Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Dzikie zwierzęta => Wątek zaczęty przez: siba w 2003-06-17, 09:35



Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: siba w 2003-06-17, 09:35
Tylko prosze sie ze mnie nie smiac ....  Jak znajde jeza na ulicy , to czy moge go wziac w rece i zaniesc na trawnik ? Chodzi mi o to , czy go nie przestrasze , albo on mnie nie ugryzie. Kompletnie nie mam o tym pojecia. A ostatnio widzialam kilka przejechanych jezy , wczoraj stalismy nad jezem , ktory siedzial na srodku jezdni i cale szczescie , ze ruch u nas mikry bo nie chcial sie dac namowic na zejscie z tej ulicy . Dopiero sasiad przyszedl z rekawicami kuchennymi i go przeniosl. Ale w razie braku sasiada po reka czy moge go przeniesc golymi rekami ?


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2003-06-17, 13:25
Jez ma mnostwo pasozytów skórnych, jesli nie masz nerwicy natręctw dotyczącej czytości, to spocko, ja biore gołymi łapami.
Jeż na sto procent nie bedzie gryzł tylko się zawinie w kulke, a wtedy łapiesz go delikatnie za boki nie wkładaj rąk w "zawiniątko" bo wtedy moze hapnie ;) . złap go za boki, igły lekko docisnięte do twojej skóry utrzymają go, jak juz będzie w powietrzu przechyl na jeden z boków i tak trzymajac przenieś.
  Potem solidnie umyj dłonie.


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: siba w 2003-06-17, 22:48
Troche nerwicy mam , ale co tam . Kiedys jak chcialam zdjac z ulicy jaskolke , ktora byla jeszcze zywa , ale nie mogla sie podniesc , i wylazl z niej jakis pajak po czym wlazl z powrotem to darlam sie na cala ulice ale jaskolki nie puscilam. Mialam potem drgawy z obrzydzenia przez kilka minut.


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2003-06-18, 09:21
Ja często niestety muszę robić za sprzatajacych ulicę...
Bo w tym kraju debili, nikt na pomysł nie wpadnie, by zwierze które juz zabije, sprzatnąć z ulicy. I potem leży kotek na ulicy ... a gdzie.. gdzieś tam na długości 2km drogi...

I kiedyś z kumplami usuwaliśmy kotkę. Nie było co ogladać. Dostała w pyszczek. Ale jak ją ruszyliśmy to okazało się że brzuszek też, a z niego wypłyneły kocie płody...


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: siba w 2003-06-18, 20:15
Przy nie TIR rozjechal pieska , pies wyskoczyl mu zza muldy sniegu , nie mial szans go zobaczyc. Psu pekla klatka piersiowa i wypadlo serce , ktore jeszcze bilo , nigdy nie zapomne tego widoku ....


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Murka w 2003-06-18, 22:31
siba - koszmar  :shock:  :(

Ja przeżyłam coś o tyle bardziej koszmarnego,  że "głównym bohaterem" była moja sunia.... potrącił ją samochód, leżała na wznak na drodze - niby cała, a kiedy przezrzuciliśmy ją na koc (żeby przenieść do samochodu), nagle trysnęła krew i zobaczyliśmy straszną gule - myśleliśmy, że ma kręgosłup złamany - tak to wyglądało..... Myślałam, że już po niej, ale cudem udało sie ją poskładać - sunia miała niewyobrażalnie dużo szczęścia (gula była krwiakiem, żadnych złamań ani obrażeń wewnętrznych) i niezwykła wolę życia (mimo ogromnej utraty krwi - dziąsła i język miała białe jak kreda - kroplówka przywróciła jej szybko "kolorki")  :wink:

Pamiętam jednak jak jako dziecko w drodze do szkoły zamykałam oczy kiedy na drodze leżał kot z wypadniętym okiem, czy psia łapa......

A wracając do jeży - właśnie gubi je to, że jak jedzie samochód to zamiast zwiewać zwijają sie w kulkę.... Ja gościłam tej zimy jeża, którego w grudniu wykopał i zbudził pies sąsiada. Przesłodkie stworzonko  :P Oczywiście nie oswajaliśmy go i 2 miesiące temu wypuściliśmy na wolność. Nie wiem czy to ten sam, ale jakiś kolczasty podchodzi wieczorem pod nasze drzwi  ;)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2003-06-20, 09:06
I tak trzymać ... jeż jest the best...   a jak fajnie mlaska przy jedzeniu... i coś tam sobie mruczy :)  :o


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Noc w 2003-06-20, 11:51
Do zagrody moich psow czesto wiosna i jesienia zawedruje jeze, wkurzja sie niezle ze ni mozna tego czegos zjesc i czemu to sie turla i nie ma poczatku,  ja je biore w grubych rekawicach i odkladam na trawnik spory kawalek dalej, dany jez jest tak zestresowany i ogluchly  ze ja mu napewno pomagam.


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: anneri w 2003-07-03, 20:42
Mieszkam w bloku wybudowanym na srodku poligonu. O istnieniu jezy wiadomo, poniewaz czesto wpadaja pod samochody. Doberman sasiada jest mistrzem w... "polowaniu" na jeze. Pies zawsze ma na pysku kaganiec, wiec kazdego wywachanego jeza lubi sobie poturlac(kolce mu nie przeszkadzaja) . Zameczylby zwierzaki na smierc, gdyby nikt go nie pilnowal.


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: siba w 2003-07-04, 19:39
Moje psy omijaja jeze szerokim lukiem , zaby tez . Jak jest taki zwirzak w ogrodku to  obserwuja w bezpiecznej odleglosci ale nie podejda  :)  Nawt moj jamnik- morderca gryzoni i kanarkow- mial wrodzony wstret do jezy i zab .


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Annn w 2003-08-02, 15:15
Ja mialam kiedys jeza, przezimowalismy go inaczej by zamarzl, nazywal sie tuptus i moge powiedziec jedno z lapaniem jeza trzeba uwazac na moich oczach chwycil kolezanke ale ogolnie nie powinien chwycic ;) jej blad wczesniej trzymala rybe, wygladalo to makabrycznie  :shock:
Pozdrawiam :)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: harpia w 2003-08-03, 12:19
jeżyki są kochane :lol: moja znajoma miała na pare dni jeżyka w domu, wpadł jej do oczka wodnego w ogrodzie (teraz ma kładke na wszelki wypadek) ledwo sie odratował. Jego najwiekszym smakołykiem był biały serek i łapane przez nas chrabąszcze, mlaskał, chrupał i mruczał sobie cos pod noskiem :)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Annn w 2003-08-03, 13:13
My naszego karmilismy zywymi rybkami zeby poradzil sobie na wolnosci, zostal wiosna wypuszczony raz w ogrodzie ojciec myslal ze uciekl nam  tylko ze byl jakis duzy ;) przyniosl wiec go do domu a tu sie okazalo ze to jakis inny obcy  :lol: tata zaraz go zaniosl spowrotem
a nasz pewnie zyje sobie gdzies w lesie o ile nie wpadl pod kola samochodu


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-08-09, 20:06
Straszne te wasze "drogowe" przeżycia...


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2003-09-22, 16:17
galageo kocham cie za to co robisz!!!!!!!


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Asia Evenstar w 2003-09-22, 21:36
kiedyś z koleżanką szłam do szkoły i na ruchliwym skrzyżowaniu plątał się pies, który w każdej chwili mógłby być potrącony... no to po bardzo krótkiej chwili namysłu weszłyśmy na drogę, żeby go jakoś z tamtąd "wyciągnąć" Skończyło się tak że pies szybko zwiał, a my dostałyśmy straszny ochrzan od jakiegoś kierowcy :P Echh bądź tu dobrym!...


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: ana w 2003-09-25, 01:20
A u mnie na działce zamieszkał jeżyk. Odkryliśmy to jak chcieliśmy latem znieść na wodę łódkę (która zimuje do góry dnam). Jeżyk był w szoku, że ktoś mu domek rusza, chodziłw w kółko jak pijany, więz zarządziłam szybkie przywrócenie jeżowego domku. No i co się niedawno okazało...że mamy już dwa jeżyki. Ten duży spaceruje sobie po działeczce z małą kuleczką jeżową. Przesłodziarsko! I już widać że gniazdeczko się robi wię ksze na zimę. Ech jakie to fajne


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Buffy w 2003-09-26, 14:53
Niom ;) Pare razy już miałam jeżyki :) Często chodzą po moim ogrodzie, heh. Raz, kiedy sobie z siostrą spałysmy na ogrodzie w namiocie, to przechodził kolo nas jezyk :) Wziełysmy go w kocyk i do namiotu, heh.. W koncu sie rozwinął i zaczął nlądzić po materacu, wiec go dalysmy z powrotem na trawe, heh :) Ostatnio widziałam jeza w srode, pod moim plotem :)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Patka w 2004-02-16, 15:00
Jez może Cię pokuc bo jak się zwinie w kulke to niebedzie jak go nieś :)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: pat w 2004-03-15, 21:54
Cytuj

Przy nie TIR rozjechal pieska , pies wyskoczyl mu zza muldy sniegu , nie mial szans go zobaczyc. Psu pekla klatka piersiowa i wypadlo serce , ktore jeszcze bilo , nigdy nie zapomne tego widoku ....

to musilo byc bardzo starszne ........


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-03-16, 23:00
:( no tak ja zawsze gdy sa zniwa jade na wies by pozbierac jezyki raz uratowalam dorodna rodzinke i sie nirezle pokulam no coz  :( ...najgorszy jes jednak widok zobaczyc "czesci jeza w sianie lub zakrwawione klosy i gdzes tam oddzielnie glowe jeza...."
raz jak przejezdalam przez skrzyzowanie to widzalam pieska ala golder retriver
wbiegł na srodek zostal rozjechany a pozniej biegnaca do niegowlascicielke...i ten machajacy ogon to jest okropne...
ale moj tatus wcale nie jest lepszy  :( raz potracil kuropatwe i bazanta...
kiedys kiedy mialam okolo 4 lat ...zabil sarne :cry:  ale naszczescie tego nie pamietam :roll:

a tak wogule to na wsi mam kota ktory mial rozjechany ogon....i fatalnie wyglata ...ciagle opuszczony w dol chyba juz martwica :( czy trzeba amputowac... :roll: bo ja w koncu juz nie wiem...


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: pat w 2004-03-17, 09:52
ale wazne zy ty kochasz jego a on ciebie


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Dalmafreciak w 2004-03-17, 11:27
Ja miałam w domku 2 jeże do tej pory ;) łaziły sobie po całym mieszkaniu, były karmione ;) jak się najadły itp. to oczywiście na wolność!!! :D Tak wiec spoko nic Ci nie zrobi, ale zwinie się w kłębek, ale w razie zagrożenia może troszku poprychać ;)!


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Zwierzaczek w 2004-03-17, 20:43
Ja też kiedyś jeżyka znalazłam na wsi, daliśmy mu mleczko, ale piłłłł  :)  :)  a potem mu się odbiło i puściliśmy go na wolność.
Coraz mniej jeży...  :(


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: pat w 2004-03-17, 21:13
niesty zawsze moj tata jeze albo slimaczki prznosi na trawnik z jezdni chodzi o cieple pory


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Galago De Codi w 2004-03-18, 11:42
Radzę dzikim zwierzeom nie dawać mleka. Zwłaszcza krowie jest bardzo uczulające i moze zakłucić dzikiemu przybyszowi pracę układu trawiennego. Dla jeza najlepiej by było złapać slimaka, lub surowe mieso - nie wołowe...
    Ostatecznie karma dla kotów mokra.
  Juz powoli zaczynają się budzić jezyki, to mozna je dokarmiać, bo w tym roku była ciezka zima, i na pewno pomoc sie przyda.


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-03-19, 23:57
Krowie mleko nie jest zdrowe...w czasie żniw gdze czasami jeze zostawaly na 3 dni i byly wypuszczane zjadaly mieso dla kotkow ..mleko w proszku....a potem wychodzily i byly Szczesliwe... :)  :)  :)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: eniqa w 2004-03-25, 21:21
mój piesek nie dawno wskoczyl na samochód i się od maski samochodu uderzył ale na szczęście nic mu nie jest  :roll: i dobrze bo bym chyba tegho nie przeżyła jakby on umarł  :(


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: golden w 2004-04-03, 16:22
jezyki :) mile zwierzaki. Mam duzy ogrod, wiec czesto ciepla pora roku je widuje. tylko musze je niestety zabierac z ogrodu i wynosic do pobliskiego lasku, bo moje psy moglyby im cos zrobic... Na prawde miluskie zwierzaki :)


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-04-03, 21:21
Hm, temat o jeżach, a wszyscy opisują drogowe makabreski. POmyślcie, może ktoś jest zbyt wrażliwy, aby czytać tak szczegółowe opisy jatek...


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Ndal w 2004-04-21, 22:56
Już kilka jeży które dzieciaki bezmyślnie przynoszą do budynku na korytarz albo do piaskownicy (obudowana betonem) w centrum miasta wynosiłam na tereny zielone - mam opracowaną metodę - biorę z domu małe wiaderko i zmiotkę i zmiotką zagarniam "drania' do wiaderka (mięką częścią) Kiedyś niosłam takiego pasażera nad fosę przytrzymując szczotką bo drań bardzo chciał rozglądnąć się po świecie, dopadło mnie 2 policjantów - nie uwierzyli że chcę go wypuścić i poleźli ze mną - fajnie to wyglądało - ja z jeżem w wiaderku przytrzymywanym szczotką żeby nie wypadł i obstawa mundurowa - Ale w sumie byłam zachwycona ich postawą - nie było im obojętne co się stanie z jeżem


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Olka1992 w 2004-04-23, 07:39
Cytat: siba
Moje psy omijaja jeze szerokim lukiem , zaby tez . Jak jest taki zwirzak w ogrodku to  obserwuja w bezpiecznej odleglosci ale nie podejda  :)  Nawt moj jamnik- morderca gryzoni i kanarkow- mial wrodzony wstret do jezy i zab .


Ja znam pewnego psa, który zabija żaby. Łapie po prostu do pyska i połyka.


Tytuł: Jeże
Wiadomość wysłana przez: Naomi151 w 2004-05-04, 12:17
Ja uwielbiam jeżyki a ostatnio widuję ich bardzo dużo, wybudziły się ze snu zimowego i często spacerują po ulicy, w tedy przenoszę je  w bezpieczne miejsce.