lubię strasznie Irę ale to już tak od jakiś 13 lat, byłam niedawno na ich koncercie i wam wkleję, bo nie chce mi się pisać
, opis tego dnia, a potem możecie mnie bić
"W piątek z powodu mojego uwielbienia do piwa poznałam zespół Ira osobiście, bo panowie ochroniarze mnie i znajomej nie chcieli wpuścić na teren stadionu z piwem (dodam, ze wcześniej jakieś 15 minut wchodziłam bez problemu), no i skierowałyśmy się w stronę lasku, zeby piwo wypić jak zobaczyłyśmy, że jedzie van zespołu, i znajoma, która jest od dłuższego czasu w funclubie, podbiegła, zapukała w szybkę i zapytała czy da się coś zrobić, na co pan kierowca i siedzący obok gitarzysta, stwierdził żebyśmy wskakiwały do tyłu... a tam cały zespół, od razu zagadali do nas Panowie ochroniarze mieli miny jakby im ktoś w pysk dał, bo wsiadałyśmy przy samej bramie, a oni nic nie mogli powiedzieć . Myślałam, że nas wysadzą zaraz za bramą, a oni zawieżli nas za scenę i kazali zostać na koncercie przy samej scenie Było genialnie"
to było dnia 24 czerwca - czyli już ponad miesiąc - jeju jak ten czas leci
ale muszę przyznać, że panowie są naprawdę fajni i strasznie otwarci na ludzi