a ja lubię, bo dlaczego nie? to co, że amerykańskie święto? każda okazja jest dobra, żeby świętować i powiedzieć swojej połówce, że się ją kocha. Przecież nie zrobię akcji przeciwwalentynkowej i w tym dniu mężowi nie powiem, że mi na nim zależy
. A poza tym to dla mnie jest przyjemne, kiedy dostaję jakiś drobny prezent, czy też jestem zabierana na kolację. Dodam, że to oczywiście nie zdarza się tylko w tym dniu.
--------
mam nadzieję, że po walentynkach na kontynencie hamerykańskim nie będę rzucała brzydkimi wyrazami na sam widok serduszka