Forum Zwierzaki

mam kotke od 7 miesięcy i chyba teraz dostała ruji!chodzi po całym domu i miałczy!! co mam z nią zrobić??[/b]

W tej chwili nic zrobić nie możesz :?
Jedyne rozsądne rozwiązanie (jak już będzie po ruji) to sterylizacja. Trzeba pójść do weterynarza i umówić kotkę na zabieg  :wink:
Myślę,że dużo jest informmacji na ten temat, wystarczy tylko przejrzeć forum ;)

dzięki
 :)

http://www.zwierzaki.org/viewtopic.php?t=16596
zajrzyj tutaj,może znajdziesz coś ciekawego ;]

Tylko nie wypuszczaj kotki na zewnątrz, zeby nie miała kociąt.

Miałam ten sam problem co ty. Moje dwie kotki (1 kwietnia skończą roczek  :) ) jakiś czas temu dostały pierwszą ruję. To był koszmar dla mnie chodziły, miauczały, a najgorsze były noce kiedy niemoglismy spać bo ciągle miauczały. A jeszcze gorsze było to że one dostawały ruję na zmianę. Miałam naprawdę dość , zresztą ty wiesz jak to jest. Więc postanowiliśmy je wysterylizować to pewny sposób.  :D Ich mamusię sterylizowałam w listopadzie więc wiedziałam jak to wygląda (chodzi mi o zabieg) i jak kot później się czuje i wogóle. I właśnie dziś rano je wysterylizowałam , teraz co prawda leżą takie bidulki obolałe i jeszcze trochę zamroczone po narkozie, ale pewnie jutro juz będzie ok.
Jakbym miała ci radzić to tylko sterylizacja, ja mam 3 kotki wysteryloizowane i wykastrowanego kota , już się nie boję kiedy je wypuszczę na dwór że wrócą z brzuszkiem oraz tego że mój kocurek im coś zrobi  :D  :D

Jak moja dostała ruji, to było w przeddzień sterylizacji.
A że nie wolno sterylizować kota w ruji, dostała zastrzyk na zatrzymanie rujki.. I po 2 tygodniach wyciachaliśmy.

Pociesz sie że to trwa około 3 dni to najgorsze. Najlepiej zatkac uszy, nic innego zrobic nie mozna.
Aha u mnie kotki nie mogli wtedy głaskać faceci bo dostawała jeszcze gorszych spazmów.

taaaak, ruja to czas gdy Tequila kocha mojego Bartka  ;)
w tym czasie to wszelkie folie, reklamówki itp nalezy schować bo Tequila leje właśnie w takie miejsca. a poza tym ruja jest znośna :)

TAk,ale kotki męczą sie..

Pao to masz szczęście. Moja biegała, zwaliła wszystko co było na półkach, tarzała się w dywanie, w ubraniach i darła sie wniebogłosy. Okropne bo to brzmiało jak płaczące dziecko, taki zawodzacy niemowlak. 3 noce pod rząd, straszne. Potem niedlugo była wysterylizowana bo trudno z nią było wytrzymać.

Do wyboru masz sterylizacje, zastrzyki lub tabletki. Ja puki cio mojej jedej kici daje tabletki bo druga albo jeszcze nie miała pierwszej ruji ( a ma 6 miesiecy) albo dobrze to kitra:P

Dzieki za pamoc!! udało sie dostała tabletki i jest wszystko o.k!! jeszcze raz dzieki :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)  :)

litości Dotis.. zmieńże ten błąd ortograficzny w temacie to w to oczy razi !
Nie rÓje ale rUje...

litości Dotis.. zmieńże ten błąd ortograficzny w temacie to w to oczy razi !
Nie rÓje ale rUje...

Fajniej zabrzmialoby - "zmien prosze pisownie w tytule na ruje"  ;)

ja się lubie wczuwać :]

Moja też miałczała na okrągło.Ciekawe tylko ,że nigdy nie robiła tego w naszej obecności.Wychodziła zawsze do innego pokoju.A w nocy próbowała raz ale dostała opiernicz i :shock: poszła spać.
Teraz jest już po sterylce i jest spokój.

Witam....mam moją małą kochaną przybłęde od dwóch miesięcy....ma 8 miesięcy i zaczeła się pierwsza ruja,na początku trwała tydzień..pózniej spokój 4 dni...juz chciałam iść na zabieg sterylizacji a tu znowu sie pojawiła..a jak wiadomo nie należy sterylizować kotki w czasie rui...jedynym sposobem na uspokojenie jej i domowników jest zastrzyk antykoncepcyjny.....ale tylko jeden,który daje spokój na 3-5 miesięcy.....wczoraj miała zastrzyk i uspokoiła się dzisiaj...nadal się ociera i przymila...ale juz nie miauczy straszliwie ..jest spokojna ...mam nadzieje ze dzisiaj bedzięmy spały dobrze..bo ostatnie dni to..masakra!!..bo się męczyła....ludzie piszą ze jest szkodliwy....bo jest..ale jeśli cały czas się je podaje a wiadomo że hormony mogą mieć skutki skutki uboczne....także rada dla opiekunów: wezcie swoją dziewczynkę na zastrzyk....a po miesiącu juz można wysterylizować.....wtedy juz na zawsze i Wy i Ona będziecie spokojni....ps.Wiem to od innych troskliwych doswiadczonych opiekunów:)pozdrawiam:)

jesli zastrzyk miala wczoraj to poziom hormownow "rujowych" musi najpierw opasc.

A ogolnie - nic dodac nic ujac. koniec z uciazliwymi zachowaniami, dokladaniem do bezdomnosci, a i rowniez zliwkwidowanie ryzyka paru smiertelnych chorob.

Musisz jej przede wszystkim nie pozwalać wskakiwać na okno gdzie widzi Samca.A tak wgl umów ją do weterynarza za zabieg.Wtedy przestanie myśleć o tym .Pozdraiwam :) :tuli:

Nie wypuszczaj jej na dwór.
I najlepiej ją wysterylizuj.

zatkanie uszu jest najlepsza rada ;-) A na poważnie tak jak większość uczestników dyskusji uważam, że najrozsądniejszym postępowaniem jest sterylizacja. Istotę jest to , ze w rui w związku z kruchością macicy i zwiększonym ryzykiem operacyjnym sterylizować nie można i należy ja wcześniej przerwać hormonalnie. Krótkotrwale można polecić tez hormony w wersji doustne (niestety trzeba podawać co 7 dni) lub iniekcyjne (do podawania co ok 5 mc) wadą tego postępowania sa skutki uboczne w postaci możliwego ropomacicza i nowotworów gruczołu sutkowego. Takie skutki uboczne mogą sie pojawić zwłaszcza przy inekcyjnych hormonach podanych w czasie rui. Wątek wprawdzie stary ale może się informacje i opinia przydadzą  ;-)
p.s właściciele zwykle nie są gotowi na sterylizacje do momentu pierwszej rujki, a potem im niechęć przechodzi :-)