Forum Zwierzaki

widzialam zwiastun i nie moglam... :lol: :lol: :lol: swietne. mam zamiar isc do kina. widzial juz ktos?
uwielbiam takie filmy :) czekam na opinie  ;p

Zostałam zaciągnięta. Zastanawiam się czy film ma pokazywać prawdziwą twarz amerykanów czy widzów... Dla tych ostatnich najśmieczniejsze było oczywiście "symulowanie" seksu między Boratem a bardzo tęgim gościem. Nie wiem co w tym śmiecznego, nielicząc tekstów które mały być śmieszne (i albo były albo nie), było to raczej przykre. Przerażające było jak na hasło, żeby Bush pił krew irakijskich dzieci odbiorcy (amerykańscy fani rodeo) wiwatowali.

dla mnie zajebista komedia :D

ja mialam okazje ostatnio ogladac..widzialam poczatek bo nam seans "przerwano"...jestem zla bo chce to koniecznie zobaczyc a nie mam kiedy!!

mnie rozwaliło zdjęcie w jakiejs gazecie Borata stojacego na plazy z jakimis Pamelami... Ten jego stroj...:lol:

Widziałam zwiastuny. Nie mam najmniejszego zamiaru tego oglądać. Nie lubie takich kretyńskich filmów...

Koleżanka oglądała, a że polegam na jej guście, nie obejrzę. Podobno beznadziejny...

ja ide w swieta :D znaczy we wtorek....;]

i jestem po....boskie :) :D
ale sie usmialam...w pewnych momentach na bełty mnie zbieralo ale uwazam ze warto pojsc :) dobre na dola...duzo ironii...troche mnie tez dziwily niektore sceny...z tego filmu nie mozna nic madrego wyniesc. wszystko jest jedna wielka paranoja i glupota. ale smiech to zdrowie :) :D

Ja takich filmow nie nawidze... moja kumepla była i namawiala mnie zebym poszla z chlopakiem bo film super, na całe szczeście moj facet nie dał sie na to namowic, sciagnelam z netu i...? i dobrze ze ta kase zostawilismy w kieszeni.. totalne dno.

momentami wrecy obrzydliwy. ...  bleeeeeeee.

Wbrew pozorom to bardzo inteligentny film. I bezbłędnie wyśmiewa amerykańców.

Obejrzałam. Boże, nie potrafię opisać, jak mi się NIE podobał. Ale to tylko moje zdanie.

Wbrew pozorom to bardzo inteligentny film. I bezbłędnie wyśmiewa amerykańców.

Tyle, że jakby to robił w mniej obleśny i obsceniczny sposób nie było by takiej kontrowersji, i nie było by tyle kaski... ;)

Gdyby to zrobił w mniej obleśny sposób, to nikt by tego nie obejrzał ;)

No, oglądalność = kasa.
To też przeraża... :P (Ja raczej bym chętniej oberzała...)
Wniosek, że film mówi coś i o twórcy, i o ludziach którzy występują w filmie, i o widzach, i o tych co nie mają zamiaru oberzeć...

Film jest taki a nie inny, by słusznie wskazać, że Amerykanie to debile. Nie wiem, czy musi być tak obsceniczny, by spełnić swą rolę, ale cała ta obleśność wcale mnie w tym wypadku nie mierziła. jak dla mnie solidne 7+ ewentualnie 8/10

Obejrzałam jakieś 20-30 minut filmu i uważam to za duży sukces, że tyle wytrzymałam. Boratowi i filmom tego typu mówię NIE. Tyle ;-)

Przydałaby się jeszcze jakaś argumentacja

Obejrzałam jakieś 20-30 minut filmu i uważam to za duży sukces, że tyle wytrzymałam. Boratowi i filmom tego typu mówię NIE. Tyle ;-)

Zgadzam sie w stu procentach :P Dla mnie nie potrzebne są żadne argumenty. Film mi się nie podoba i już :P Jakoś wole bardziej inteligentne filmy. Może Borat ma jakąś 'głębię' ale ja jej nie widzę xD

Argumenty potrzebne są zawsze. Jeżeli ktoś coś krytykuje i nie może wytłumaczyć dlaczego, to mam o nim bardzo niskie mniemanie.

No to masz już argument :P Dla mnie w Boracie nie ma nic, na czym można by skupić uwagę, przynajmniej dla mnie. Obejrzałam film z nudów z siostrą cioteczną. Nie jest to film, do którego będę chciała wracać :P

No! Nareszcie. Chociaż wymieniłaś tylko jedną wadę tak naprawdę, to i tak jest nieźle.

Obejrzałam kawałeczek i zrezygnowałam. Po prostu dno.  :roll: Nie wiem w jaki sposób pewne sceny miały śmieszyć...

BOSKI!!! :lol: