Wszyscy na nią narzekacie tylko, ale co to starostwo zrobiło żeby jej pomuc
ano NIC
Umywają od tego ręcę. Dobrze im było że ktos zbierał te bezpańskie zwierzaki z ich ulic
Zamiast zabierać z tamtąd zwierzaki powinni zrobić tam schronisko z prawdziwego zdarzenia, ale pewnie powiedzą że im za drogo wyjdzie, a taniej zwierzaki uśpić, bo założe się że sporo z tych zwierzaków zginie. A czy to szanowne STAROSTWO podarowało jej choć jedną budę, nie zaporoponowali jej nawet pomocy w ogrodzeniu posesji
Jedyne co potrafią to zwalać całą odpowiedzialność na Panią Violettę. A niby skąd ona ma mieć tyle kasy żeby utrzymać 1000 zwierzaków, skoro to schronisko jest oficjale to powiatowy lekarz weterynarii miał obowiązek przydzielic temu schronisku weterynarza lub zapewnić zabiegi kastracji i sterylizacji, a powiat zapewnić dobre warunki dla zwierząt i pomoc przy ich utrzymaniu.
Ludzie z okolic też nie są bezwiny, bo w końcu to ONI wyrzucają te zwierzaki na ulice i mają je głęboko w d....