby mu zrobic cieply kat i podawac jedzenie (no i szukac mu domu)?
Zapisane

Eli

  • Gość
Re: Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #6 : 2004-11-10, 14:14 »
Cytat: zaba14
sama do domu go takze nie moge wziąść, bo kot boi się psów, a reaguje atakiem na nie.. już nawet nie wspomne o papudze ;) poradzcie mi co mam zrobić !!


ale nie mozesz go wziasc tylko ze wzgledu na to ze boi sie psów i atakuje je? bo jesli tak, to nie ma problemu ! przeciez sie nauczą zyc ze sobą.. no i bedzie mial ciepły kąt..
gorzej jesli np. rodzice nie pozwalają :/
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #7 : 2004-11-10, 15:47 »
eee.. rodzice to druga sprawa, ale ten kot gonił mojego psa.. Mikuś keidyś został dotkliwie podrapany przez mamuśkie kociąt :( wiec to jest stres dla obu zwierzaków.. dowiedziałam się, że tej Pani kot zwiał, ona go szukała, ale przestała i gdy sąsiadka powiedziała jej "Chyba to Twój kotek błąka się na naszym osiedlu" to kobieta stwierdziła, że ona już go nie chce bo ma papużke, a on już jedną zjadł  :grr: co za ludzie! a co do piwnicy, to zły pomysł, bo byłby prędzej czy później otruty... przynajmniej w mojej klatce  :(

Sama nie wiem co robić boje się, że zimy nie przeżyje(chociaż miesiąc jest na wolności to może sie jakoś dostosuje?) schronisko też nie daje 100% pewności, że inne koty go nie zaatakują, że się zaklimatyzuje ehh... szukac domu też mu trudno, bo to wolne zwierze raz jest, raz go nie ma.. raz widze go z okna a jak zejde na dwór to już go nie ma ehh... :(
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Emilka

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #8 : 2004-11-10, 15:56 »
ja jestem za schroniskiem. Bezpieczniejsze dla niego jest umieszczenie go tam. Mozesz zrobic mu zdjecia i na wlasna reke szukac mu domu tyle ze przebywal by w schronisku... w koncu czetso tam jestes wiec mialabys na bierzaco info o nim.

Powodzenia
Zapisane

Forum Zwierzaki

Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedz #8 : 2004-11-10, 15:56 »

Eli

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #9 : 2004-11-10, 17:29 »
a ja bym poczekała jeszcze ze schroniskiem.
Porob mu zdjecia, porozwieszaj plakaty, poczekaj dwa tygodnie, i jak sie nikt nie zglosi wtedy do schroniska..  daj mu szanse
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #10 : 2004-11-10, 19:29 »
Ja nic jeszcze nie podjełam bo trudno zrobić kutko zdjęcia jeśli go nie zawsze widać ;) i nie w kazdym momencie moge go ot tak zabrać i jechać do schroniska, on strasznie boi się psów, a aby dojsć do kociarni trzeba przejsć przez szczekaczy i sądzę, że kot nie siedziałby mi cicho na rękach, a to skonczyłoby się rozszarpaniem kota, nawet transportera nie mam... na razie dam mu szansę, pogadam z kierowniczka może coś ustalimy...
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Emilka

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #11 : 2004-11-10, 20:05 »
zawsze moga Ci pozyczyc klatke w schronisku (przynajmniej mnie pozyczali i trzeba miec tez na uwadze z enie bylo to byle jakie schronisko tylko chorzowskie czyli najgorsz ejakie moze byc  :lol:  a wlasciwie ... :cry: )
Teraz jest coraz zimniej a kot jest domowy :( ja bym do chorzowa w zyciu zadnego zwierzecia nie oddala ale wiem ze sa lepsze przytulki w ktorych dba sie o koty i znajduja one domy. np. cichy kat w tarnowskich gorach
Zapisane

Hermi93:D

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #12 : 2004-11-10, 20:58 »
Spytaj się komu uciekł ten kot może ta pani naprawdę go nie widziała bo rzadko wychodzi z dumu, jeśli nie będzie chciała go spowrotem to może naprawdę poszukaj dla niego domu, ale to nie łatwe, może w szkole się popytaj, nie wiem
Zapisane

Kira

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #13 : 2004-11-12, 01:50 »
moze znajdziesz domek dlakociaka...a z schroniskiem poczekaj... :roll:  wiesz co semoze króc za dobrymi warunkami ..choroby itp
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #14 : 2004-11-12, 08:09 »
Kira znam te schronisko, może nie jak własną kieszeń, ale bede je bronić, bo ono na to zasługuje, to nie jest Paluch itp.... fakt, ze może zachorować przy takiej liczbe zwierząt, ale tam kazde zwierze jest ratowane ostatkami sił! Tam kocha się zwierzeta, sterylizuje, czasem kastruje ... są wybiegi dla psów, kotki tez mają swój własny wybieg z pięknymi gałązkami, ale spią w budynku, mają włąsne budki, na półkach, po których uwielbiają chodzić a inne na ziemi mają swoje posłania. Tylko nie wiadomo czy ten kot potrafiłby zaakaceptować pozostałe koty, czy nie wpadłby w depresje... to już zalezy od danego osobnika. Jak na razie kota nie widze ...

Źla mi go, ja tam oddałam już dwa psy (oczywiście nie moje) oba znalazły dom, był to pies już stary i szczeniaczek... ten staruszek błąkał się po moim osiedlu, taki przygnębiony, dokarmiałam go.. ale nadszedł czas, że musiał odjechać, odjechać w tak zimne miejsce, jak ludzie uwazają schroniska. Byłam go zobaczyć dwa dni po tym jak przyjechał po niego pan ze schroniska po któego dzwoniłam. Pies nie chciał wyjść z budynku (kojne sa jednocześnie na zewnątrz jak i wewnątrz) musiałam rzucić karme, aby wyszedł, ale co to za widok pies smutny, ocięzały, płakać mi sie chciało. Po 2 ytgodniach jak skonczył kwarantanne znów przyjechałam i byłam mile zaskoczon. To już nie był ten sam pies... gdy podeszłam pod kraty zawołałam a on już z merdającym ogonkiem przybiega aby go głaskać, cieszył się, skakał... to wszystko dzięki wolontariuszy.. tam nie traktuje sie zwierzęta jak rzecz, a jak żywą istotę, która czuje.. nie wydaje sie psy na łańcuch. Nie wiem czy sprawdzają w jakich warunkach są trzymane ich psy, ale wiem że kilka było odebranych właścicielom, za nieodpowiednie warunki. Na koniec powiesz, że modle się, aby takich schronisk było więcej...
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Forum Zwierzaki

Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedz #14 : 2004-11-12, 08:09 »

Ax

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #15 : 2004-11-12, 12:04 »
Żaba, fajnie że masz w mieście takie schronisko :) ale może jednak spróbuj poszukać najpierw kotu domu? bo jakie by nie bło dobre schronisko, to dla kota to i tak wielki stres...
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #16 : 2004-11-13, 00:21 »
Wiem wiem... spróbuje kotu zrobić zdjęcia, ale tak jak mowie upolować go to problem  :? raz jest, a raz go nie ma
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Kira

  • Gość
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #17 : 2004-11-13, 01:13 »
poroboj nie wiem prze ten tydzien szukajac domu a jesli nic nie znajdziesz to wtedy do schroniskach fktycznie toschronisko dobrze wyglada w/g dwojego opisu... ale niewiemy jakion bedze w kontakcie z innymi kotami :roll:
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Dziki, a domowy kot HELP
« Odpowiedź #18 : 2004-11-14, 16:37 »
chęci są, a kota nie ma  :cry: może on jest jednak czyjś, ale kto by wypuszczał kota z bloków, a pobliskie gospodarstwa mają całkowicie inne koty... któe nie przychodzą przecież na osiedle  :? może komuś się spodobał? ;) oby.. licze na to, ze ktoś go zabrał, ale bede w pogotowiu.
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.062 sekund z 26 zapytaniami.