Forum Zwierzaki

Czym i jak karmić małe, chyba półtora miesieczne kotki????? Są maleńkie, nie jedzą same prawie w ogole.. troche mleczka..
Prosze o szybkie w miare mozliwosci odpowiedzi bo kotki mao jadły i boje się że mogą nie przeżyć kolejnych dni
Jutro bedą zdjecia.

Jak mają 1,5 mies., to już powinny wciągać żarełko. Spróbuj: Gerberków mięsnych, skrobanego mięsa, serków i jogurcików.

Mleko kocie - sa preparaty mleko zastepcze dla kotow w sklepach zoo - tych lepszych, badz w lecznicach wet. Zastepczo, z braku takiego mleka mozna podac mleko dla ludzkich niemowlat. Lepiej nie podawac mleka krowiego, zwlaszcza tego ze sklepu. Moze sie to skonczyc dla takich maluchow ostra biegunka.
Karmisz zakraplaczem lub specjalna buteleczka dolaczona do opakowania kociego mleczka co 2 3 godziny, po nakarmieniu masujesz brzuszek wilgotnym, cieplym wacikiem w kierunku odbytu by pobudzic jelitka do pracy. ak zrobi siusiu lub kupke, to obcierasz maluszka i ukladasz w poslanku. Do poslanka dobrze jest wsadzic butelke z ciepla (nie goraca) woda zawinieta np. w recznik.

Mycha, 1,5 mies. to już chyba powinny więcej niż samo mleko? ;) Chociaż i z tym się zgadzam, oczywiście - mleko to dobry początek.

dzieki bardzo :(
mielismy kotke która miała trzy młodziaki.. i zagryzł ją pies :(( kociaki zostały :(
są dwa u nas w domu, trzeciego zabrała pewna pani..

Mycha, 1,5 mies. to już chyba powinny więcej niż samo mleko? ;) Chociaż i z tym się zgadzam, oczywiście - mleko to dobry początek.

A bo mi sie nie chcialo po Tobie powtarzac o tych gerberkach. zaleniwa jestem  :lol:

Eli, mozesz tez sama cos maluchom ugotowac:


Kawalek mieska (drobiowego, wolowego, cielecego), do tego warzywa (marchew, pietruszka, seler, dynia, jablko, burak, ziemniaczek) nieco mniej niz mieska gotujesz do miekkosci mnieska i warzyw (tak z 20-30 minut od czasu zawrzenia wody). Jak sie ugotuje, studzisz lekko, siekasz drobno lub miksujesz, dodajesz lyzke oliwy, podsypujesz kaszka kukurydziana, mieszasz i na stol  :lol:

są nowe zdjęcia maluchów

(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03593.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03543.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03550.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03553.JPG)

Ale cudności!
Ten czarnuszek wygląda jak Czarek, gdy został wyrzucony z samochodu.  :( Ale wyrósł z niego piekny kot.
Te maluchy tez będą piekne.  :wink:

A mi sie najbardziej podoba ten pierwszy- taki dzielny kot. :)

Mi się podoba najbardziej ten srebrny - może dlatego że wygląda jak Azja gdy był malutki ;)

to są tylko dwa kotki :)

Eli ale tak szczerze to Olimp jest najśliczniejszy :) oprócz oczywiście mojej Koci ;)

Eli ale tak szczerze to Olimp jest najśliczniejszy :) oprócz oczywiście mojej Koci ;)

Pod warunkiem, że na I, II i III miejscu w rankingu sliczności umieszczone zostaną moje trzy trutnie.  :P  ;)

Wszystkie kociambry otrzymują zaszczytne pierwsze miejsce w rankingu śliczności, umówmy się :)

Myszka niczym Salomon...  ;)

boże piękne zapisze sobie w moich obrazach :D

mam więcej zdjęc ale chyba nie bede tu wrzucac :)

mam więcej zdjęc ale chyba nie bede tu wrzucac

czemu? Masz śliczne kociaki

dzięki :wink:

martwimy sie o czarnucha, pieszczotliwie zwanego Salemem, bo urodzil sie zaraz bo tym szarym a jest mniejszy i słabszy :( zeby tylko przezył :(
no i ciagle szukamy im domków..

(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03548.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03549.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03566.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03579.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC03547.JPG)

naprawde śliczniutkie koteczki. Ja też od dzisiaj jestem posiadaczką malutkiego kotka.

Wszystkie kociambry otrzymują zaszczytne pierwsze miejsce w rankingu śliczności, umówmy się :)

Wszystkie kicie sanajurodziwsze ... moja tezsiedo nich zalicza ;)

Jejku, jakie ślicznokti :) tylko schrupać :kocham:

Cudne maluszki  :D Trzymam kciuki, żeby wszystkie trafiły do dobrych, ciepłych domków  :wink:

Eli- jak się czują kotk? :)

Dla kotow najlepsza jak najbardziej naturalna karma czyli przemrozona kilka dni wolowina zmielona mozna tez sprobowac karm dla maluchow np Babycat 34 RC lub innej dobrej firmy unikac Whiskas.  Pozniej mozna gotowac kociakom filet z ryby morskiej z utarta marchwia i odrobina platkow owsianych.

Eli- jak się czują kotk? :)

Nadzwyczaj super! Czarny kotek okazał się..... kotką :lol: Ciągle u nas są, ale już się tak oswoiły że jedzą z miski razem z psem i rozrabiają po całym mieszkaniu :wink:
Co do psa to ciągną go za wąsy, skaczą po nim, i zaczepiają :wink: dobrze że Nuni to taki koci tatuś i na wszystko pozwala :wink:

Moje to juz teraz nie chca nawet Almo Nature 1 EUR za 70g puszeczke!RUS podobno sa wybredne.

No wiec..
Oba kotki zostały już oddane w dobre ręce, teraz został nam jeszcze jeden czarny kocurek, z tego samego miotu, złapany na budowie pare dni temu. Jest malutki ale na wszystkich syczy :lol:
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC04024.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC04028.JPG)
(http://uznam.net.pl/~eli/do%20forum/fora/DSC04068.JPG)

Kolejny słodziak :) Kciuki za domek :)

Piekny jest!
Ma taką dłuższą sierść, prawda?

Gratuluję, że ci się udało znaleźć domki i oczywiście trzymam kciuki za kolejne powodzenie!  :wink:

dziękuje bardzo :)))
Niom, ma taką dłuższą sierść :)))

Wspaniale, ze koteczki zanlazły swoje domki  :D  pewnie trzymanie kciuków pomogło , więc trzymam też mocno za czarnulka  :wink:

Wróciła do nas czarna kotka!! Jej włascicielka (ktora juz ma dwea koty) powiedziala ze nie mogła sie zadomowić... w dodatku myła jej sierść..... OCTEM. Niby żeby pchełek nie było, a kotka czyta była!!!!!!!
Normalnie nie mam słów !!!! WRRRRR  :(  :(

Zdarza się. Ludzie i parapety - lepiej, że oddała tobie, niż miałaby wywieźć do schroniska, albo wypuścić "na wolność", bo to kot, więc sobie poradzi...

eh :( ale dorosła baba, ma już dwa koty (mam nadzieje że ich nie myła octem) a zachowuje sie jak jakies 5 letnie dziecko :( to jest żałosne :(
Pies od razu poznał tą kotke, zaczął ja lizać i pilnować. Przez pierwszy dzień i noc, jej brat, ten drugi czarny kot, bił ją ale teraz jest dobrze, już śpią razem, bawią się i razem napadają na psa  :o  :lol: dobrze że on taki cierpliwy i wytrzymuje nawet ciągniecie za wąsy :lol:

w dodatku myła jej sierść..... OCTEM

Totalny parapet ta baba, ciekawe co jeszcze można bez sensu wymyslić  :roll:

Na wystawie przekonalam sie ze bardzo wazne jest dobre karmienie kota, moje koty maja wspaniale futro, nie musialm ich kapac.

To ja troche nie na temat: jakis czas temu byłam w Świnoujściu i zauważyłam że w willach przy promenadzie mieszkają wyłącznie koty o bardzo ciekawym ubarwieniu - czarne z ciemno brązowym połyskiem i dłuższą sierścią - pewnie potomkowie jednego kocurka :)

KOT TO NIE KRÓLIK!

Jeśli chcecie, żeby Wasze koty były zdrowe, NIE DAWAJCIE im SUCHEJ KARMY, obojętnie jakiego producenta!!!!!
KOTY SĄ Z NATURY MIĘSOŻERCAMI, A NIE KRÓLIKAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KAŻDA SUCHA KARMA zawiera ok. 80% (!) SKŁADNIKÓW ZBOŻOWYCH, ponieważ w przeciwnym wypadku nie da się uzyskać konsystencji krokietów...

Tych składników zbożowych organizm kota nie jest w stanie strawić (bo to nie królik!) -  zatruwają one nerki i wątrobę!!!
W naturze kot odżywia się w ok. 95% mięsem i dokładnie tego samego potrzebuje, będąc u nas w domu! Jedyne zboża, które spożywa, to to, co znajduje się w żołądku myszy, a to jest ok. 1,5 - 5% jej wielkości. A poza tym, to chyba nikt z nas nie widział w naturze kota jedzącego suchary albo marchewkę... ;-) To znaczy, że chcąc żywic kota zgodnie z jego naturalnymi potrzebami, zawartość zbóż lub warzyw w jego pożywieniu nie powinna przekraczać 10%
Poza tym koty nie są w stanie uzupełnić braku wody spowodowanego przez suchą karmę! Koty z natury piją niewiele, ponieważ ich przodkowie zamieszkiwali pustynie i dlatego organizm kota przystosowany jest do pobierania wody w 99% z pokarmu. Oczywiście powinny mieć zawsze u nas dostęp do miseczki z (co parę dni wymienianą) wodą, ale gdy jedzą suchą karmę, nie są po prostu w stanie uzupełnić tego ubytku wody w organizmie. Chyba nie musze już nic do tego dodawać jeśli powiem, że zawartość wody w myszy (czyli
ogólnie w mięsie), to ok. 75% (jest to dobrze widoczne przy smażeniu mięsa, jak szybko zmniejsza się jego objętość pod wpływem parowania wody), natomiast zawartość wody w suchej karmie- ok. 10%!!! Pod wpływem niedoboru wody w organizmie, organizm kota jest zatruwany, ponieważ nerki nie są w stanie usunąć toksyn i poza tym tworzą się kamienie nerkowe!!!
Pewnie zastanawiacie się teraz, dlaczego koty tak lubią w takim wypadku suchą karmę, lub karmę z puszki (która w większości przypadków nie jest dużo lepsza, jeśli chodzi o zawartość węglowodanów, ponieważ produkcja karmy, składającej się przede wszystkim z węglowodanów, a nie z mięsa, jest dla producentów dużo tańsza!!!)... Przede wszystkim, ponieważ producenci podobno dodają do tych karm substancje uzależniające, o czym słyszałam od wielu lekarzy weterynarii na zachodzie i sama miałam też takie przypuszczenia, jak widziałam moje koty, które zachowywały się „jak na odwyku”, kiedy odstawiłam im suchą karmę. Poza tym, jeśli od małego zostały do tego przyzwyczajone, to trudno potem zmienić u kota takie nawyki, ale naprawdę WARTO!!!! 

Mogłabym na ten temat jeszcze bardzo, bardzo dużo pisać, ale wszystkim, którzy chcą odżywiać swoich ulubieńców zdrowo i zgodnie z naturą i dodatkowo zaoszczędzić na kosztach leczenia tych wszystkich chorób spowodowanych nieprawidłowym żywieniem, zachęcam gorąco do zainteresowania się sposobem żywienia BARF. (BARF jest skrótem nazwy Biologically Appropriate Raw Foods czyli Biologicznie Właściwa Nieprzetworzona Karma, albo inaczej Biologicznie Odpowiednia Surowa Dieta).

Wiem z własnego doświadczenia, o czym mówię, ponieważ moja pierwsza kotka kosztowała mnie w ciągu jej pierwszych 3 miesięcy pobytu u mnie ok. 400 euro (czyli jakieś 1.600 zł- mieszkam w Niemczech) za rachunki u lekarza weterynarii i oczywiście bez efektu! Miała ciągle problemy zdrowotne, biegunki, alergie itp., a przede wszystkim, jak ją dostałam wyglądała na ok. 4 miesiące, a okazało się później, że miała 7! No a poprzedni właściciel żywił ja różnymi „dobrymi” i reklamowanymi rodzajami suchej karmy... Kiedy zmieniłam lekarza weterynarii  i (na szczęście) trafiłam do mojej obecnej lekarki, uświadomiła mnie o tym, co znajduje się w produkowanej karmie dla kotów i poleciła mi BARF, tzn. w uproszczeniu: 90% surowe mięso + 10% kości (np. szyjki z kurczaka) + dodatki witaminowe. Od kiedy żywię moje obydwa koty w ten sposób, nie mają żadnych problemów zdrowotnych, a do tego nie jest to droższe od karmy, ponieważ przy tym sposobie żywienia wystarczy im ok. 150 – 200 gram mięsa surowego (!) dziennie.
Zanim zdecydujecie się jednak na tą formę żywienia kota, zachęcam, żebyście poczytali parę opracowań na ten temat.
Niewłaściwym stosowaniem tego sposobu żywienia można kotu też w dużym stopniu zaszkodzić (np., gdy podaje się samo mięso, bez dodatku kości, -ponieważ doprowadziłoby to do niedoborów wapnia i łamliwości kości!-, lub też, gdy podaje się zbyt dużo kości- zachwianie równowagi wapniowo-fosforowej w organizmie, co prowadzi do zbyt zasadowego odczynu moczu i problemów z nerkami..).

Tym, którzy nie mają czasu bliżej się tym tematem zainteresować, oraz w okresie przejściowym,  poleca się stosowanie pożywienia złożonego w 75% z wysokowartościowej karmy z puszki (karma ta powinna składać się tylko lub przede wszystkim z mięsa i uwaga, ważne, żeby nie była z dodatkiem cukru- niszczy zęby!) i do tego 25% surowego mięsa. Nie ma potrzeby dodawać wtedy do pożywienia kości (wapnia) ani witamin.
   
W Internecie znajdziecie dużo ciekawych opracowań na ten temat, parę w języku polskim i dużo dużo więcej e języku angielskim lub niemieckim (np. savannahcat.de). 

Ale jak kotek gryzie suche, to czysci przedewszystkim zabkki. A mlode kocie, jak go swedza dziasla, tez w ten sposob sobie moze ulzyc...

Sucha karma nie czyści akurat najlepiej, bo w połączeniu ze śliną tworzy papkę, która oblepia zęby i sprzyja powstawaniu kamienia i próchnicy. Zęby najlepiej czyści mięso - surowe, żylaste, błoniaste, z chrząstkami, np. wołowe drugiego gatunku.

Hmmm... Bardzo cenne wskazówki na temat żywienia kota catmama... Dzięki. Ale to surowe mięso to najlepiej z jakiego zwierzęcia? Mój kot najbardziej lubi drób - może być? I jak to podawać? Ze skórą? Pokrojone w kosteczkę?

nie podawaj wieprzowiny. Drób, kurczak, wolowina - jak najbardziej. Indyczek tez moze byc. Nie krój za bardzo, kot to drapieznik, niech sobie sam radzi i rozrywa kawalki. Oczywiscie wielkosc mieska rozsadna powina byc.

Nie chcę pisać nowego tematu.
No więc kiedyś mój misio, dostał karmy Royal Canin, bo coś tam mu dolegało (pewnie po WS i KT). Karma "Sensitivity Control" i czy można kotkom ją podawać bez okazji (np. choroba), no ale pisze:

- selected protein
- skin & coat
- high digestibility

No ja się nie dziwię że po W albo KK cos mu dolegało.
Zajrzyj sobie na stronke Royala, tam masz pełen przegląd, dawkowanie i zalety wszystkich (za 20stu) rodzaji karm Royal Canin

Może mały off:

Adres strony tejże firmy?

Elven, RC to karma klasy, jaką kot powinien dostawać, jeśli się decydujemy na żywienie gotową karmą. Ilość rodzajów pozwala wybrać coś dla każdego kota.

Wreszcie kupiłam mojemu kotu zdrową karmę! - Royal Canin in&outdoor (suchą). Ale mu smakowało! Naprawdę nie spodziewałam się! Rzucił się jak na żadną inną! To chyba przez ten zapach - nawet mnie urzekł, ale nie skusiłam się :p Kupiłam mu też mokrą o smaku krabów, nie tknął w ogóle. Musiałam zmieszać z suchą i zjadł. Jaki kapryśny... Trudno dogodić mojemu kotu :D

mam pytanie czy ktos daje kotu karme firmy Hilton???? Najczestsze produkty to zwirek, ale karmy tez znalazłam. Czy ktos ja miał??? Jest dobra czy cos z kategori W i KK????
catmama pisze, zeby nie podawac suchej karmy, a w innym temacie gdzie jedna uzytkowniczka forum pisała o sowim małym kocie, Iras napisał, ze suchej karmy ma miec cały czas a morkej dawac porcyjki, ktore zje do konca.... No to jakie dla kota jest lepsze jedzenie, mokre czy suche???????

moja kota dostaje sucha a mokre sporadycznie jako smakołyk.

jeśli chciałabyś karmić mokra i dobra to bankructwo murowane...

hiltona nie znam, moja kota na Orijenie chowana.

Sucha wystarczy. Jakie jest lepsze, trudno stwierdzić, dobre mokre jest OK, dobre domowe jest OK i dobre suche też jest OK, wtedy już zostaje tylko preferencja kota. Jeden mój je tylko suche, drugi wyłącznie domowe, oba zdrowe (na ciele, bo na umyśle to średnio :P)

mam jeszcze pytanie zwiazane z W i KK. Dlaczego te produkty posiadaja certyfikaty jakosci i sa polecane? Jelsi sa tak bardzo złe dlacezgo nigdzie nie ma antyreklamy ani informacji na ten temat, ze jest w nich za mało miesa dla diety kota? Ludzie o tym nie wiedza a jelsi nie maja internetu moga sie nie dowiedziec....

A dlaczego reklamowany jest McDonald? Przecież to syf jakich mało. A cola? Rozpuszcza zęby, składa się z farby i cukru... A chipsy?
Dobrze, ale te produkty nie są zalecane... no to słodycze, jakieś kinderki z mlekiem, danonki i inne dziadostwa. Te ich wszystkie szumne stwierdzenia, jak to wapń i polecane, bzdura, to takie same słodycze jak inne, ale doklejają etykietkę zalecanego, zdrowego - ten sam mechanizm.
A certyfikat, można wyrobić wszystkiemu. Pytanie, kto naprawdę go wystawia i za jakie pieniądze.

Znalazłam dobre ceny na przysmaki najwyższej jakośći dla kociaków...
animonda 200g - za 2,60zł
             400g - za 4,40zl
http://www.zooekspres.pl/go/_category/index.php?idc=5_16
felix 400g za 2,50zł
http://www.zooekspres.pl/go/_category/index.php?idc=5_16_51
sheba za 2,50
http://www.zooekspres.pl/go/_category/index.php?idc=5_16_52

nigdzie nie znalazłam taniej