U mnie pierwszy pocałunek też nie był za bardzo udany, z reszta chłopak tez byl taki jakis dziwny
ogolnie to lipa haha. Ale z czasem, kiedy zmieniałam chłopaków to co raz to lepiej sie całowało xD tylko że każdy miał inną technike całowania.
Teraz jestem z chłopakiem już 5 miesięcy
a pierwszy nasz pocałunek był troche zabawny ...
bo byliśmy u mnie w domu, jakoś tak złożyło się, że on leżał a ja siedziałam obok, potem nachyliłam się nad jego twarzą i się zapytałam która jest godzina ...
a on powiedział "ta godzina" (pomyślałam sobie "ta godzina?! jaka godzina?! na co godzina? aaa... na pocałunek haha) i wtedy go pocałowałam mmmmmmmm
mega motylki w brzuchu były. Masakra.