Uważam, że dobrze się stało. Rozmus i Anka mnie ostatnio strasznie wnerwiali (a zwłaszcza Rozmus). Nie powiedział tego wprost, ale po jego wypowiedziach i zachowaniu widać było, że za wszelką cenę chce wygrać. Kiedy stali tam z parą numer 10 byli tak pewn siebie, wiedzieli, że nie odpadną. A tutaj zaskoczenie
Rozmusa porządnie zamurowało
Asi Koroniewskiej na pewno pomogła trochę muzyka, do której tańczyła
. I obecność pani Perepeczko. Ja miałam wtedy łzy w oczach. Do tego dodajmy, że Rozmus na własne życzenie z każdym tańcem zmniejszał liczbę osób, które chciały na niego głosować. No i mamy Asię w następnym odcinku! Biedna, aż się popłakała.
No i najbardziej sensacyjna wiadomość - Maserak to wodnik
Nigdy w życiu bym nie pomyślała. Ma u mnie następny plus (jam też jest wodnik
),