OOooo matko też byłam kiedyś zakochana w nauczycielu, heheh miał 3 dzieci, pomimo, że mnie nie uczył, jakoś zapoznaliśmy się (hehe nawet to było na dyskotece szkolnej
) i potem podchodził i zagadywał i te spojrzenia w oczy ahhh miło było, ale jak sobie uświadomiłam, w ogóle, że ktoś by przez kogoś stracił ukochana osobę, chyba bym sobie tego nie wybaczyła, dlatego zajętych odstawiam na bok i pozostaje mi tylko ukryta obserwacja
ale pomimo wszystko rajcują mnie starsi faceci
od zawsze tak było, jak byłam młodsza to w ogóle weźcie
lubię wzrokowe starcia z gośćmi przeróżnymi, czasami przegrywam i spuszczam wzrok
tak szczerze teraz podoba mi się koleś o rok starszy i jeszcze 24 latek
mój eks nauczyciel, z nim to za dużo do opowiadania
no to chyba na tyle