Forum Zwierzaki

wiecie che wiedzieć czy Wam przylatują jakieś dzikie fajne ptaszki bo mi np. zrobiły sobie na drzewie moim gniazdo gołębie grzywacze i ostatnio przyjeciała do mnie pleszka. (możecie mi nie wierzyć, ale w zime to mi grubodzioby przylatywały i inne fajne)  :VoV:

http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,18955.0.html
Pisz tak, żeby się dało przeczytać.

czyli

Taki sam temat :P

A jakie widzicie podobieństwo? Ja żadnego...

Ja miałam na balkonie gniazdo ptasich grzywaczy, mam też zdjęcia piskląt jak dorastały. Jesli chcecie to wstawie pare fotek. :)

Ja miałam na balkonie gniazdo ptasich grzywaczy, mam też zdjęcia piskląt jak dorastały. Jesli chcecie to wstawie pare fotek. :)

Aujeszka, gdzie te fotki? :)
 
Ćwir, fajnie, że znów bywasz na Forum :VoV: Twoją ulotkę o prawidłowym karmieniu ptaków stale naklejam nad stawkiem. Mam cały zapas, jedna się zniszczy, idę z Toffikiem na spacer i naklejam następną. Mam nadzieję, że ludzie czytają i biorą sobie do serca...

Proszę:
 1 http://img86.imageshack.us/img86/4002/tn562lr.jpg
 2 http://img399.imageshack.us/img399/4048/19no1.jpg
 3 http://img399.imageshack.us/img399/5761/20om.jpg
 4 http://img107.imageshack.us/img107/9810/32hy1.jpg
 5 http://img399.imageshack.us/img399/8166/47hg.jpg

reszta puźniej
 :D

Dzięki, Aujeszka! Sympatyczne fotki :)

o jakie sliczne te pisklaczki

A do mnie kiedyś gołąbek przyleciał!! xD ale miał złamane skrzydełko i my z braciszkiem mu je obandażowaliśmy...o, jaka ja dobra...;) :D :lol:

Ja powiesiłam na drzewie budkę dla ptaków, ale nikt się nie chce wprowadzić. :(
Bardzo lubię obserwować ptaki, nawet kupiłam niedawno encyklopedię ptaków. W zimę miałam bardzo dużo różnych gatunków ptaków na oknie, bo wysypywałam im ziarmo (szkoda tylko, ze potem nie mogłam domyć parapetu :P )

:) a co, miały potrzeby fizjologiczne?? :P

Ja chciałabym mieć budkę dla ptaków, ale niestety-nie miałabym jeje gdzie powiesić...:(

IBDG :) Bywam wiele na różnych forach przyrodniczych a tu przychodze raczej rekraacyjnie... ale lubie to miejsce :) No cóż, tam gdzie ptaszki tam i ja :D A co do ulotki to niebawem będą jeszcze inne ulotki ale musimy je jeszcze dopracować. Na pewno o tym na forum poinformuje :) Cieszę się, że przyklejasz ulotki u siebie. Może chociaż jedna osoba się do nich zastosuje? :) Hmmm... to jest niewątpliwie Twoja zasługa. Brawo :)

Aujeszka :) Bardzo ładne zdjęcia no i piekne grzywacze :) Jak masz jeszcze jakieś zdjątka to wklej. Ja z miłą chęcia zobacze :)

pytajniczka_ona :) Gołąbek na pewno jest Ci wdzięczny :) Bardzo ładnie zrobiłaś :)

kkaassiiaa :) Może w tym sezonie lęgowym jakies ptaszki się tam zagnieżdzą :) Ja trzymam kciuki :) A nie pamiętasz czasem jakie rozmiary były tej budki lęgowej? - średnica wlotu, wysokość, szerokość ścianek bocznych :) Może przyczyna jest w tym, że zła jest średnica otworu wlotowego? Sam nie wiem...

Ćwir dziękuję bardzo. Ale on odleciał :bigcry: i wleciał w krzaki. więcej z nich nie wyleciał. A że krzaczki były dobre 200 m. od odmu, więc brat poszedł i powiedział, że go tam nie ma ...dziwne :roll: :mysli:

chcecie ksiazke o ptakach? radze kupcie se "atlas ptakow europy" wydawnictwa Delta kolorowe zdjecia po kilka dla jednego gatunku i opisane glos wystepowanie pokarm cechy glowne podobne gatunki i chyba cos jeszcze

Cwir, ja jeszcze podejżewam, ze budka wisi na złej wysokości. Może kiedyś ją przewiesze w inne miejsce (przy okazji ją zmierzę), ale nie wiem jak się na drzewo wdrapę.

Pytajniczka, to nie potrzeby fizjologiczne, to ziarno było takie brudne. :P

Acha...a ja myslałam, że ptaszkom się zachciałO kupkę czy copś takiego...

Dzisiaj w szkole jeden idiota wziąl zdechłego pisklaczka :cry: i mnie nim rzuciła w plecy, ta idiota jedna :)
Później go wziął na buta i go kopał, bo ,,chciał zobaczyć, czy lata".hihi. debil
A później mnie i Ankę (koleżankę) dobił tekstem:
-Ja, a on ma pisiorka!! :lol:

Ostatnio obserwowałem na balkonie parę sierpówek.Niesamowita jest historia ekspansji tego ptaka w Europie.Kiedyś występował na Bałkanach,a zasięg wschodni gatunku sięgał do Indii.Obecnie spotykamy ją w prawie całej Europie włącznie z Wielką Brytanią.W Polsce pojawiła się w latach 40-tych XX wieku.

Ja obserwowałam na balkonie wróbla. Tak się z niego uśmiałam, bo przyleciał i strasznie się darł, aż moja papuga zaczeła z nim "gadać". Wróbel latał po sałym balkonie, zagladał do domu aż w końcu stanął na wycieraczce i zaczął ją dziobać. Myślałam, ze jakieś ziarna zjada, a on w końcu wyciągnął z wycieraczku kilka nitek i uciekł pod dach.
Bardzo się ucieszyłam, ze moja wycieraczka do czegoś mu się przydała. :D

Przylacze sie do rozmowy, jesli pozwolicie. Tez baaardzo lubie obserwowa ptaki, chociaz wcale sie na nich nie znam :p Zima mialam dwa karmniki i mialam zaznaczac jakie ptaki przylatywaly. Fajna zabawa byla, ale sie musialam nameczyc, chociaz z czasem nabralam troszke wprawy :p Ostatnio chcialam sprobowac rozpoznawac ptaki po glosie... hahaha. Nawet nie mowie <pisze> co z tego wyszlo (bo oczywiscie nic nie wyszlo). Ale i tak ostatnio najbardziej lubie obserwowac golebie za oknem na fizyce :p

U mnie w koncu (po 3 latach) wprowadzila sie ptasia rodzina do budki. :D Na razie nie wiem jaki to jest gatunek - za szybko lataja i na chwile nie staj a w bezruchu, ale wydaje mi sie ze to sa pliszki.

ja mam na działce codziennie nieokrzesane stadko wróbli, które od lat mają gniazdo na strychu i to akurat nad moją sypialnią. Nawet zimą je słyszę ;)
Prócz tego 6 srok urząduje codziennie na dziNłce, kilka par kawek, szpaki, sójki, mazurki, sikory bogatki, modre i czarnołebki ;)
Mieszkają też u mnie makolągwy, kopciuszki, rudziki, kowaliki. Zimą mam często w karminiku dzwońce, grubodzoby. Pod karminikami w tym roku zimą zamieszkała mi Pani Bażantowa. Pan Bażant kręcił się też w pobliżu.
Cały sezon rodzina dzięciołów. W taj chwili Pan Dzięcioł i Pani Dzięciołowa przylatują całe dnie do słoniny bo karmią młode. Wydziobują tez mszyce z drzewek.
Pojawiją się corocznie wilgi i sporadycznie dudki. W zywopłotach widuję zniczki i jeszcze coś innego malutkiego.Są też jaskółki (nie wiem które bo są za szybkie by sprawdzić).

Nie wiem o czym zapomniałam... jak mi się cos przypomni to dopiszę. Zrobiłam fotkę dzięciołowi na słoninie. Wkleję w najbliższych dniach.

Nefra, zżera mnie zazdrość... Też bym tak chciała... :) Daj chociaż popatrzeć na dzięcioła :VoV:

dajcie mi jeszcze jeden dzień, bo mam roboty dużo do skończenia a aparat pełny i nie mam czasu ściagnąc i uporządkowac. Dziś byłam nad nowo wykopanym ...stawem a w zasadzie to dwa stawy , jeden z wyspą i widziałam czajki!!! Jesli dobrze rozpoznałam i pamięc mnie nie myli. Spore ptaki wielkości prawie sójki , z czubami na głowach, kolor jakby granatowo-biały i darły sie niemiłosiernie. Parka. Strzeliłam aparatem w stronę jednego ale nie wiem co z tego wyszło, bo był na przeciwnym brzegu.
jak ściagnę z aparatu to się oblooka czy coś widać.

tu jeszcze pare fotek podrośniętych gołąbków:
http://img285.imageshack.us/img285/9453/393pl.jpg
http://img285.imageshack.us/img285/8015/365gt.jpg
http://img255.imageshack.us/img255/3751/375bm.jpg
http://img255.imageshack.us/img255/5651/381vu.jpg

Ech...żałuje że nie widzialam ich pierwszego lotu  :/

A takie pisklaczki miałam okazje zobaczyc, ale na obserwacji sie nie skonczylo, upolowalam jednego :diabelek::
(http://img442.imageshack.us/img442/539/kaczor1he7ud6.jpg) (http://imageshack.us)

śliczna :kocham:
to chyba kaczka :mysli:

Sliczna.

Ja juz nie chce miec z ptakami nic do czynienia. Ostatnio na plazy zaatakowala mnie mewa wyrywajac mi cala bulke z reki. :lol:

Sliczna.

Ja juz nie chce miec z ptakami nic do czynienia. Ostatnio na plazy zaatakowala mnie mewa wyrywajac mi cala bulke z reki. :lol:

Niestety jest to efekt nagminnego karmienia ptaków przez nieodpowiedzialnych ludzi.Niedawno w Kołobrzegu-Podczelu miałem okazję obserwować jak rzucają całe kromki chleba biednym łabędziom.O ironio rzecz miała miejsce w użytku ekologicznym.

No wlasnie, jak to jest ze szkodliwością chleba?
Najczęściej slyszałam opinie że cheba się ptkom nie daje bo pęcznieje w żołądku ale tez spotkałam się ze opinia pewnej pani wet że skoro ptaki chleb jedzą i nic im nie jest to moga go jeść nadal. :mysli:

wiecie che wiedzieć czy Wam przylatują jakieś dzikie fajne ptaszki bo mi np. zrobiły sobie na drzewie moim gniazdo gołębie grzywacze i ostatnio przyjeciała do mnie pleszka

U mnie co roku gnieżdżą sie makolągwy ,kopciuszki, dymówki, oknówki, o dzońcach, kosach, wróblach, mazurkach i śpiewakach nie wspominając. Za to od czasu do czasu ich liczbę redukuje pani krogulcowa. Samiec coś nie ma ochoty, żeby mnie odwiedzić. A z większych ptoków to jastrząb czasami "zmniejsza" liczbę gołębi mojego brata albo dziadka. A co tam, jastrzab też musi jeść, żeby przeżyć, a że ma łatwy łup to czasami z niego korzysta.

No wlasnie, jak to jest ze szkodliwością chleba?
Najczęściej slyszałam opinie że cheba się ptkom nie daje bo pęcznieje w żołądku ale tez spotkałam się ze opinia pewnej pani wet że skoro ptaki chleb jedzą i nic im nie jest to moga go jeść nadal. :mysli:

Mam wątpliwości co do kompetencji zawodowych pani weterynarz.Chleb nie jest naturalnym pokarmem żadnego gatunku ptaka.Istnieją potwierdzone fakty o jego szkodliwości.

Teraz będzie można się rozgladać za bocianami, które będą zbierać się w stada. Widziałem ostatnio 30 boćków które obsiadły drzewa szykując się na drzemkę. Pod koniec sierpnia zaczną się odloty tych ptaków na południe.
(http://img88.imageshack.us/img88/8610/dscf5992ib9.jpg)