Najlepiej obciąć pazurki za pomocą specjalnych cążek, które można kupić w Zoologiku.
Przyjrzyj się kocim pazurkom: od nasady każdego (bliżej poduszeczki- grubsza strona pazura) w jego wnętrzu biegnie cienka czerwona linia. U niektórych kotów jest ona prawie niewidoczna, ale trzeba pamiętać, że tam jest. To nerw- jego przecięcie co prawda nie wyrządzi kotu krzywdy, ale spowoduje lekki ból i krwawienie.
Koniec pazura zawsze jest zakończony haczykiem. Pamiętaj, że ścinasz sam ten haczyk- który nie jest unerwiony i nic to kotka nie boli
Ścinasz haczyk, możesz ściąć go cały- do brzegu tej czerwonej linii. Na początek możesz ściąć samą ostrą końcówkę, żeby się oswoić z samodzielnym obcinaniem pazurów, potem to już bedziesz to robić "taśmowo"
Są nawet kocie pilniczki do pazurków, bo nieraz mimo, że zetniesz pazur, zostaje on w tym miejscu ostry, wtedy można spiłować. Jeszcze nie testowałam na moich kotach, nie wiem, czy by miały cierpliwość na to