Słuchajcie sprawa jest strasznie nieciekawa.
Mój kolega ma dwóch braci którzy sa za***iście okrótni...
co prawa nie mieszkaja juz w Wawie tylko na wsi u dziadków ale tam robią jeszcze gorsze rzeczy!!!!!!
Pare miesięcy temu zabili dwa psy ( jednego powiesili, a drugiego utopili) dlatego ze podgryzaly buty!!!
A ostatnio ten jeden z jego braci strasznie znecał się nad kotką w ciąży!!!
Rzucał Ją o ściany, dusił , bił , kotka jest teraz strasznie wystraszona , i puki teraz na świeta jest tam ten Mój kolega to nic jej nie grozi ale potem....
A i już się dowiedział co chcą zrobić z kotkami jak się urodzą......zakopać
Rozmawialam dzis z tym moim kolega i poprosil mnie o pomoc a ja prosze o pomoc Was....powiadomienie Towarzystwa nie wchodzi w gre bo Ci jego bracia sa nieobliczalni i on się ich boi...
Czy jest inny sposób??