Eh... najpierw Korea, potem Ukraina, teraz Portugalia... dlaczego nie jestem za pewinakami...
Miałabym faworyta dłużej... Idę zabić Barteza... bo Zidane jest za cute...
I wymianiali sięz Figo spoconymi koszulakami... Mmm...
Najlepsze było jak leciały komenty, że obie drużyny super, nie wiadomo kto wygra, a wciąż Francją sięzachwycali...
FRANCJA! Jak Włochy wygrają to będę latać z kałachem po okolicy... (Nie to, że mam coś przeciw Włochom, ale wiem, że pewna osoba biędzie miała radochę jakby to ona grała w mistrzostwach jak wygrają, więc muszą zginąć...)