2024-04-27, 15:33
Witamy,
Gość
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Strona główna
Pomoc
Chat
Zaloguj się
Rejestracja
Forum Zwierzaki
>
Zwierzęta
>
Koty, kotki, koteczki
>
Wątek:
Woda z kranu...
Strony: [
1
]
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Woda z kranu... (Przeczytany 1561 razy)
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Acik
Gość
Woda z kranu...
«
:
2003-10-21, 09:03 »
Czyli ulubiona zabawa i napój mojego Eryka. Wysiaduje w umywalce i ... czeka... Zwariował? Pal sześć, że jego pan przestaje się myć
ale woda u nas jest bardzo złej jakości... Ta w misce - przegotowana i zawsze świeża niezbyt go interesuje...
Zapisane
Sal
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #1 :
2003-10-21, 09:09 »
Mój Krawatek uwielbia siedzieć w zlewie w kuchni i wskakiwac do wanny (gdy nie ma w niej wody). Urządza sobie spacery - wszędzie sa ślady jego łapek.
Przed wodą ucieka i postrząsa łapkami, ale obserwuje krople. Fascynacja?
Jeszcze go nie kąpałam, bo narazie czeka go wizyta u weta. Nie wiem, jakiego szamponu użyć.
Zapisane
kareena
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #2 :
2003-10-21, 11:37 »
są chyba specjalne zwierzęca szampony, ale czy naprawde musisz go kąpać?
Zapisane
Forum Zwierzaki
Woda z kranu...
«
Odpowiedz #2 :
2003-10-21, 11:37 »
Sal
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #3 :
2003-10-21, 11:46 »
Może i nie muszę, więc na razie nie kąpałam.
Posłucham, co mi wet powie. Jak nie zaleci, to nie będę kociambra stresować. Ma niestety trochę przybrudzone futerko i troche sie drapie. Nie znam na razie przyczyny. Przeszedł odpchlanie. Ale mieć świerzb albo wszy.
Zapisane
Yzalbe
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #4 :
2003-11-17, 11:29 »
Mikuś towarzyszy mi codziennie w łazience. Wsadza łepek pod kran, kiedy ja myję twarz, wskakuje do wanny (nawet z wodą!!), jeśli chodzi o kąpiel to się nie broni, na początku nawet mu się podoba.
Niedawno prowadziłam z nim wojnę, bo woda w miseczce traktowana była jako zabawka i cała zawartość naczynia była wylewana łapą na podłogę.. Ale już mu przeszło.
Zapisane
Emilka
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #5 :
2003-11-17, 11:45 »
Kiedy wziełam moja starsz akotke do domu kapiel byla nieunikniona. Kotka miala pchly i wszy, na dodatek byla wybrudzona w jakies ropie...blocie i innych tego typu. Niestety po tej jedynej w zyciu kapieli ma straszny uraz do umywalki czy wanny.Bardzo lubi siedziec w lazience ale na ziemi....wyzje boi sie wejsc
Natomiast mala kota...kladzie sie na wannie...i spi
Zapisane
Yzalbe
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #6 :
2003-11-17, 15:39 »
W przypadku Mikusia kąpiel też była nieunikniona, bo do niedawna tak niefortunnie zasypywał swoję kupki, że zawsze w nie wchodził.. I raz cały był upaćkany.. Podłoga zresztą też.. Ale już się chyba nauczył.
Zapisane
Emilka
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #7 :
2003-11-17, 16:06 »
Moj poprzedni kocur (wychodzacy) kiedys wrocil ze spaceru taki brudny ze czyszczenie go trwalo dw atygodnie. Na dodatekstrasznie smierdzial prawdopodobnie wpadl gdzies do sciekow
Zapisane
awangarda
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #8 :
2003-11-17, 22:05 »
a moj sie boi wody strasznie co dopiero bawic sie woda...
Zapisane
Forum Zwierzaki
Woda z kranu...
«
Odpowiedz #8 :
2003-11-17, 22:05 »
Sal
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #9 :
2003-11-18, 07:09 »
Terkotka wchodzi do pustej wanny i jak zahipnotyzowana wpatruje się w swoje odbicie w baterii.
Krawatek uparcie przyczaja się, jeśli w wannie moczy się pranie. Wzięłam go na ręcę, żeby mu delikatnie zmoczyć łapki (bo boję się, że wpadnie do wody z proszkiem) i pokazać, że to nic fajnego, ale tak zaczął przebierać ze strachu kończynami
że aż zrobił most nad wanną
.
Ciekawi go strasznie, a się boi...
Zapisane
Ash
Gość
Woda z kranu...
«
Odpowiedź #10 :
2003-11-18, 07:46 »
Pchła też nachalnie pcha się do wanny - zazwyczaj goni w niej swój ogon
albo dłubie przy odpływie. Jeszcze chętniej grzebie pod wanną w guliku, co mnie trochę martwi, bo tam na bank syf jest straszny. Za to wszystkie pajęczyny pościągała
A w zwlewie siedzi namiętnie - i gapi się na wchodzących do kuchni. Wody jednak z kranu nie pije (uff).
Zapisane
Strony: [
1
]
Do góry
Drukuj