Bladego pojęcia nie mam, jak ma być czuć kocurzy mocz?
Ten z kałuż nie jest bezzapachowy.
Czuć go, owszem, ale nie jest to taki "zapaszek", żeby można było paść i nie wstać.
Zapytam weta po prostu.
Obstawiam, ze to dojrzewanie, bo:
1) Dyzio najpierw był kotką
, czyli jest młodym egzemplarzem, skoro i wet się nie poznał
2) jego pierwsze objawy nerwowości wzięłam za poszukiwanie miejsca do porodu, będąc święcie przekonaną, że to kociczka
3) był kotem podwórzowym, więc instynkt się odzywa - woła zew natury i kocio chce wyjść na dwór
4) zapach moczu? mieszkamy w dużym niewykończonym jeszcze domu. Zorientowałam się, że posikał płytki, bo poczułam. Inną kałużę zobaczyła teściowa. Czy skoro poczułam jego mocz stojąc w drzwiach pokoju, to można powiedzieć, że to intensywny zapach moczu dojrzałego kota?