No coz...
Spacer po "Parku Sztywnych" pewnie nie jeden z nas odbedzie go dzisiaj. Rowniez i ja... odwiedze groby babci i dziadka od mamy, babci i dziadka od taty + prababcia. Pomimo iz babcia <od taty> zmarla 3 lata temu, to nadal jakas taka pustka jest. Bardzo cieplo wspominam ta kobiete, choc ostatnie 2 lata jej zycia, nie byly zbyt ciekawe. Miala duze problemy zdrowotne i pomimo iz funkcjonowala to nie wiele kojarzyla z tego co sie wkolo niej dzieje. Bardzo szybko zapominala o roznych sytuacjach, jednak o mnie pamietalam
Choc nie pamietala mojego imienia, to pielegniarce pokazywala, ze "ta duza" u niej byla -> czyli ja... synow nie kojarzyla, a wnuczke tak
W ogole uwielbialam z siostra jak babcia do nas przychodzila. Czesto mowila na siebie babcia-srapcia
To byla babcia z prawdziwego zdarzenia. Nauczyla nas na prawde wiele <szyc recznie i na maszynie, haftowac, piec nalezniki itp - to bylo jakies 18 lat temu
> i gdy spedzala z nami czas, to nigdy sie nie nudzilysmy... Przykre samo w sobie bylo to, ze babcia miala jeszcze 3 wnuczat, ktore sie zupelnie od niej odwrocili... zlali sikiem prostym, a po jej smierci... eh
Nie modle sie przy grobach, ale "rozmawiam" w myslach z babcia... Tylko z nia bo byla mi najblizsza. Oprocz tego co roku bierzemy druga torbe zniczy i "obskakujemy" tez sasiednie groby, zapomniane groby.
Swoja droga nie bardzo lubie ten dzien. Pod przykrywka swieta zmarlych, tylko interes sie nakreca. Spojrzcie na przycmentarne stragany, czy beda tam tylko kwiaty i znicze...
Czasami tez az mnie "trafia" od przepychu na grobach, a kradzierze na cmentarzach to juz...