hmmm u mnie takie nastawienie dlatego, że moje miasto kompelnie nie ma nic wspólnego z kulturą śląską, jedynie kopalnie a i ich już mało. nie byłam wychowana w kulturze śląskiej, mówię jak mieszkańcy Krakowa i okolic, czyli m. in. chodźże, przyjdźże (a nawet przydźże heh), nie cierpię gwary śląskiej, nie znam chyba słowa w tej gwarze. Dokładnie za Jaworznem była granica między Małopolską a Śląskiem, na Przemszy i również tam znajdowała się granica Galicji. Do 1970-tego któregoś (w tej chwili nie pamiętam dokładnie) było w Małopolsce, później zostało przyłączone do Śląska. Kiedy były ostatnie zmiany województw byłam jedną z wielu osób podpisujących petycję o przywrócenie do Małopolski, niestety nie udało się... nie lubię kiedy ktoś mi mówi, że jestem ze Śląska, bo ja tak nie uważam... Koniec wykładu heheh